Apple po cichu ogłosił, że pod koniec stycznia rozpocznie sprzedaż swojego zegarka w Czechach. NA czeska witryna Apple.com nawet w oficjalnej aplikacji zakupowej na iOS pojawił się dział z zegarkami Apple, które nie trafiły jeszcze do sprzedaży w naszym kraju. Najtańszy możliwy Apple Watch będzie kupić za 10 990 koron.
Oficjalna zapowiedź sprzedaży w nowych krajach nie przyszła jeszcze od Apple, a do sekcji Watch na czeskiej stronie nie da się dostać inaczej niż poprzez przepisanie adresu URL. Jednak aplikacja Apple Online Store ujawniła rychłe przybycie zegarka.
Oczekiwany produkt dotrze do Czech 29 stycznia, a najtańszy Apple Watch Sport 38 mm będzie kosztować 10 990 koron, czyli praktycznie tyle samo, ile zegarki sprzedawane są np. w Niemczech. Jak dotąd dla czeskiego klienta było to najłatwiejsze miejsce na zakup zegarka.
Większa, 42-milimetrowa wersja Apple Watch Sport kosztuje 12 490 koron. Do wyboru jest w sumie dwanaście modeli „sportowych”. Klasyczny zegarek wykonany ze stali nierdzewnej można znaleźć w czeskim sklepie w dwudziestu wariantach i kosztuje 17 990 koron (38 milimetrów) i 19 490 koron (42 milimetry).
W zależności od wybranych pasków cena następnie wzrasta. Sportowy pasek w szesnastu kolorach kosztuje 1 koron, bardziej luksusowy Milanese Loop kosztuje 490 koron, podobnie jak klasyczna klamra i skórzany pasek. Za 4 koron można kupić tzw. nowoczesną klamrę, a zaciąg linki kosztuje nawet 490 7 koron.
W czeskim sklepie Apple oferuje także najbardziej luksusowe edycje Apple Watch Edition, których ceny wahają się od 305 515 do XNUMX XNUMX koron, jednak ich dostępność u nas wciąż nie jest znana. Ponieważ Apple nie ma tutaj oficjalnego sklepu stacjonarnego, możliwe, że nawet najwyższe modele będzie dystrybuował wyłącznie w Internecie.
Pojawieniu się Apple Watcha w Czechach zdecydowanie znacząco pomogła niedawna aktualizacja watchOS, która w końcu dotarła do zegarka przywiózł także Czechy. Jednak nadal nie zna Siri po czesku, co jest kluczową częścią tego doświadczenia i do tej pory ta nieobecność była brana pod uwagę jeden z powodów, dla których zegarek nie sprzedaje się tutaj. Ale skoro Apple’owi oczywiście nie przeszkadza nieobecny Apple Store, nawet nieczeska Siri niekoniecznie jest przeszkodą.
Steruj muzyką za pomocą głosu... Co to oznacza :-)
Że będę sobie śpiewał? Byłoby wspaniale, gdyby przyjechała czeska Siri, ale nie wierzę, to byłaby plotka.
Oto jest pytanie, nikogo to tak bardzo nie interesuje, a skoro robi się to w Apple, to nikomu w środku z powodu takiego układu nie będzie grozić zwolnienie ;-). Żeby uniknąć domysłów, „już nikogo to tak nie interesuje” = nikt w CR nie jest skłonny zapłacić takiej sumy za potwierdzenie, że warto kogoś narażać na ryzyko zwolnienia ;-).
Tak czy inaczej byłoby miło, gdyby Siri i Apple Pay trafiły do nas.
Słuchajcie, niczego więcej nie chciałbym, Siri, Apple Pay i prawdziwego Apple Store ;)
Po prostu nie wierzę, że dożyję, żeby to zobaczyć. :)
Prawdziwy Apple Store? Nie rozumiem, co masz na myśli.
W przeciwnym razie płacenie może być świetne i łatwe przez telefon, jeśli mam go przy sobie. Banków jest tu jednak sporo i konkurencja jest duża, więc zależy, czy zaoferują jakieś drobne bonusy za płatność, tak jak inne... (1% zwrotu zakupu itp.). W przeciwnym razie będzie to po prostu kolejna metoda płatności.
Nie wiem, czy Siri będzie mi potrzebna i na ile będzie funkcjonalna, ale na pewno chciałbym spróbować.
Prawdopodobnie miał na myśli stacjonarny sklep Apple. Na pewno by się wkurzył.
Miałem na myśli sklepy stacjonarne – mam już po uszy z iStyle, iWant, iSetos itp. Z jednej strony zawsze podkochuję się w strasznie snobistycznych i aroganckich sprzedawcach (mimo, że rozmawiałam już z kilkoma fajnymi), ale nawet tej wiedzy brakuje. Kiedy porównuję to ze Sklepem w Dreźnie, a szczególnie w Glasgow, gdzie często bywam, jest ogromna różnica – są mili, nie narzucają się, naprawdę szczegółowo omawiają i doradzają w danej kwestii. A jeśli kupuję produkty po cenach „premium”, chcę także obsługi „premium”.
Płacenie jest obecnie okropne – połączenie banku, operatora i telefonu sprawia, że jest to usługa bezużyteczna. Apple Pay byłoby naprawdę fajne.
No cóż, nie zrozumiałem ;-). Obecnie kupuję od firmy Dataart, bo podobało mi się, że mają dobrą, rozszerzoną gwarancję, uwzględniającą przypadkowe uszkodzenia. A ponieważ wiem, czego chcę, tak naprawdę nie muszę z nikim rozmawiać.
Jednak ktoś, kto interesuje się towarami i w ogóle wzajemnymi powiązaniami, zawsze się przyda, zarówno na pogawędkę, jak i na poradę.
