Dawid Hanak W przeszłości podobne programy (w powiązaniu z Apple) dotyczyły jedynie zamkniętej grupy ekspertów lub zarejestrowanych „hakerów”, którzy podpisali umowę o współpracy z Apple. Od teraz jednak w szukanie luk w zabezpieczeniach może zaangażować się każdy.
Jednakże wypłata nagród będzie powiązana tylko z jedną rzeczą, a mianowicie wtedy, gdy haker/hakerzy pokażą im, w jaki sposób uzyskali zdalny dostęp do docelowego urządzenia, a mianowicie jądra systemu iOS, bez konieczności jakiejkolwiek ingerencji w zaatakowane urządzenie . Jeśli wymyślisz coś takiego, Apple zapłaci ci milion dolarów.
Podobne programy oferuje większość firm technologicznych, które w ten sposób (stosunkowo niedrogo) motywują ludzi do poszukiwania, a następnie udoskonalania systemów operacyjnych. Pozostaje jednak pytanie, czy milion dolarów oferowany przez Apple wystarczy. Hakerzy/grupy hakerów, którym rzeczywiście uda się znaleźć coś takiego w systemie iOS, prawdopodobnie zarobią znacznie więcej pieniędzy, jeśli przekażą informacje o exploitie na przykład instytucjom rządowym lub nawet grupom przestępczym. Jest to jednak już kwestia moralności.
