Jednym z punktów dzisiejszego przemówienia był Apple Watch. Otrzymali nowe paski i, co zaskakujące, również otrzymali przecenę. Ceny mniejszych zegarków 38 mm zaczynają się teraz od 9 koron, natomiast większy model zegarka sportowego z kopertą 490 mm można kupić za 42 10 koron. Wcześniej najtańszy Apple Watch kosztował odpowiednio 990 10 i 990 12 koron.
Jeśli chodzi o nowe opaski, do oferty dodano kosmiczny szary wariant tzw. ściągacza Milan. Nowością są tkane paski nylonowe, które dostępne są w siedmiu atrakcyjnych wariantach kolorystycznych.
W ofercie pojawiły się także nowe paski skórzane z klasyczną klamrą, nowe warianty kolorystyczne paska ze skóry weneckiej czy kolorowe paski ze skóry Granada z nowoczesną klamrą. Jest więc naprawdę w czym wybierać, łącznie 55 bransoletek.
Według Apple aż jedna trzecia użytkowników regularnie zmienia opaski w swoich zegarkach. Logiczne jest zatem, że chce zaoferować im wybór jak największej liczby pasków. Nowe paski zostały oznaczone jako „kolekcja wiosenna”, można więc spodziewać się, że Apple na bieżąco będzie prezentować nowe warianty designu zegarka.
nowych taśm niewiele, zobaczymy co będzie na żywo
6 tysięcy za Milanese Loop Space Black. Ładny.
Też się zdziwiłam, że był inny kolor i droższy...
Czy ktoś może mi wyjaśnić do czego służą te dwa rozmiary zegarków? Czy to tylko kwestia wielkości łap użytkownika, czy też różne rozmiary mają różne zastosowania? Przez długi czas mówiłem nie iWatchowi, ale teraz mówię, że może, ale rozmiary mnie mylą.
Powód jest dokładny. Mam 42 lata i nie zmieniłbym się. Moim zdaniem 38 są na naprawdę wąską rękę...
Pod względem funkcjonalności oba rozmiary są identyczne. Więc to naprawdę zależy od preferencji/gustu użytkownika. Dlatego też Apple zaleca również dokładne przyjrzenie się i wypróbowanie zegarka Apple Watch w sklepie stacjonarnym.
Zostanę w Fortisie…..