[su_youtube url=”https://youtu.be/rgzlwZsAPoE” szerokość=”640″]
Najwyraźniej w Cupertino, gdzie właśnie pojawiła się nowa świąteczna reklama zatytułowana „Pieśń”, panuje już świąteczny nastrój. Apple ponownie gra w nim na emocjach i zamiast na swoich produktach, co oczywiście przeplata cały film, skupia się na wciągającej historii.
Cały spot opowiada o młodej dziewczynie, która natrafia na starą płytę gramofonową, na której jej babcia śpiewa „Love Is Here to Stay”. W 1952 roku powiedziała mężowi, że nie mogą być razem na Boże Narodzenie. Jej wnuczka postanawia nauczyć się piosenki i nagrywa ją na kilku instrumentach, a następnie łączy swoją wersję z oryginałem swojej babci.
Reklama kończy się wzruszeniem babci, która ogląda na iPadzie mini prace swojej wnuczki i wspomina męża, przeglądając stare zdjęcia.
Obok iPada mini w reklamie widzimy głównie MacBooka Air, jednak jego wygląd można określić jako „lokowanie produktu” w dobrze zrealizowanej historii. Podobnie Apple zaliczył już rok temu reklamą "Niezrozumiany", które ostatecznie dostała Nagroda Emmy.
Całkiem spoko :-(
Żadnego śniegu, sztucznego oświetlenia reniferów i żadnych Świąt, tylko inne święta. Tim musi być naprawdę dumny, że jest gejem.
widać, że jesteś bardzo ograniczony i nigdy nie byłeś dalej niż góra i dół, kiedy mieszkałem w Australii, tam też oczywiście nie padał śnieg i nie można było powiedzieć, żeby to w jakiś sposób pogorszyło świąteczną atmosferę. Święta Bożego Narodzenia to nie śnieg i Święty Mikołaj w oknie, ale dokładnie to, co pokazuje ta reklama – bycie z ludźmi, których kochasz i, jeśli masz taką możliwość, sprawianie im w jakiś sposób przyjemności. To jest najważniejsze.
Miłych Świąt.
więc uroniłam łzę, bardzo Ci współczuję...
Niektórzy ludzie są pełni zapału, złości i nerwów i udają się na fora, aby się wyładować. Jakie to żałosne.
Strasznie słaba reklama... wydaje mi się, że jest taka ze sklepu, w której chłopak w środę mniej więcej zaprasza dziadka na upieczenie ciasta... i jest o wiele ładniejsze... i nawet nie chcę wiedzieć, ile Apple posolił za to... setki tysięcy