Zamknij reklame

W ostatnich miesiącach być może zauważyłeś, że Apple dość często wypuszcza jedną aktualizację za drugą. Sytuacja ta dotyczy praktycznie wszystkich systemów operacyjnych i ukazuje nam dwa teoretyczne znaczenia. Poza tym taka częstotliwość wydawania aktualizacji nie jest dość powszechna, gdyż w przeszłości gigant pokazywał pojedyncze aktualizacje w znacznie większym odstępie czasu, nawet kilkumiesięcznym. Dlaczego ta sytuacja z jednej strony jest dobra, a z drugiej pośrednio pokazuje nam, że całkiem możliwe, że Apple boryka się z bliżej niesprecyzowanymi problemami?

Intensywne prace nad systemami operacyjnymi trwają

Nic nie jest bez zarzutu. Oczywiście to dokładne powiedzenie odnosi się również do produktów firmy Apple, które od czasu do czasu mogą borykać się z różnymi problemami. W końcu dotyczy to bezpośrednio systemów operacyjnych. Ponieważ zawierają dużą liczbę różnych funkcji, dość łatwo może się zdarzyć, że po prostu pojawi się jakiś błąd, który należy naprawić poprzez aktualizację. Niekoniecznie musi to być tylko błąd w jakiejś funkcji, ale często naruszenie bezpieczeństwa.

Dlatego nie ma nic złego w regularnych aktualizacjach. Patrząc na to z tego punktu widzenia, miło widzieć, że Apple ciężko pracuje nad swoimi systemami i stara się je udoskonalać. Jednocześnie użytkownicy Apple zyskują poczucie bezpieczeństwa, ponieważ praktycznie przy każdej aktualizacji mogą przeczytać, że aktualna wersja poprawia bezpieczeństwo. I dlatego później ma sens, że aktualizacje pojawiają się ostatnio tak często. Oczywiście lepiej, jeśli wolimy mieć w rękach funkcjonalne i bezpieczniejsze urządzenie, nawet za cenę częstszych aktualizacji. Ma to jednak również swoją ciemną stronę.

Czy Apple ma kłopoty?

Z drugiej strony tak częste aktualizacje są nieco podejrzane i mogą pośrednio wskazywać na możliwe problemy. Jeśli w przeszłości obyło się bez nich, dlaczego nagle mamy je tutaj teraz? Generalnie dyskusyjne jest, czy Apple boryka się z problemami po stronie rozwoju oprogramowania. Teoretycznie ten wyimaginowany ogień trzeba natychmiast ugasić częstszymi aktualizacjami, aby ewentualnie obronić się przed niemiłą krytyką, której z pewnością nie szczędzą nie tylko fani.

MacBooka Pro

Jednocześnie sytuacja dotyka także samych użytkowników. Dzieje się tak dlatego, że ogólnie zaleca się, aby każdy instalował wszystkie dostępne aktualizacje natychmiast po ich wydaniu, zapewniając w ten sposób bezpieczeństwo swojego urządzenia, poprawki błędów i ewentualnie kilka nowych funkcji. Należy jednak wziąć pod uwagę, że hodowcy jabłek mogą posiadać kilka takich urządzeń. Ponieważ aktualizacje pojawiają się wszystkie na raz, naprawdę denerwujące jest, gdy użytkownik napotyka praktycznie identyczny komunikat na swoim iPhonie, iPadzie, komputerze Mac i Apple Watch.

Oczywiście nikt nie wie, jak obecnie wygląda rozwój systemów operacyjnych ani czy gigant z Cupertino rzeczywiście boryka się z problemami. Ale jedno jest pewne. Obecna sytuacja jest nieco dziwna i może wiązać się z różnego rodzaju spiskami, choć ostatecznie może nie być wcale nic strasznego. Czy aktualizujesz systemy operacyjne od razu, czy ciągle odkładasz instalację?

.