W odpowiedzi na zmiany podatków oraz kursu dolara względem euro w całej Unii Europejskiej Apple podniosło ceny aplikacji w App Store. Najtańsze płatne aplikacje kosztują teraz 0,99 euro (pierwotnie 0,89 euro). Im droższa aplikacja, tym więcej za nią teraz zapłacimy.
O nadchodzącej zmianie Apple poinformował już deweloperów w środę, twierdząc, że zmiany zostaną odzwierciedlone w App Store w ciągu najbliższych 36 godzin. Teraz nowe ceny faktycznie rejestrują użytkownicy z krajów Unii Europejskiej, Kanady czy Norwegii.
Kalifornijska firma najwyraźniej nadal optymalizuje zmiany w cenniku, bo obecnie w App Store oprócz nowej najniższej wartości 0,89 euro wciąż możemy znaleźć niektóre aplikacje za pierwotne 0,99 euro. W czeskim App Store mogliśmy zobaczyć nawet nietypową cenę 1,14 euro, ale Apple już ją zmieniło na 0,99 euro. Podwyższono także inne stawki: 1,79 euro do 1,99 euro lub 2,69 euro do 2,99 euro itd.
O ile najniższe kwoty to podwyżki rzędu kilkudziesięciu centów (czyli w zdecydowanej większości jednostek koronowych), o tyle w przypadku droższych zastosowań wzrost ceny może przejawić się w cenie wyższej nawet o kilka euro.
Europejskie zmiany cen aplikacji nadchodzą zaledwie kilka godzin po Apple ogłoszony bardzo udane wejście w nowy rok. Tylko w pierwszym tygodniu 2015 roku w App Store sprzedano aplikacje warte pół miliarda dolarów.
Ale dzisiaj mija 8 lat od wprowadzenia IPHONE’a. Dziękuję STEVE!!!
Czy dotyczy to tylko aplikacji, czy też dotyczy to muzyki i filmów?
Pies ich wkurzył
po świetnym artykule, który tutaj przeczytałem, zacząłem bojkotować Apple...
jako wieloletni "aplikant" ..skończyłem Apple...
to tylko wisienka na torcie...
Podziękuj za to UE, a nie Apple
UE nie musi dziękować, UE właśnie zmieniła sposób płacenia podatku VAT. Podwyżka dotknęła także Kanadę, która z UE nie ma nic wspólnego, zatem jest to po prostu obżarstwo Apple’a.
Czy rozróżniasz także USD i CAD? Jest zupełnie inaczej i jeśli stawki się zmienią, Apple reaguje. Nic nowego :)
??? Fakt? To dla mnie nowość. Jeśli przeczytasz to jeszcze raz, tym razem uważnie, przekonasz się, że wyjaśniam, że nie jest to zmiana w systemie płacenia podatków.
No cóż, rozumiem, dlatego zmiana cen dotyka też np. Kanady, gdzie jest inna waluta i kurs jest inny niż USD :))) Więc to nie brak przewidywania Apple, ale to, że Apple reaguje na kursy wymiany poszczególnych walut, np. wszystkich sprzedawców.. dostałeś już mój post?
„właśnie zmieniłem sposób płacenia podatku VAT”? :) to najważniejsze :)
W Irlandii podatek VAT wynosi 23%. Dzięki UE Apple musi teraz sprzedawać rzeczy z iTunes i App Store obywatelom Czech z czeską stawką VAT wynoszącą 21%. Dzięki MOOS, przy minimalnym dodatkowym obciążeniu administracyjnym (wpłacają wszystko Irlandii, a potem rozdzielają pomiędzy poszczególne kraje). Na pewno nie ma powodu do podwyżki cen, przynajmniej nie od razu (kiedy Irlandia podniesie podatki od przedsiębiorstw, bo nie będzie już miała VATu na całą UE, to będzie inaczej – ale dobrze, że UE wymusiła to wreszcie zniknie okradanie innych krajów członkowskich w celu optymalizacji podatkowej).
Ja też się z tym zgadzam. Co prawda cena wniosków wzrasta o kilka procent, ale UE je selekcjonuje i stamtąd wracają do krajów UE. To sprawiedliwsze
Czy rozumiesz, że zamiast 23% podatek będzie wynosił tylko 21%? To nic nadzwyczajnego, w rzeczywistości powinno być kilka groszy taniej.
Obawiam się, że tak nie jest. Wnioski zostały opodatkowane jednolicie stawką 15% (wszystkie w Holandii), od teraz będzie to obowiązywać według poszczególnych krajów, czyli u nas 21% -> wzrost o 6%
Przepraszam, masz rację.
OK, należy o tym wspomnieć głównie w artykule, ponieważ wtedy większość ludzi zrozumie to jako podwyższanie ceny Apple z własnej woli (patrz dyskusja poniżej)
Rozumiem, że Jablíčkář nie jest portalem gospodarczym, ale wzmianka o 2 procentach, 2 krajach i terminach „kurs walutowy” i „podatek” powinny się tam znaleźć… inaczej byłoby to mylące
Tytuł artykułu jest kłamstwem.
Usługa dla plantatorów jabłek:
http://www.miphone.cz/