Zamknij reklame

Inteligentny zegarek Apple Watch jest z nami od 2015 roku. W trakcie jego istnienia zaobserwowaliśmy znaczną ilość zupełnie fundamentalnych ulepszeń i zmian, które przesunęły produkt jako taki o kilka kroków do przodu. Dzisiejszy Apple Watch jest zatem nie tylko doskonałym partnerem do wyświetlania powiadomień, połączeń przychodzących czy monitorowania wyników sportowych, ale spełnia także fundamentalną funkcję w zakresie monitorowania zdrowia użytkownika. To właśnie w tym segmencie Apple poczynił ogromne postępy.

Przykładowo taki Apple Watch Series 8 może więc z łatwością mierzyć tętno, ewentualnie ostrzegać o nieregularnym rytmie, mierzyć EKG, nasycenie krwi tlenem, temperaturę ciała czy też automatycznie wykrywać upadki i wypadki samochodowe. Nie bez powodu mówi się, że Apple Watch stał się urządzeniem, które ma potencjał ratowania ludzkiego życia. Ale ich potencjał jako taki jest znacznie szerszy.

Badanie dotyczące Apple Watch

Jeśli należysz do fanów firmy Apple i interesujesz się tym, co dzieje się wokół Ciebie, to z pewnością nie umknęły Ci wieści dotyczące potencjalnej użyteczności Apple Watcha. W ostatnich latach pojawiło się szereg badań zdrowotnych, w zdecydowanej większości, które opisują znacznie lepszą użyteczność zegarków Apple. Takich doniesień mogliśmy zarejestrować bardzo dużo w czasie ogólnoświatowej pandemii choroby Covid-19, kiedy badacze zastanawiali się, czy Apple Watch da się wykorzystać do wcześniejszego rejestrowania objawów choroby. Oczywiście, to nie koniec. Teraz kolejne interesujące badanie przetoczyło się przez społeczność plantatorów jabłek. Według nich zegarki Apple mogą znacząco pomóc osobom cierpiącym na anemię sierpowatą czy osobom z wadą wymowy.

Badanie przeprowadzono na Uniwersytecie Duke w Stanach Zjednoczonych. Z wyników wynika, że ​​Apple Watch mógłby znacząco pomóc w leczeniu przełomów naczyniowo-okluzyjnych, czyli kluczowego powikłania spowodowanego wspomnianą anemią sierpowatokrwinkową. W skrócie sam zegarek mógłby wykorzystywać zebrane dane zdrowotne do odkrywania trendów i przewidywania bólu u osób cierpiących na tę chorobę. Dzięki temu mogliby na czas otrzymać sygnał ostrzegawczy, co znacznie ułatwi wczesne leczenie. Warto też wspomnieć, że wyniki badania osiągnięto za pośrednictwem Apple Watch Series 3. Biorąc zatem pod uwagę dojrzałość dzisiejszych modeli, można założyć, że ich potencjał jest jeszcze większy.

Potencjał Apple Watcha

Powyżej wspomnieliśmy tylko o ułamku tego, do czego teoretycznie potrafi Apple Watch. Jak już wspomnieliśmy powyżej, takich badań jest kilka, gdzie lekarze i badacze badają ich użyteczność i nieustannie przesuwają potencjalną granicę możliwości. Daje to Apple niezwykle potężną broń. Bo trzymają w rękach urządzenie, które ma ogromny potencjał ratowania ludzkiego życia. Rodzi się zatem istotne pytanie w tym kierunku. Dlaczego Apple nie wdraża bezpośrednio opcji, które mogłyby na czas zaalarmować pacjentów o potencjalnych problemach? Jeśli badania wykażą pozytywne wyniki, na co czeka Apple?

Pomiar tętna na Apple Watch na FB

Niestety w tym kierunku nie jest to takie proste. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że Apple Watch jako taki nie jest wyrobem medycznym – to wciąż „tylko” smartwatch, z tą różnicą, że ma nieco większy potencjał. Gdyby Apple chciał natywnie integrować funkcje i opcje w oparciu o badania, musiałby uporać się z szeregiem problemów prawnych i znalezieniem niezbędnych certyfikatów, co sprowadza nas z powrotem do samego początku. Apple Watch jest jedynie dodatkiem, natomiast pacjenci we wspomnianych badaniach byli pod okiem prawdziwych lekarzy i innych ekspertów. Zegarki Apple mogą więc być cennym pomocnikiem, ale w pewnych granicach. Dlatego zanim zobaczymy tak zasadniczą poprawę, będziemy musieli poczekać na kolejny piątek, szczególnie biorąc pod uwagę złożoność całej sytuacji.

.