Obecnie do płatności używam karty zbliżeniowej/kontaktowej i nadal otrzymuję 1% zwrotu, więc nic więcej nie potrzebuję ;-). Przynajmniej na takich samych (podobnych warunkach) chciałbym płacić telefonem komórkowym. To pewnie mogłoby być ciekawe, biorąc pod uwagę, że gdyby ktoś chciał wysłać stypendium, po prostu listę zakupów itp. To byłoby interesujące, ponieważ byłaby to miła automatyczna usługa.
Byłoby to dla mnie bardzo przydatne, ponieważ jestem w ČSOB, a karta debetowa nie jest zbliżeniowa - chciałem VISA - MC tak, ale nie chcę jej tutaj, ponieważ odmówiono mi już tych kart w Szkocji i USA gdzie indziej też nie jest to pewne. No cóż, będę musiał udać się do banku i poprosić o nowy, jest już zużyty :) Dlatego chętnie przyjmę AP.
Rozumiem więc, bo szczególnie w podróży jest do bani, gdy coś pójdzie nie tak.
Nie miałem wtedy problemu z kartą zwrotną, ani VISA, ani MC, ale nie byłem wtedy w Ameryce. Ale na targach w Chinach też nie było problemu :-D.
Tak czy inaczej, obecnie mam 2 karty, jedną VISA i jedną MC, więc jeśli będę miał problem z jedną, wyciągnę drugą ;-). Inaczej przez przypadek mam karty zbliżeniowe z obu dni :-). Mój kredyt się kończy i nowy też jest bezdotykowy. Zamówiłem też dziś "naklejkę płatniczą", więc moja żona będzie miała jedną kartę, a ja będę miał naklejkę ;-).
Tak, myślałam o naklejce, ale nie jestem przyzwyczajona do noszenia portfela - pieniądze w kieszeni, karta, dowód osobisty i iPhone, i nie mam zamiaru tego naklejać ;)
Więc nie wiem gdzie to przykleić. Poczekam, myślę, że rozwój AP jest całkiem realny – w końcu Wielka Brytania już taka jest.
Chce więc nakleić to na obywatela, ale żeby policja nie odebrała tego jako próby przekupstwa :-D :-D :-D. Inaczej się zgodzę, nie chcę tym też psuć sobie telefonu ;-).
Pewnie będę go mieć w portfelu, tutaj też korzystam z porad.
Ma problem z tym, że trzeba zdać sobie sprawę, że pracownicy Apple Store (stacjonarnej marki Apple) nie są wyceniani prowizyjnie i mają stosunkowo wysoką stałą stawkę ;-) więc ich to nie obchodzi jeśli zamawiasz w sklepie internetowym lub kupujesz u nich. Z drugiej strony (mówię za siebie jako pracownik jednego z wyżej wymienionych APR) mamy stosunkowo niską stałą stawkę i płacimy za to, co sprzedajemy, więc jeśli już masz zamiar pisać o tym koszmarze, pamiętaj, że to to nasze utrzymanie i jak nie sprzedamy, to nie mamy i myślę, że wypowiadam się także w imieniu innych kolegów, chętnie będziemy z Wami rozmawiać godzinami, ale nikt nam za to nic nie da, dlatego zasady APR i Apple Store zawsze będą inne. Ale oczywiście jest przerażenie i przerażenie. Ładny dzień
Niestety, najtańszy Apple Watch zaczyna się od 17 990 CZK, co oznacza, że nawet Mironet ma je taniej.
W Mironecie najtańszy Apple Watch kosztuje 20.990 XNUMX
No cóż, cześć :) więc kiedy właśnie pojechałem do Londynu, faktycznie zaoszczędziłem pieniądze :)
numer dwa za rogiem, więc gdzieś trzeba się wyprzedać :)
Jeśli mam je z zagranicy, jak będzie z Czechami? Czy będzie aktualizacja?
Zakładam, że jest tak samo jak w przypadku wszystkich nowszych urządzeń, więc spróbuj poszukać w ustawieniach. Jeśli teraz ich tam nie ma, poczekaj, aż je zwolnisz, a wtedy się pojawią. Kupiłem wtedy iPada w Anglii i też był tylko po angielsku, ale po latach zrobili drogę i wtedy nie mogłem go włączyć.
Więc jest już w ustawieniach :-)
Zatem rada jest taka sama jak przed laty, kiedy dostępność jest dla każdego :-). Fajny
No i po kilku miesiącach je sprzedałem. Czyli jeszcze dwie, trzy generacje i będzie to naprawdę przyzwoite urządzenie. Inaczej nie mogę ich z czystym sumieniem polecić.
Ja to widzę tak samo, na pewno jest to jeden z najlepszych zegarków, jakie testowałem, ale jeszcze nie mają one dla mnie większego sensu. Za około 17 80 można kupić np. ładnego TISSOT-a z rezerwą chodu na poziomie XNUMX godzin. Oczywiście to coś innego, ale moim zdaniem lepiej zainwestować pieniądze.
Faktem jest, że już na zdjęciu początkowym „ujawniły” możliwe odpowiedzi na nasze pytania. Cóż, przynajmniej bym to umył. „Steruj muzyką za pomocą głosu” – może Siri będzie po czesku… „Płać za zakupy jak nic” – może nawet Apple Pay… Byłoby wspaniale, ale… Niestety nowe środowisko programistyczne 9.2.1 i najnowsze 9.3 nie są z tym kompatybilne, przynajmniej dla naszego kraju... I tak... Dla tych z nas, którzy na to czekają i desperacko tego chcą, poświęćmy chwilę ciszy, żeby pamiętać, że o naszym pragnieniu nikt więcej nie słyszał, a „może” w kolejnych wzlotach zobaczymy to, czego tak pragnęliśmy od lat.