Zamknij reklame

Na początku tygodnia odbyła się zmiany w zarządzie Apple. Nowe stanowiska objęli Craig Federighi i Dan Riccio, a ogłoszono, że Bob Mansfield pozostanie. I to właśnie jego stanowisko zostało teraz częściowo ujawnione…

Rzeczywiście, Mansfield do czerwca, kiedy ogłoszony po odejściu z Cupertino pełnił funkcję starszego wiceprezesa ds. inżynierii sprzętu w Apple. Jednak we wtorek stanowisko to objął Dan Riccio, a ponieważ Mansfield nigdzie się nie wybiera, nagle w tym samym segmencie pojawiło się dwóch starszych wiceprezesów.

Jednak ten paradoks trwał tylko kilka dni. Apple po raz kolejny ma tylko jednego starszego wiceprezesa ds. inżynierii sprzętu, a jest nim Dan Riccio. Bob Mansfield stracił pseudonim i pozostaje jedynie starszym wiceprezesem i podlega bezpośrednio dyrektorowi wykonawczemu, czyli Timowi Cookowi.

Apple ogłosił, że Mansfield zostaje w firmie, aby uczestniczyć w rozwoju przyszłych produktów, a jednym z innych powodów, dla których Cook chciał zatrzymać kluczowego człowieka ostatnich lat, jest także fakt, że byłby on ogromnym atutem dla konkurencji w ewentualnej współpracy. Wiedza i doświadczenie sprzętowe Mansfielda, które zdobył w Apple, z pewnością przydałyby się np. w Samsungu czy HP.

Ostatecznie jednak w Apple nie ma się czym martwić, pozostaje Bob Mansfield, choć znów możemy się tylko spierać o zakres jego obowiązków. W zredagowana biografia Według doniesień Mansfield dołączył do Apple w 1999 roku, aby nadzorować zespoły zajmujące się sprzętem, ale nie leży to już w jego kompetencjach. Oddział ten przejął Dan Riccio.

Choć nie wiemy dokładnie, nad czym Mansfield będzie pracował w nadchodzących miesiącach, jedno jesteśmy pewni – Apple może się cieszyć, że go zatrzymali.

Źródło: 9to5Mac.com
.