Zgodnie z planem Apple udostępniło pierwsze publiczne wersje beta swoich systemów operacyjnych iOS i macOS, które zaprezentował na czerwcowej konferencji deweloperów. Wciąż mieli szansę iOS 10 a MacOS Sierra testować mogą tylko zarejestrowani programiści, teraz każdy, kto zapisze się do programu testowego, może wypróbować nowości.
Każdy, kto chce testować nowe, popularne systemy operacyjne dla iPhone'ów, iPadów i komputerów Mac, musi się zarejestrować w witrynie internetowej programu Apple Beta Software, która jest bezpłatna, w przeciwieństwie do licencji programistycznych.
Gdy tylko zapiszesz się do programu beta, na Twoim iPhonie lub iPadzie automatycznie pojawi się nowa aktualizacja systemu z najnowszą publiczną wersją beta systemu iOS 10. W systemie OS X otrzymasz kod do Mac App Store, gdzie możesz pobrać instalator nowego systemu macOS Sierra.
Zdecydowanie zalecamy jednak, aby nie instalować wersji beta na swoich głównych narzędziach, czy to na iPhonie, iPadzie czy komputerze Mac. To wciąż pierwsze wersje testowe obu systemów operacyjnych i nie wszystko może działać tak, jak powinno. Jako minimum zalecamy, aby zawsze tworzyć kopię zapasową danego urządzenia i używać kopii zapasowej iPhone'a lub iPada do instalacji iOS 10 oraz instalować macOS Sierra na komputerze Mac innym niż dysk główny.
IP 5S – trochę mnie denerwuje, gdy ktoś używa Touch ID do odblokowania telefonu, a potem musi wcisnąć przycisk Home, żeby dostać się do ekranu głównego….
Czy opcja „Odpocznij palec, aby odblokować” nie pomaga?
To nie pomogło.
Czy wiesz, kiedy będzie dostępna publiczna wersja beta systemu watchOS 3?
To jest. Wystarczy zaktualizować iPhone'a do wersji beta iOS10, następnie pobrać certyfikat do AW i zaktualizować go.
Tyle, że nadal nie mogę tego zrobić.. Znam procedurę, jest praktycznie taka sama jak w iOS: Ściągnij profil Beta dla Watcha, następnie uruchom ponownie, profil jest weryfikowany normalnie.. Jednak gdy szukam aktualizacji, wyskakuje mi błąd wiadomość „watchOS 2.2.1 - aktualny” :)
Tak to prawda. Napisałem swój post kilka minut po tym, jak przeczytałem na iMore, jak uruchomić wersję beta systemu WatchOS 3. Dopiero teraz miałem czas, aby go wypróbować i mówi mi to samo. Zatem 2.2.1 jest zrozumiałe.
Przepraszamy za dezinformację
Nie ma problemu, poczekajmy :)
Nie będę się już w to zagłębiał, nie stać mnie na inną (zakładam) jeszcze wolniejszą i bardziej wymagającą oś na iMacu, chciałbym zrobić tęczowe koło. El Capitan, Yosemite... Wiń obietnice szybkości...
Nie? Nie! Jest szybciej i mam więcej miejsca na książce
niestety już w to nie wierzę. Jaka jest konfiguracja Twojego komputera Mac?
późny 2013
Późny 2013
Cóż, przekonasz się sam z wersją Sharp, wygląda na to, że nie masz dysku SSD, prawda?
Wszystkie Retina mają dyski SSD. Od końca 2013 roku nawet PCIe ;-)
i to jest problem...
