Zamknij reklame

W zeszłym tygodniu Apple ogłosiła wyniki finansowe za pierwszy kwartał nowego roku obrotowego a następnie dyrektor wykonawczy firmy Tim Cook zwołał duże spotkanie najwyższej kadry menedżerskiej i pracowników, podczas którego przedstawił plany na najbliższe lata i odpowiedział na pytania. Cook mówił o przyszłym rozwoju iPadów, sprzedaży zegarków, Chinach i nowym kampusie.

Spotkanie odbyło się w siedzibie Apple w Cupertino i mamy z niego ekskluzywne informacje wygrał Marka Gurmana z 9to5Mac. Według jego źródeł, które bezpośrednio uczestniczyły w wydarzeniu, pojawił się także u boku Tima Cooka nowy dyrektor operacyjny Jeff Williams.

Cook nie ogłosił żadnych przełomowych wieści, ale podał kilka interesujących informacji. Przy najnowszych wynikach finansowych Apple ogłosił rekordową sprzedaż Watcha, ale ponownie odmówił podania konkretnych liczb.

Teraz na spotkaniu firmowym Cook przynajmniej ujawnił, że w okresie świątecznym sprzedano więcej zegarków niż pierwszych iPhone’ów w Boże Narodzenie 2007 roku. Oznacza to, że jeden z „najgorętszych” prezentów świątecznych, jak nazwał go szef Apple Watch, sprzedał się w liczbie około 2,3–4,3 miliona sztuk. Tyle pierwszych iPhone’ów sprzedało się odpowiednio w pierwsze i drugie Święta Bożego Narodzenia.

Wszyscy zastanawiają się też, co dalej będzie z iPadami, bo one, podobnie jak cały rynek tabletów, od kilku kwartałów z rzędu notują spadki. Tim Cook pozostaje jednak optymistą. Według niego wzrost przychodów w przypadku iPadów powróci pod koniec tego roku. Pomóc w tym może także nowy iPad Air 3, który mógłby zostać zaprezentowany przez Apple za miesiąc.

W przyszłości możemy spodziewać się także większej liczby aplikacji od Apple na Androida lub inne konkurencyjne systemy operacyjne. Prezes kalifornijskiego giganta, obecnie Alphabet walczy o pozycję najcenniejszej firmy na świecie, powiedział, że w przypadku Apple Music na Androida Apple testuje, jak jego usługa współpracuje z konkurencją i nie wyklucza takich wersji także dla innych usług.

Mówiono także o nowym kampusie Apple w Cupertino rośnie jak woda. Zdaniem Cooka byłby to gigantyczny kompleks tzw Kampus Apple 2 pierwsi pracownicy mieli przenieść się na początku przyszłego roku.

Na koniec Cook poruszył także kwestię Chin, które stają się dla Apple coraz ważniejszym rynkiem. To dzięki Chinom Apple zanotowało w ostatnim kwartale rekordowe przychody i utrzymało, choć minimalny, wzrost sprzedaży iPhone'ów rok do roku. Cook potwierdził pracownikom, że Chiny są kluczem do przyszłości firmy. Jednocześnie w tym kontekście zdradził, że Apple nie planuje wypuszczać tańszego i okrojonego iPhone'a, aby odnieść sukces na rynkach wschodzących. Z ankiet wynika, że ​​Apple stwierdziło, że nawet w tych regionach ludzie są skłonni zapłacić więcej za lepsze wrażenia.

Źródło: 9to5Mac
.