Zamknij reklame

Wczoraj nastąpiła poważna awaria usług internetowych Apple. Na kilka godzin wyłączone były App Store i Mac App Store oraz iTunes Connect i TestFlight, czyli usługi, z których korzystają programiści. Awaria iCloud znacząco dotknęła także zwykłych użytkowników.

Na całym świecie zgłaszano przerwy w świadczeniu usług w różnym stopniu, trwające po kilka godzin. Jednocześnie objawiało się to na urządzeniach użytkowników wszelkiego rodzaju komunikatami o niemożności zalogowania, niedostępności usługi czy braku konkretnej pozycji w sklepie. Apple później zareagowało na awarię stronę dostępności usługi i opisał, że logowanie do iCloud i poczta e-mail od Apple były niedostępne przez około 4 godziny. Później firma przyznała się do szerszej awarii obejmującej iTunes Store ze wszystkimi jego komponentami.

W ciągu następnych kilku godzin rzecznik Apple skomentował awarię amerykańskiej stacji CNBC i przypisał tę sytuację zakrojonym na dużą skalę wewnętrznym błędom DNS. „Przepraszam wszystkich naszych klientów za dzisiejsze problemy z iTunes. Przyczyną był błąd DNS na dużą skalę w Apple. Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem działania wszystkich usług i dziękujemy wszystkim za cierpliwość” – powiedział.

Po kilku godzinach wszystkie usługi internetowe Apple znów działają, a użytkownicy nie zgłaszają już problemów. Logowanie do iCloud powinno więc już od wczoraj bezproblemowe, a wszystkie firmowe sklepy wirtualne też powinny już działać pełną parą.

.