Poza tym całkowicie Cię rozumiem – nadal korzystam z Mavericksa na obu maszynach, mimo że ma on już sporo ograniczeń… Tak, rozumiem – Yosemite i El Capitan mają mnóstwo ciekawych gadżetów i dobrze współpracują z dzisiejszymi iPhone’ami itp., ale debugowanie, szybkość i stabilność to po prostu horror :-(
cóż, gadżety nie zrobiły na mnie większego wrażenia, niestety nadal porównuję to z wydajnością i szybkością pracy/systemu na Snow Leopardzie/Lionie (dla mnie to taki TOP stan OSX) i z żalem po prostu oglądam, jak miło funkcje dostają się do systemu. Podobnie iOS powoli staje się systemem operacyjnym podobnym do Androida…
Nieco bardziej przeraża mnie to, że jeśli porównam wyniki testów mojego iMaca z końca 2011 roku z obecnym, wydajność w benchmarkach wzrosła o około 20-25%, co w skali 5 lat nie jest zbyt duże. Widzę różnicę w szybkości przechowywania, ale mówimy o iMacu 27″ za 74 XNUMX :-(
Jakoś nie kupuję teraz strategii Apple, zaznaczam, że jestem wieloletnim fanem.
Powiedziałbym, że winny jest globalny procentowy wzrost liczby iDevices w porównaniu do innych platform. Więc teraz musi „dogodzić wszystkim”… i zamiast maszyną do pracy staje się maszyną do zabawy. Czyli w pełnym tego słowa znaczeniu ikoniczny chwyt konsumpcjonizmu, choć jeszcze kilka lat temu było odwrotnie. Konkurencja Apple'a też nie do końca usnęła.
Tak, jest nas dwóch, ja też nie rozumiem tej strategii. Co roku myślę, że w tym roku, mam nadzieję, będzie powrót do starych, dobrych czasów, ale z każdym rokiem jest coraz gorzej, niestety... Podobają mi się te dwa systemy, były dobre, ale mam z nimi jeszcze lepsze doświadczenia Mountain Lion i Mavericks – na przykład mój MacBook Pro Retina w konfiguracji TOP działa jak szalony pod Mavericks, ale pod Yosemite i El Capitan? Przerażenie. Uruchamianie 8,5 sekundy (Mavericks), 11,5 sekundy Yosemite i Captain Wolę nawet o tym nie wspominać... Ta sama żywotność baterii itp.
Zgadza się, najbardziej przyglądam się uruchamianiu aplikacji, co powinno być główną zaletą dwóch ostatnich systemów, ale obserwuję dokładnie odwrotnie. Uruchamianie aplikacji, nawet tych „systemowych”, trwa znacznie dłużej, potem aplikacja wchodzi w tryb, w którym nie za bardzo reaguje… no cóż, nie ma co płakać, muszę przyznać, że poważnie myślę o powrocie wygrać/lin po 8 latach. Efektywność pracy przy anulowaniu matrycy 2×2 powierzchni wirtualnych i zrobieniu ich wszystkich obok siebie, w zasadzie obserwuję, że przestałem używać powierzchni i mam wszystko w rozsypce na jednej powierzchni. Swoją drogą, to była jedna z rzeczy, za którą lubiłem Maca.
Może to być trochę zawstydzające, ale często myślę o przysłowiowym „to po prostu działa” – coś, co niestety nie jest już prawdą. Mavericks był już taki, że musiałem go trochę ulepszyć za pomocą kilku poleceń w terminalu, aby działał tak, jak sobie wyobrażam, o czym nigdy wcześniej bym nie pomyślał. System został po prostu zainstalowany, był napędzany i działał samodzielnie i bez interwencji użytkownika. Dlaczego dzisiaj nie jest to możliwe? Już sama kwestia co roku nowego systemu jest dyskusyjna – oczywiście ten rok to za mało, aby w pełni dostroić system i wysłać w świat finalną wersję, a nie jakąś lepszą betę. Wcześniej OS X nie mógł wiele zdziałać, ale co mógł, stawiam na diabła. Dziś to parada setek bezużytecznych rzeczy (posunięcie marketingowe, jak zrobić wrażenie), które ostatecznie nawet nie działają tak, jak powinny, a to tylko denerwuje. Pochłaniałem każdą myśl przewodnią i nie mogłem się doczekać daty premiery. Dzisiaj myślę - jak bardzo mój Mac znowu zwolni, jak bardzo będę zły itp. Dlatego pozostaję przy starym systemie, mimo że już dziś jest on ograniczający – aktualizacje zabezpieczeń, wiele aplikacji wymaga wersji 10.10 i nowszych itp. Ale... cóż, masz takie samo zdanie, wiesz...
