Do tej pory testowanie niewydanych jeszcze wersji systemu operacyjnego OS X było domeną zarejestrowanych programistów. Każdy uczestnik programu Beta Seed mógł pobrać najnowszą wersję systemu OS X w chwili, gdy Apple udostępniło ją programistom. Dopiero po przetestowaniu konkretnych funkcji przez programistów, którzy zwykle przekazują najlepsze opinie, ponieważ mają głębszą wiedzę o systemie i jego narzędziach programistycznych, udostępnił publicznie nową wersję. W 2000 roku nakazał nawet deweloperom płacenie za ten szczególny przywilej.
Co jakiś czas zdarzało się, że inni niebędący programistami mieli okazję przetestować jakieś nowe aplikacje, takie jak FaceTime czy Safari, jednak rzadko kiedy takie możliwości były prezentowane opinii publicznej. System dystrybucji wersji beta systemu OS X ulega teraz zmianom, Apple umożliwia każdemu testowanie niewydanych wersji bez konieczności posiadania konta programisty. Jedynym wymaganiem jest własny Apple ID i ukończone 18 lat. Aby wziąć udział w programie beta, należy także wypełnić oświadczenie o zachowaniu poufności. Apple dosłownie zabrania blogowania, tweetowania i publikowania zrzutów ekranu z niewydanego oprogramowania Apple. Uczestnikom nie wolno także pokazywać ani omawiać oprogramowania z osobami, które nie biorą udziału w programie Beta Seed. Obecnie jest dostępny do pobrania OS X 10.9. 3 a iTunes 11.1.6.
Po wyrażeniu zgody na NDA należy zainstalować narzędzie umożliwiające pobranie wersji beta za pośrednictwem Mac App Store. Przed pobraniem zaleca się wykonanie kopii zapasowej systemu za pomocą programu Time Machine. Wersje beta będą także zawierać Asystenta opinii (Przewodnik po opiniach), za pomocą którego uczestnicy będą mogli zgłaszać błędy, sugerować ulepszenia lub dzielić się swoją opinią na temat konkretnych funkcji bezpośrednio z firmą Apple. Nie jest jasne, czy program open source będzie dostępny dla wszystkich głównych wersji systemu — oczekuje się, że Apple wypuści wersję beta systemu OS X 2014 wkrótce po WWDC 10.10 — czy tylko w ramach drobnych aktualizacji z okazji stulecia.
Niewykluczone, że podobne otwarte testy odbędą się również na iOS, którego nowa, ósma wersja również zostanie zaprezentowana na WWDC. Jednak na razie beta testy iOS pozostają wyłącznie w rękach zarejestrowanych programistów posiadających płatne konto.
Czy ktoś mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami z testów wersji beta? Kusiłbym, ale nie wiem na ile te bety są stabilne, czy mają tylko drobne problemy, czy poważne. Kiedy Apple w końcu wypuści aktualizację, która będzie stabilna, czy nie może się zdarzyć, że nie będę się nią „cieszył” i od razu będę miał kolejną betę? Jakieś wskazówki dla kogo i w jakim przypadku to polecić?
Chociaż nie jestem programistą, osobiście uważam, że do testowania wersji beta najlepiej jest zainstalować wersję beta na drugiej partycji, aby nie stracić żadnych danych lub system nie stał się niestabilny w sytuacji awaryjnej.
Jak instaluje się wersję beta na partycji dodatkowej? Więc raz spróbowałem dualboot z Liną i Snowem i (przynajmniej wtedy) nie zadziałało.
W przeciwnym razie, z mojego doświadczenia, naprawdę często nie jest to stabilne. W moich przypadkach napotkałem następujące problemy z wersjami beta:
1. Finder się zawieszał - wystarczyło kliknąć prawym przyciskiem myszy i zacząć od nowa, ale jest to denerwujące. (10.8)
2. błędy graficzne na ekranie - ile razy naprawdę gigantyczne linie lub cyfry pojawiały się nie wiadomo skąd na całym ekranie (10.8)
3. nie uruchomił żadnego oprogramowania - bardzo wyjątkowe, ale czasami coś po prostu się zawieszało po uruchomieniu. (10.8)
Były to bety zupełnie nowej wersji OS (10.8), czyli aktualizacji, która moim zdaniem ma mniej błędów.
Wręcz przeciwnie, nigdy nie zdarzyło mi się, żeby jądro się zawiesiło lub spowodowało nieoczekiwany restart/panikę jądra. W przypadku zabawek na drugim Macu jest ok, kiedyś korzystałem z bety przez ok. 3 miesiące w pełni w pracy, ale trzeba liczyć się z tym, że problem po prostu się pojawi.
Więc nie próbowałem jeszcze pobierać wersji beta, ale zakładam, że instaluje się ją klasycznie, jak Maverick lub starsze systemy. Gdyby to była tylko jakaś drobna aktualizacja istniejącego systemu, zrobiłbym drugą partycję, na której umieściłbym Mavarecka i następnie pobrał betę. Cóż, przy uruchomieniu przełączałbym się między „stabilną osią” a wersją beta za pomocą ALT.
Jasne, zastanawiam się tylko, czy to możliwe. Osobiście nigdy tego nie robiłem..
Działa bez problemu i wtedy przy starcie należy zaznaczyć opcję tak jak już wspomniano + można ją też zainstalować na dysku zewnętrznym jeśli nie chcemy zajmować miejsca np. na mniejszym dysku SSD.
ROFL
Niezły z ciebie puchacz, ekspertze.