Zamknij reklame

Wraz z pojawieniem się iPhone'ów z serii Seven, które nie mają klasycznego gniazda słuchawkowego, wiele osób zaczyna szukać jakiegoś rodzaju słuchawek bezprzewodowych. AirPodsów Apple'a wciąż nie widać, więc nie pozostaje nic innego, jak rozejrzeć się za konkurencją. Istnieją setki słuchawek bezprzewodowych, a teraz otrzymaliśmy słuchawki PureGear PureBoom, które szczególnie imponują swoją ceną. PureGear słynie z solidnych i stylowych osłon oraz kabli zasilających, a słuchawki bezprzewodowe są pierwszymi w swoim rodzaju.

Osobiście od dawna mam ulubieńca w dziedzinie bezprzewodowych słuchawek dousznych. Jaybird X2 mają wszystko, świetny dźwięk i wydajność. Dlatego też byłem bardzo zaskoczony, gdy po raz pierwszy wziąłem do ręki słuchawki PureBoom, jak bardzo przypominały one wspomniane Jaybirdy. Łączy je nie tylko opakowanie, ale także wymienne końcówki douszne, haczyki blokujące, a nawet etui ochronne. Mam wrażenie, że PureGear lekko skopiował, a nawet próbował dodać coś ekstra.

Magnetyczne włączanie i wyłączanie

Końcówki obu słuchawek są magnetyczne, dzięki czemu możesz nosić słuchawki na szyi bez obawy, że je zgubisz. Magnesy służą jednak również do włączania i wyłączania słuchawek, co jest bardzo uzależniające. Zastanawiam się, dlaczego już dawno nie było używane przez większą liczbę producentów. Wreszcie nie muszę niczego nigdzie trzymać i dotykać przycisków na kontrolerze. Wystarczy podłączyć słuchawki i włożyć je do uszu.

Zalecam jednak wypróbowanie wszystkich wkładek dousznych i zaczepów blokujących przed wykonaniem tej czynności. Wszyscy mamy inny kształt uszu i interesujące jest to, że w każdym uchu mam inną kombinację haczyka i końcówki. Do ogólnego komfortu przyczynia się również elastyczny pleciony kabel, którego długość można regulować dzięki zaciskowi zaciskowemu. Na jednym z końców znajduje się również tradycyjny wielofunkcyjny kontroler umożliwiający sterowanie głośnością, połączeniami, muzyką lub aktywacją Siri.

PureGear PureBoom można podłączyć do maksymalnie dwóch urządzeń jednocześnie, na przykład telefonu i laptopa. W praktyce może to wyglądać tak, jakbyś oglądał film na laptopie i zadzwonił telefon. W tym momencie PureBoomy mogą wstrzymać odtwarzanie na laptopie i możesz wygodnie prowadzić rozmowę za pomocą słuchawek. Komunikacja odbywa się oczywiście poprzez Bluetooth o zasięgu do 10 metrów. Podczas testów transmisja sygnału działała bez żadnych problemów.

Pełne naładowanie w dwie godziny

Słuchawki potrafią grać nawet 8 godzin na jednym ładowaniu, co wcale nie jest złe. To więcej niż wystarczy na jeden pełny dzień pracy. Gdy tylko zabraknie im energii, wystarczy podłączyć je do komputera kablem microUSB, a w niecałe dwie godziny będą ponownie w pełni naładowane.

Przyglądając się uważnie słuchawkom, można zauważyć, że są wykonane z aluminium i posiadają stopień ochrony IPX4, dzięki czemu są odporne na pot czy deszcz. Słuchawki PureBoom mogą pochwalić się także zakresem częstotliwości od 20 Hz do 20 kHz i całkiem przyzwoitymi parametrami muzycznymi. Użyłem go do przetestowania dźwięku Test Hi-Fi Libora Kříža. Ułożył playlistę w Apple Music i Spotify, która po prostu testuje, czy słuchawki lub zestaw są tego warte. W sumie 45 utworów sprawdzi indywidualne parametry, takie jak bas, wysokie tony, zakres dynamiki czy złożona prezentacja.

Na przykład odtworzyłem piosenkę w PureBoom Rano od Becka i byłem zaskoczony, że słuchawki mają przyzwoitą ilość zbalansowanego basu. Przyzwoicie poradzili sobie także ze ścieżką dźwiękową Hansa Zimmera. Z drugiej jednak strony słychać, że przy większej głośności już nie nadążają za bardzo i przekaz jest dość nienaturalny i ostatecznie zupełnie niesłyszalny. Zalecam słuchanie na poziomie pięćdziesięciu do sześćdziesięciu procent mocy wyjściowej. Może się łatwo zdarzyć, że całkowicie je wysadzisz.

Biorąc pod uwagę cenę zakupu słuchawek, czyli dwa tysiące koron bez koronki, nie mam absolutnie powodów do narzekań. W tym przedziale cenowym trudno byłoby znaleźć podobne słuchawki bezprzewodowe z takimi funkcjami. Ładne jest również plastikowe etui, w którym zmieścisz nie tylko słuchawki, ale także kabel ładujący i zabierzesz go ze sobą wszędzie.

Dodatkowo PureGear postarał się pomyśleć o każdym szczególe, dlatego na etui znajduje się gumka, którą z łatwością można przypiąć do zamka, tak aby nie przeszkadzała. Gdy włączysz słuchawki, automatycznie poinformują Cię o pozostałym poziomie naładowania baterii, co znajdziesz także na pasku stanu sparowanego iPhone'a.

Można kupić słuchawki bezprzewodowe PureGear PureBoom za 1 koron w sklepie EasyStore.cz. Za zainwestowane pieniądze otrzymasz świetny sprzęt, który spełni swoje zadanie. Jeśli nie jesteś zagorzałym audiofilem, będziesz mile zaskoczony dźwiękiem, a słuchawki w zupełności wystarczą do normalnego słuchania w sporcie/w domu.

.