Zamknij reklame

Pod koniec ubiegłego tygodnia amerykański dziennik „The Wall Street Journal” przedstawił interesującą analizę. Autorzy skupili się na długości opóźnienia od zapowiedzi nowego produktu do jego faktycznego wypuszczenia na półki sklepowe. Dane pokazały, że pod tym względem sytuacja Apple znacznie się pogorszyła pod rządami Tima Cooka, ponieważ w tym okresie wzrosła ponad dwukrotnie. Wystąpiły również różne opóźnienia i niezgodności z pierwotnymi planami wydawniczymi.

Konkluzja całego śledztwa jest taka, że ​​za czasów Tima Cooka (czyli w ciągu sześciu lat, kiedy stał na czele firmy) średni czas między ogłoszeniem wiadomości a jej oficjalną publikacją wydłużył się z jedenastu dni do dwudziestu trzech . Do najbardziej wyraźnych przykładów długiego oczekiwania na rozpoczęcie sprzedaży można zaliczyć chociażby inteligentny zegarek Apple Watch. Miały przyjechać pod koniec 2015 roku, ale ostatecznie rozpoczęcia sprzedaży doczekały się dopiero pod koniec kwietnia. Kolejnym opóźnionym produktem są na przykład słuchawki bezprzewodowe AirPods. Miały one pojawić się w październiku 2016 r., ale w finale pojawiły się dopiero 20 grudnia, ale praktycznie trafiły do ​​sprzedaży dopiero po Świętach Bożego Narodzenia, z wyjątkowo ograniczoną dostępnością przez pierwszą połowę roku.

tim-cook-keynote-wrzesień-2016

Opóźnione wydanie obejmowało także Apple Pencil i Smart Keyboard dla iPada Pro. Jak dotąd najnowszy przykład opóźnionego wydania lub drzemka, to bezprzewodowy głośnik HomePod. Miał pojawić się na rynku gdzieś w połowie grudnia. W ostatniej chwili Apple zdecydowało się jednak przełożyć premierę na czas nieokreślony, czyli do „początku 2018 r.”.

Za tak ogromną różnicą między Apple Cooka i Apple Jobsa kryje się przede wszystkim strategia ogłaszania wiadomości. Steve Jobs był osobą bardzo skrytą, która jednocześnie bała się konkurencji. W ten sposób do ostatniej chwili trzymał wiadomość w tajemnicy i w zasadzie przedstawił ją światu zaledwie na kilka dni, najwyżej tygodni przed wprowadzeniem jej na rynek. Tim Cook jest pod tym względem inny, wyraźnym przykładem jest HomePod, który został zaprezentowany na ubiegłorocznym WWDC i nadal nie ma go na rynku. Kolejnym czynnikiem odzwierciedlonym w tej statystyce jest zwiększona złożoność nowych urządzeń. Produkty stają się coraz bardziej złożone i zawierają znacznie więcej komponentów, na które być może trzeba będzie poczekać, co opóźnia ostateczne wejście na rynek (lub dostępność, patrz iPhone X).

Apple wypuściło na świat ponad siedemdziesiąt produktów pod rządami Tima Cooka. Pięć z nich pojawiło się na rynku ponad trzy miesiące po wprowadzeniu, dziewięć z nich trafiło na rynek w okresie od jednego do trzech miesięcy po wprowadzeniu. W ramach Jobsa (w czasach nowożytnych firmy Apple) produkty wypuszczano mniej więcej tyle samo, ale tylko jeden czekał dłużej niż trzy miesiące, a siedem w przedziale od jednego do trzech miesięcy. Możesz znaleźć oryginalne badanie tutaj.

Źródło: Appleinsider

.