Zamknij reklame

Choć w moim artykule skupiam się na aplikacji na iPada, zmotywowana zostałam do zakupu jej wersji desktopowej. Bento reprezentuje bardziej przyjazną dla użytkownika (i przyjazną cenowo) stronę produktów FileMaker. Aplikacji o tej samej nazwie, należącej do czołówki w dziedzinie oprogramowania przeznaczonego do tworzenia i zarządzania bazami danych, daleko do Bento, którego obsługi nauczysz się za chwilę. Nie musisz się martwić o konfigurację, ale oczywiście twoje ręce są również nieco bardziej związane.





Uważam, że Bento jest świetnym rozwiązaniem, jeśli muszę tworzyć i prowadzić dokumentację rzeczy (np. wydarzenia, filmy, książki, ale także wydarzenia, kontakty). Na pierwszy rzut oka wydawało się, że ograniczony stopień swobody będzie odgrywał negatywną rolę, ale jest odwrotnie. Nie możesz jednak zrobić zbyt wiele zginać, ale poświęć chwilę na przeglądanie witryny aplikacji, a znajdziesz różnorodne szablony utworzone i udostępnione przez użytkowników. Chociaż Bento nie ma wszystkich funkcji, takich jak na przykład FileMaker, i od czasu do czasu brakuje mu tchu, to nawet przy podstawowej pracy z bazami danych nie odczujesz tych słabości. Jego siła leży w ładnym i przyjaznym interfejsie użytkownika - łatwo się z nim pracuje i wszystko wygląda bardzo ładnie.

Ale ponieważ chciałem mieć dostęp do moich baz danych z innych miejsc niż tylko z MacBooka, kupiłem również wersję na komputer stacjonarny mobilny. Przykro mi, że Bento jest sprzedawane osobno na iPhone'a i iPada, zdecydowałem się zainwestować (choć nie są to duże pieniądze, to niecałe 5 EUR) tylko w wersję na iPada. Choć nie widziałem jeszcze iPhone'owej wersji Bento, śmiem twierdzić, że mały wyświetlacz musi pokazać swoje ograniczenia – iPad jest pod tym względem nawet znacznie lepszy od MacBooka. Możesz przeglądać bazy danych, możesz zobaczyć maksymalną ilość informacji na ekranie, praca jest jeszcze bardziej intuicyjna.




Jednak pomimo wszystkich pochwał Bento nie twierdzi, że zwycięży bez poświęceń. Możesz wybierać tylko spośród niewielkiej liczby szablonów lub graficzne rozwiązania bazodanowe. Może nie naiwnie wierzę w poprawę. (Idealną sytuacją byłoby, gdyby ten sam efekt wizualny, który ustawiłeś/wybrałeś na MacBooku, byłby odzwierciedlony na iPadzie.)

Możliwości wyszukiwania/filtrowania są bardziej ograniczone, ale muszę dodać, że do podstawowej pracy w zupełności wystarczy. Na przykład, jeśli masz bazę danych filmów, możesz wyszukiwać według różnych kryteriów.





Bento na iPada to bardzo fajna aplikacja i na pewno nie zawstydza swojego rodzeństwa (wersja desktopowa). Nie ukrywam jednak, że sama by mi nie za bardzo odpowiadała, chociaż uważam, że ktoś z nią sobie poradzi. W połączeniu z wersją desktopową ma to o wiele większy sens – na MacBooku można instalować coraz więcej szablonów, wyspecjalizowanych w różnych obszarach (na przykład dla uczniów czy nauczycieli). Dzięki synchronizacji (Wi-Fi) zostaną one przesłane również na Twojego iPada. mobilny Bento ma ograniczoną liczbę gotowych szablonów. Ale jeśli nie jesteś zbyt wymagający, i tak cię uszczęśliwią.

.