Od początku sprzedaży Apple iMac 27″ Apple boryka się z problemami użytkowników, którzy najczęściej narzekają na migoczący wyświetlacz i żółknięcie ekranu. A dzisiaj podjął decyzję o wstrzymaniu produkcji iMaca 27″ z procesorami Core i5 i i7.
Jak się wydaje, problemy są znacznie większe, niż początkowo oczekiwano i zapewne liczba skarg była już zatrważająca. Apple najwyraźniej nie jest pewien, gdzie leży problem i całkowicie zawiesił produkcję tych modeli do czasu rozwiązania problemów. Klientom, którzy zamówili w przedsprzedaży nowego iMaca, powiedziano już, aby nie czekali, aż iMac 27″ dotrze na czas. Zobaczymy, czy to tylko problem z oprogramowaniem, czy problem występuje gdzie indziej.
źródło: Hardmac
wielka szkoda... Wciąż czekam, aż naprawią błąd, żeby móc w końcu zamówić i nadal nic... a na dodatek jeszcze to :-(
wielka szkoda... Wciąż czekam, aż naprawią błąd, żeby móc w końcu zamówić i nadal nic... a na dodatek jeszcze to :-(
Apple wypuściło dzisiaj kolejną łatkę, więc mam nadzieję :)
Według najnowszych doniesień część osób obawia się, że nazwa jest lizana, jednak nie zniknęła ona całkowicie. Zastanawiam się, jak to się potoczy. Sam kupiłem wersję 21.5 cala i wtedy nie było problemu... ale muszę przyznać, że gdy kupiłem iMaca, swędziały mnie palce, gdy zobaczyłem obie wersje obok siebie. Dwadzieścia siedem to dobra rada :-D
Po tygodniu od aktualizacji muszę powiedzieć, że mam dość flashowania. Być może był to jedyny istotny problem, bo poza tym jest to zupełnie prosta maszyna (27″ i7).
PS Nie widzę problemu z żółknięciem ekranu.
Apple wypuściło dzisiaj kolejną łatkę, więc mam nadzieję :)
Że nie zrobili tego wcześniej... może już po problemie... Ja też czekam na iMaca Core i5, ale będzie normalna produkcja i będzie bez problemów... to ja Zobaczę latem :D
Że nie zrobili tego wcześniej... może już po problemie... Ja też czekam na iMaca Core i5, ale będzie normalna produkcja i będzie bez problemów... to ja Zobaczę latem :D
Według najnowszych doniesień część osób obawia się, że nazwa jest lizana, jednak nie zniknęła ona całkowicie. Zastanawiam się, jak to się potoczy. Sam kupiłem wersję 21.5 cala i wtedy nie było problemu... ale muszę przyznać, że gdy kupiłem iMaca, swędziały mnie palce, gdy zobaczyłem obie wersje obok siebie. Dwadzieścia siedem to dobra rada :-D
Po tygodniu od aktualizacji muszę powiedzieć, że mam dość flashowania. Być może był to jedyny istotny problem, bo poza tym jest to zupełnie prosta maszyna (27″ i7).
PS Nie widzę problemu z żółknięciem ekranu.