Podpisałbym się pod tym. Jakie zmiany zostały wprowadzone poprzez terminal? Lubię uczyć się czegoś nowego.
Nie rozumiem corocznego wydawania oprogramowania w całym IT. Kto to wymyślił, kto tego chciał? OSX, IOS, android... Pracuję w korporacji i to absolutnie pcha nas tam, gdzie nie chcemy być. Przed rozpoczęciem projektu powstaje jakaś wersja „demo”, jest ona testowana na grupie testowej, więc praktycznie jest wersja testowa systemu… i w kółko… w dodatku Apple wybrało strategię wypychanie aktualizacji, podobnie jak w przypadku MS. Kto może znieść ciągłe odrzucanie go? Następnie użytkownik klika aktualizację i problem występuje...
mottem przewodnim było dla mnie święto, w domu nie wolno było nikomu płakać...teraz tak na to patrzę i nie obchodzi mnie to...jeszcze jedna rzecz nie zdarza się od dawna...oni lubią dziewczyny , nie proszą, a poza tym nie mogą dać ich całemu światu... zanim do nas przyjdą, ja już właściwie nie istnieję
W tym wątku napisano kilka linijek (https://discussions.apple.com/thread/5484335?tstart=0) – Właściwie to trochę je zmodyfikowałem i dodałem jeszcze kilka linijek. Krótko mówiąc, zdarzyło mi się, że niektóre procesy pozostały „zawieszone”, nie odpowiedziały i nie odpowiedziały nawet na żądanie systemowe o zakończeniu ich działania. Tak, wypychanie aktualizacji jest dość agresywne, szczególnie w przypadku iOS, gdzie pobiera cały system, co jeśli masz iPhone'a 16 GB, to jest to dość zabawne, gdy wisi tam instalator całego systemu, który ma x GB. Ale nic nie robisz - nie możesz tego usunąć, wracasz do fabryki i za dwa dni znów jest tam. Dokładnie tak samo jest z Keynote, niestety... Odkąd zaczęli udostępniać darmowe aktualizacje OS X, sprawy z tym systemem się pogarszają :-D Ale nie mówmy tylko o systemach - wcześniej, kiedy rozbierałem MacBooki (i to było ich dużo) i nie otwierałem ich tylko raz, ale regularnie, do czyszczenia itp. i nadal jeździłem na oryginalnych śrubkach - były niezniszczalne. Dzisiaj w Retina MBP? Tylko raz dałem ją odkręcić, przy drugiej próbie odkręcenia łeb śruby wyskoczył jak z masła a mam odpowiednie narzędzia i olchowymi rączkami też nie jest... pozostałe śruby też wyglądają „używany” – hołd zapisywany jest na wszystkim…
Osobiście mogę powiedzieć, że zupełnie nie mam pojęcia o czym mówisz. Mam Retinę z połowy 2012 roku i nadal trzyma się tak dobrze, że czuję, że maszyna będzie ze mną dużo pracować. Tyle, że od pół roku akumulator mówi mi, że nadaje się do wymiany. Niestety serwis jest daleko i zostać bez maszyny na kilka dni? Cóż, myślę, że nie zmienię się, póki to trwa. Nie czyściłem ani nie konserwowałem komputera przez całe trzy lata. Żadnych czystych instalacji, nic. A poza tym zdecydowanie nie sądzę, że bym to zapisywał (CAD, Adobe, Matlab itp.). Nawet nie czuję, że zwalnia. Ale tak właśnie myślę (i mamy w całej rodzinie) w ogóle o produktach Apple. iPhone używany regularnie przez ponad trzy lata, później wymieniany głównie z powodu chęci na coś nowego, a nie dlatego, że nie działa. Kapsuła Czasu, choć mówi się, że często nie wytrzymuje nawet okresu gwarancji, działa mi już czwarty rok bez najmniejszych oznak problemów. Więc zdecydowanie nie mogę narzekać.
