Zamknij reklame

Czy pamiętacie jeszcze czasy, gdy na temat smartwatcha Apple’a krążyły jedynie spekulacje? W Internecie krążą różnego rodzaju mniej i bardziej dziwaczne koncepcje i spekulacje na temat tego, jakie funkcje faktycznie będzie oferował Apple Watch. Dziś wydaje nam się, że zegarki istnieją od wieków i nie wyobrażamy sobie, żeby kiedykolwiek wyglądały inaczej.

Spekulacje i obietnice

Pierwsze wzmianki o Apple Watchu pochodzą z 2010 roku, jednak dziś nie możemy już z całą pewnością powiedzieć, na ile były to przygotowania, a na ile życzenia użytkowników. Jony Ive stwierdził w jednym z wywiadów w 2018 roku, że oficjalnie cały projekt ruszył dopiero po śmierci Steve’a Jobsa – pierwsze dyskusje rozpoczęły się na początku 2012 roku. Jednak już w grudniu 2011 roku pojawiła się pierwsza wiadomość, że Apple pracuje nad własnym zegarkiem. , w „New York Timesie”. Pierwszy patent, dotyczący urządzenia nadającego się do stosowania na „urządzeniu umieszczanym na nadgarstku”, pochodzi już z 2007 roku.

Kilka lat później serwis AppleInsider ujawnił patent, który wyraźniej wskazywał, że jest to zegarek, a także zawierał odpowiednie schematy i rysunki. Ale kluczowym słowem we wniosku patentowym była „bransoletka”, a nie „zegarek”. Ale opis dość wiernie opisuje Apple Watch, jaki znamy dzisiaj. W patencie mowa jest np. o wyświetlaczu dotykowym, na którym użytkownik może wykonać szereg czynności. Choć wiele patentów zgłoszonych przez Apple nigdy nie znajdzie praktycznego zastosowania, AppleInsider był praktycznie pewien, że „iWatch”, jak kiedyś nazywano planowany zegarek Apple’a, rzeczywiście ujrzy światło dzienne. Redaktor AppleInsider, Mikey Campbell, stwierdził w swoim ówczesnym artykule, że wprowadzenie „komputerów do noszenia” jest kolejnym logicznym krokiem w technologii mobilnej.

Ściśle tajny projekt

Prace nad projektem „Watch” powierzono między innymi Kevinowi Lynchowi – byłemu szefowi technologii w Adobe i ostremu krytykowi podejścia Apple do technologii Flash. Wszystko odbyło się w maksymalnej tajemnicy, tak typowej dla Apple, więc Lynch w zasadzie nie miał pojęcia, nad czym miał pracować. W momencie, gdy Lynch zabierał się do pracy, nie miał dostępnego działającego prototypu sprzętu ani oprogramowania.

W jednym z późniejszych wywiadów dla magazynu Wired Lynch zwierzył się, że celem było wynalezienie urządzenia, które zapobiegłoby „niszczeniu życia ludzi” przez smartfony. Lynch wspomniał o częstotliwości i intensywności, z jaką ludzie wpatrują się w ekrany swoich smartfonów, i przypomniał sobie, jak Apple chciał zaoferować użytkownikom urządzenie bardziej ludzkie, które nie absorbowałoby tak bardzo ich uwagi.

Nieoczekiwana niespodzianka

Z biegiem czasu sytuacja rozwinęła się w taki sposób, że nie trzeba było być wtajemniczonym, aby wiedzieć, że naprawdę zobaczymy inteligentny zegarek od Apple. Zaprezentowany przez Tima Cooka we wrześniu 2014 roku Apple Watch zawierał popularny napis „One More Thing” po wprowadzeniu na rynek iPhone'a 6 i iPhone'a 6 Plus. „Ciężko pracowaliśmy nad tym produktem przez długi czas” – powiedział wówczas Cook. „Wierzymy, że ten produkt na nowo zdefiniuje oczekiwania ludzi w swojej kategorii” – dodał. Po chwili ciszy dyrektor generalny Apple przedstawił światu, jak to określił, „kolejny rozdział w historii Apple”.

Jednak użytkownicy musieli jeszcze trochę poczekać. Pierwsze egzemplarze trafiły do ​​nowych właścicieli dopiero w marcu 2015 roku, wyłącznie poprzez sprzedaż internetową. Klienci musieli czekać do czerwca, aż zegarki pojawią się w stacjonarnych sklepach Apple Store. Jednak odbiór pierwszej generacji Apple Watcha był nieco zawstydzający. Niektóre magazyny internetowe poświęcone technologii radziły nawet czytelnikom, aby poczekali na następną generację lub kupili najtańszy model Sport.

Piękne nowe maszyny

We wrześniu 2016 roku Apple wprowadziło drugą generację swojego smartwatcha wraz z przeprojektowaną pierwszą wersją. Nosił on oznaczenie Series 1, natomiast historycznie pierwsza wersja otrzymała nazwę Series 0. Apple Watch Series 3 został wprowadzony we wrześniu 2017 roku, a rok później światło dzienne ujrzała czwarta generacja inteligentnego zegarka Apple – otrzymała numer nowych, rewolucyjnych funkcji, takich jak EKG czy detekcja upadków.

Dziś Apple Watch to dla wielu użytkowników znane, osobiste urządzenie, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie życia. Stanowią także doskonałą pomoc dla użytkowników z problemami zdrowotnymi lub niepełnosprawnościami. Apple Watch w ciągu swojego istnienia zyskał ogromną popularność i stał się jednym z najlepiej sprzedających się produktów. Ich sukces przewyższył nawet iPoda. Apple od jakiegoś czasu nie podaje konkretnych danych sprzedażowych. Ale dzięki firmom takim jak Strategy Analytics możemy uzyskać dość dokładny obraz tego, jak radzi sobie zegarek. Według najnowszych szacunków firmy, w zeszłym roku udało jej się sprzedać 22,5 miliona egzemplarzy Apple Watcha.

Apple Watch Series 4

Źródło: AppleInsider

.