Zamknij reklame

To z pewnością niespodzianka. Skoro Apple Music można znaleźć w Google Play, było prawie pewne, że pojawi się tam także tytuł z muzyką klasyczną, jednak nikt nie spodziewał się, że Apple wypuści go na urządzenia z Androidem jeszcze przed iPadOS i macOS. Przyjrzeliśmy się więc szczegółowo wiadomościom i dowiedzieliśmy się, czym różnią się poszczególne wersje. 

Oczywiście logiczne jest, że Apple będzie starał się udostępnić swoje usługi na jak największej liczbie platform. Skoro te są płatne, to dla niego wyraźny zysk, a także ekspansja abonentów, której potrzebuje przy wzajemnym porównywaniu sił, szczególnie ze Spotify. Zaskakujące jest jednak to, że wolał konkurencyjną platformę od własnej. To może po raz kolejny pokazać, że są to liczby, których iPady i komputery Mac prawdopodobnie mu nie przyniosą w odniesieniu do nurtu muzyki klasycznej. 

‌Apple Music‌ Classical zapewnia dostęp do ponad pięciu milionów utworów muzyki klasycznej, w tym wysokiej jakości nowych wydań, w tym setek wybranych list odtwarzania, tysięcy ekskluzywnych albumów i innych funkcji, takich jak biografie kompozytorów i szczegółowe informacje na temat ich najważniejszych dzieł. Nawet na Androidzie musisz mieć subskrypcję Apple Music, aby móc korzystać z usług klasycznych. W końcu zaraz po uruchomieniu pojawi się monit o połączenie usług.

Jak jajka, jajka 

W porównaniu do Apple Music aplikacja oferuje prostszy interfejs nastawiony wyłącznie na muzykę klasyczną. W przeciwieństwie do istniejącej aplikacji „Apple Music”, „Classical” umożliwia użytkownikom wyszukiwanie według kompozytora, dzieła, dyrygenta, numeru katalogowego i innych kryteriów. Bardziej szczegółowe informacje użytkownicy mogą uzyskać także z notek redakcyjnych i indywidualnych opisów – na razie, podobnie jak w iOS, tylko w języku angielskim (lub innym obsługiwanym języku, czeskiego nie ma wśród nich).

Porównując wersję aplikacji na iOS i Androida, jest to praktycznie przełożenie 1:1. Po zalogowaniu masz w zasadzie własne treści polecane na podstawie poprzednich odsłuchań. Znajdziesz tu więc cztery główne zakładki – Słuchaj teraz, Przeglądaj, Biblioteka i Szukaj. Na pierwszy rzut oka jedyną różnicą jest menu z trzema kropkami w prawym górnym rogu. Spowoduje to przejście do ustawień aplikacji na urządzeniu z systemem Android. 

W szczególności umożliwi to odłączenie się od Apple Music, włączenie Dolby Atmos, wybranie jakości dźwięku, wysłanie danych diagnostycznych do Apple i udostępnienie innych towarzyszących informacji o prywatności i licencjach. To praktycznie wszystko. Nawet jeśli następnie wyszukasz artystę i klikniesz na trzy kropki obok niego, oferta jest absolutnie identyczna. Ale ponieważ Apple ma ustawienia aplikacji w Ustawieniach klasycznych w iOS, tutaj musiał zintegrować je bezpośrednio z aplikacją. Oczywiście nie ma opcji AirPlay do odtwarzania. W przeciwnym razie będziesz jak ryba w wodzie, bo wszystko znajdziesz w tym samym miejscu, bez żadnej różnicy. I na pewno dobrze, że Apple nie próbowało tu wymyślać żadnych zawiłości. 

Muzyka klasyczna Apple Music w Google Play

.