Powiedziałbym (i prawdopodobnie mogę się wypowiadać w imieniu m2), że albo nie doświadczyłeś czasów OS X, które przeżywaliśmy my, albo nie zwracasz uwagi na rzeczy, o których tu mówimy, i dlatego nie nawet ich nie zauważam. Nie wiem... Dzisiaj na przykład byłem w iWant – i cud świata – uruchamiali Mavericks na komputerach za ladą. Ich wygląd był powodem, dla którego wszystko było wymowne..
Jest przykładem podejścia „szybkiego Gonzalesa”. Dawno, dawno temu istniała taka złota zasada stabilności i oddalenia OSX. Zainstaluj do trzeciego wydania tj. 10.8.3 itd... ale dzisiaj, praktycznie w momencie gdy takie wydanie jest przygotowywane, nowy system został już wprowadzony :-) Obok mnie na stole mam MB Pro na którym testowałem dwa ostatnie osxy w programie beta. Różnica w prędkości i reakcji osi jest naprawdę ogromna. Ze względu na testowanie serwera osx nie zapisuję się do bety na Sierra.
Nie dziwię się, że mają Mavericks... Przecież nie da się oglądać tak głośnego, płaskiego i przesyconego cyrku (Yosemite i wyżej)...
Mam IP6 i pod względem szybkości nie widzę żadnej różnicy pomiędzy 9 a 10. Mnóstwo nowych rzeczy. Tylko Navigon mi nie działa, ale Tomkowi tak. Nieźle jak na pierwszą publiczną wersję beta.
Jak udało Ci się zainstalować iOS 10? Mam publiczną wersję beta 9.3.3 i nie mogę znaleźć nic innego :( dzięki
Najpierw musisz go usunąć, a następnie zaktualizować do iOS 10
Tak po prostu znajdź wersję beta 9 w profilu, usuń ją, zainstaluj profil 10 ze strony www, a następnie instalacja zajęła nieco ponad pół godziny. (Kolejną aplikacją, która dla mnie nie działa, jest iRadar.cz)
Dziękuję, nie zdawałem sobie z tego sprawy. Mam to :)
Nie działa: Navigon, Airbnb, widget pogody po ponownym uruchomieniu. Poza tym całkiem przyjemny, lubię wybudzać telefon po chwyceniu i podniesieniu, lupa jest bardzo dobra, dotyk 3D na wszystkim, co możliwe,…
Czy ktoś może mi doradzić, jak usunąć oryginalny profil w wersji beta 9? więc kiedy wchodzę na stronę, z której mogę pobrać profil beta, pojawia się błąd.
Zakładka Ogólne / (na dole) Profil / Profil konfiguracyjny / usuń profil.
Następnie prześlij profil iOS 10 ze strony www i zaktualizuj.
wygląda to lepiej na IP6, ale pod względem funkcjonalności i użyteczności dodano tu tylko kilka dodatkowych, niepotrzebnych kroków, których nie było w 9.3
IOS 10 wydaje mi się, że chce znacznie zbliżyć się do Androida, ale jest to po prostu niemożliwe
odblokowywanie - nie używam odcisku palca ani kodu, więc jestem przyzwyczajony do jedynie odblokowywania i uzyskiwania dostępu do pulpitu, teraz jest kompletny bałagan, muszę naciskać home
gdy chcę zrobić zdjęcie nie ma znaczenia czy pociągnę od dołu i aparat się otworzy czy jest tam inna karta
muzyka w pasku jest w innej zakładce, więc kolejny niepotrzebny ruch zanim zrobię co chcę