Na tych, którzy chcieli dziś kupić słuchawki bezprzewodowe AirPods za pośrednictwem oficjalnego sklepu Apple, czekała dość zaskakująca wiadomość (nasza recenzja tutaj) – i w ten sposób na przykład sprawisz radość bliskiej Ci osobie w Święta Bożego Narodzenia. W weekend ich dostępność zmieniała się z kilku dni (na początku ubiegłego tygodnia dostępność wynosiła około trzech dni) do 2 stycznia i później. Więc jeśli jesteś włączony oficjalna strona internetowa Zamawiasz AirPods, dotrą w pierwszym tygodniu 2018 roku.
Widać, że jest to jeden z najpopularniejszych produktów Apple, jakie firma oferuje przed Świętami Bożego Narodzenia. AirPods są w sprzedaży od około roku, a ich sukces zaskoczył nawet samo Apple. Latem w końcu rozwiązano problemy z dostępnością i bezprzewodowa (i w miarę inteligentna) wersja słuchawek EarPods stała się powszechnie dostępna. Można było się spodziewać, że sytuacja ta ulegnie pogorszeniu wraz ze zbliżaniem się świąt Bożego Narodzenia i tak się stało.
Jeśli sprawdzisz stany magazynowe głównych sprzedawców elektroniki lub oficjalnego sprzedawcy Apple Premium, nadal mają je w magazynie (a jeśli ich dane internetowe są prawidłowe, powinno być ich mnóstwo w magazynie). Jeśli więc w ostatniej chwili zmieniłeś zdanie i chcesz podarować je komuś na Boże Narodzenie, nadal masz taką możliwość za pośrednictwem tych sprzedawców. W sposób oficjalny za pośrednictwem sklepu Apple, ale nie będziesz już mógł tego robić.
I jak się masz? Czy planujesz podarować komuś bezprzewodowe słuchawki AirPods na Boże Narodzenie? W ostatnich tygodniach w sieci pojawiło się wiele wydarzeń, gdzie można było je zdobyć w bardzo ciekawej cenie. Jeśli sięgnąłeś po nie, udało Ci się „złapać” jakąś kuszącą ofertę? Podziel się z nami w dyskusji pod artykułem.
Źródło: Apple
Dlatego ta wiadomość mnie zasmuciła, że nigdy ich nie chciałem, a teraz ich chcę
Moje zdanie się nie zmieniło. Wstydziłbym się to komuś dać. Właściciele wyglądają przy nich jak debile, nawet jeśli są przekonani o czymś zupełnie przeciwnym. A jego dźwięk jest po prostu humusowy. Wiele lat temu chciałem prawie wszystkiego od Apple. Nic mi się dziś nie chce. Może tylko wtedy, gdy MB Pro powali mnie na kolana, ale to cnota z konieczności.