Zamknij reklame

Aparat w nowym iPhonie XS to wciąż gorący temat. Kiedy w zeszłym miesiącu na corocznym Keynote zaprezentowano nowe iPhone'y, skupiono się bardziej na oprogramowaniu fotograficznym niż na sprzęcie. Dlaczego tak było? Jest na nim Sebastisan de With blogu Halide'a próbował obejrzeć ząb.

Inny aparat

iPhone XS ma nie tylko większy sensor, ale także zupełnie nowy aparat. Jednak najbardziej znaczące zmiany dotyczą bardziej oprogramowania. Jednym z kluczy do uzyskania wysokiej jakości zdjęć jest zrozumienie i przestrzeganie pewnych praw fizyki. Ale można je też ominąć i ja posłużę się metodami fotografii obliczeniowej. Dzięki potężnemu chipowi iPhone XS jest w stanie wykonać dużą liczbę zdjęć – czasem nawet przed naciśnięciem spustu migawki – i połączyć je w jedno idealne zdjęcie.

Aparat iPhone'a XS po mistrzowsku radzi sobie z ekspozycją, rejestrowaniem ruchu i ostrością. To właśnie umiejętność łączenia serii zdjęć w jeden doskonały sprawia, że ​​jest to aparat niezwykły, na którym można polegać nawet w sytuacjach, w których zawiodły inne modele. Podczas gdy iPhone X oferował funkcję Auto HDR, jego młodszy brat ma zupełnie inny aparat.

Beautygate nie istnieje

W zeszłym tygodniu wybuchła „afera” dotycząca przesadnie pięknych zdjęć robionych przednim aparatem iPhone’a XS (pisaliśmy tutaj). Użytkownicy na forach dyskusyjnych zgłaszali, że aparat do selfie za bardzo je upiększa, za co rzekomo winne jest automatyczne stosowanie filtra zmiękczającego. Ale nic takiego faktycznie nie istnieje. Sebastiaan With twierdzi, że nie chce nikogo oskarżać o wywołanie fałszywego skandalu mającego na celu zwiększenie liczby wyświetleń w YouTube, ale zauważa, że ​​do takich rzeczy w Internecie należy podchodzić z przymrużeniem oka.

Zdaniem Withe’a za efekt zmiękczania odpowiada przede wszystkim wyraźniejsza redukcja szumów oraz praca nowego aparatu z ekspozycją. W miejscach, gdzie światło pada na skórę, zmniejszy się ostry kontrast pomiędzy ciemnymi i jasnymi tonami. Aparat iPhone'a XS może łączyć ekspozycję, zmniejszać jasność świateł, a jednocześnie redukować ciemne tony cieni. Szczegóły zostają zachowane, ale utrata kontrastu powoduje, że nasze oko odbiera obraz jako mniej ostry.

Redukcja szumów

Testowaliśmy iPhone'a XS razem z iPhonem X. W rezultacie XS preferował krótszy czas otwarcia migawki i wyższą czułość ISO. iPhone XS robi zatem zdjęcia nieco szybciej, co wpływa na szumy na powstałym zdjęciu. Zrobiłem zdjęcia w formacie RAW, aby szum był bardziej zauważalny. Wyższy czas otwarcia migawki iPhone’a XS uzasadnia się tym, że zdjęcia, które telefon wykonuje w krótkich odstępach czasu, muszą być jak najbardziej zrównoważone, o co trudno przy naturalnych, małych ruchach dłoni podczas robienia zdjęć. Szybsza sekwencja skutkuje większym szumem, którego usunięcie z kolei powoduje zmniejszenie renderowania szczegółów.

Przedni aparat radzi sobie również gorzej w warunkach słabego oświetlenia w porównaniu z tylnym. W przednim aparacie iPhone'a XS znajdziemy mniejszy sensor, dzięki czemu będzie więcej występowania szumów, a jego późniejsza automatyczna redukcja skutkuje wspomnianym wyżej pogorszeniem wyświetlania szczegółów, a co za tym idzie także większym wygładzeniem zdjęcia. Uzyskany wygląd jest bardzo zaskakujący w przypadku selfie, które zwykle wyglądają gorzej niż obrazy z tylnego aparatu.

Zdecydowanie lepiej

With nie zaskakuje wnioskiem, że aparat iPhone’a XS jest lepszy od aparatu jego poprzednika. Dzięki najnowszemu nabytkowi w rodzinie smartfonów Apple nawet zwykli fotografowie mogą robić naprawdę świetne zdjęcia bez konieczności stosowania dodatkowych korekt, podczas gdy bardziej profesjonalni użytkownicy będą potrzebować znacznie mniej tych korekt. Aparaty w smartfonach stopniowo przestają być zwykłym komponentem, stając się samodzielnym urządzeniem inteligentnym, które do swojego działania potrzebuje również odpowiedniego oprogramowania.

Aparat iPhone’a XS, podobnie jak sam iPhone, jest w tej chwili praktycznie w powijakach i może cierpieć na szereg dolegliwości z okresu wczesnego dzieciństwa. Można założyć, że Apple naprawi wszelkie możliwe problemy w kolejnych aktualizacjach swojego systemu operacyjnego. Nie tylko zdaniem Whita nadmierne piękno zdjęć robionych iPhonem XS na pewno nie jest czymś, czego nie da się rozwiązać.

Aparat do selfie w iPhonie XS
.