Firma Apple rozpoczęła sprzedaż magnetycznej stacji ładującej, pierwszego oficjalnego akcesorium tego typu do zegarka Apple Watch. Dzięki niemu ładowanie Apple Watcha będzie łatwiejsze.
Pierwsze wieści na temat nadchodzącego produktu przyjechali wczoraj z Niemiec i to właśnie tam (na przykład w Berlinie) doki magnetyczne trafiają już do sprzedaży, choć oficjalnie do sklepów stacjonarnych trafią dopiero 20 listopada. Stację ładującą można już zamówić online.
Pierwsza oficjalna stacja ładująca dla zegarka jest okrągła i ma pośrodku magnetyczny krążek, który ładuje zegarek po dotknięciu. Można ją również wyciągnąć i używać w stacji dokującej w trybie nocnym. Stacja musi być podłączona do sieci Lightning za pomocą złącza.
W Niemczech, gdzie najbliżej podjechać mogą nawet Czesi, nowość będzie kosztować 89 euro, czyli 2 koron. Do tej pory Apple oferował w swoich sklepach wyłącznie stacje ładowania innych firm.
0″ wysokość=”360″]
2400 CZK? Mam Apple Watcha, ale to nie znaczy, że mam zamiar marnować pieniądze na kawałek okrągłego plastiku… totalnie oszalały.
Zasadniczo zawiera również ładowarkę (kabel z zaciskiem AW), a sam kabel kosztuje 35 € jako zamiennik. Ale to wciąż dużo i nie podoba mi się to. Ładniejsze i zajmujące mniej miejsca można kupić za połowę ceny bez kabla.
Wiele osób uważa, że cena jest ok, może mogliby ją podnieść
czy nie zdajesz sobie sprawy, że jakiś fan Apple jest kompletnie oszołomiony, gdy na przemówieniu Apple, czy jakkolwiek to nazwiesz, przedstawia, ile wyłudził od klienta... i oczywiście im większa marża, tym większy zysk
Dlaczego nikt nie pomyślałby, że nawet kabel za litr da się obronić, bo przynajmniej z mojego doświadczenia wynika, że miałem około 4 kabli do Apple i wszystkie uległy zniszczeniu (no cóż, teraz mam ten ostatni i bym raczej nie kombinować za bardzo, jakoś to dokończę z nowym telefonem ;) ...nawet przy zwykłym USB do Androida (i fotaku, kindle i podobnych urządzeniach) nie zniszczyłem ani jednego. ... nie mów mi, że Apple nie zaprojektowało tego celowo w tak kretyński sposób… podczas gdy każdy producent kabli OEM może wyprodukować lepszy, prawie niezniszczalny kabel za 2 dolary… Aż się dziwię, że w Falloucie 4 w tych ruinach nie wszędzie leżą kable USB... przynajmniej u nas w biurze mamy ich około 3 na osobę :D, po prostu daj sobie spokój i naprawdę się nie martw ....hm :]
nieniczny
biorąc pod uwagę cenę samego kabla ładującego, nie jest to aż tak duża różnica.. powinni pomyśleć o cenie samego kabla, bo to tylko obciążenie.. ale jeśli weźmiesz pod uwagę, że chcesz 999,- za sztukę tpu, to nie ma się czym dziwić
Ponieważ kosztuje to tyle pieniędzy, spodziewałem się, że zmiana pozycji do ładowania w trybie nocnym i z powrotem będzie działać poprzez jakiś mechanizm wysuwający (być może ze sprężyną), tak że wystarczy nacisnąć, aby wysunąć. Fakt, że muszę go wypchnąć od Škody, jest dla mnie dużym ➖
Pod względem designu jest to znowu klasyczna bomba, Apple po prostu ma to w dupie. Nie mam AW, więc nie mogę ocenić funkcjonalności, ale myślę, że cena jest oczekiwana. Kiedy dodam koszt stacji dokującej do iPhone'a i dodam do tego, że AW to wciąż więcej niż inne urządzenia w portfolio Apple dla osób, które „nie wiedzą, co zrobić z pieniędzmi”, nie dziwi ich cena 2400 CZK.