Zamknij reklame

Podczas prezentacji iPada 2, która odbyła się 2 marca, mogliśmy zobaczyć także nowe aplikacje na iPada prosto od Apple. Oprócz FaceTime, który jest raczej portem wersji na iPhone'a 4, wprowadzono dwie dobrze znane aplikacje z pakietu iLife – iMovie i GarageBand – oraz zabawną aplikację Photo Booth. Przyjrzymy się bliżej tym trzem aplikacjom.

iMovie

Pierwszy debiut aplikacji do edycji wideo mogliśmy już zobaczyć na iPhonie 4. Tutaj iMovie przyniósł wygodną i prostą edycję wideo pomimo mniejszego rozmiaru ekranu, a powstałe prace wcale nie wyglądały źle. iMovie na iPada sprawia wrażenie hybrydy pomiędzy wersją na iPhone'a 4 i wersją na Maca. Zachowuje prostotę systemu iOS i zapewnia bardziej zaawansowane funkcje z „wersji dla dorosłych”.

Po uruchomieniu aplikacji powita Cię kinowy ekran powitalny, na którym Twoje projekty zostaną wyświetlone w formie pojedynczych plakatów. Aby otworzyć projekt, wystarczy kliknąć na jeden z nich. Główny ekran edytora wygląda bardzo podobnie do pulpitu. Filmy do przetworzenia znajdują się w lewej górnej części ekranu, okno wideo po prawej stronie i oś czasu na dole.

Za pomocą gestu powiększania w poziomie można łatwo powiększyć oś czasu w celu bardziej precyzyjnej edycji, a tym samym gestem można ją ponownie otworzyć w pionie Precyzyjny redaktor, w którym można precyzyjnie ustawić przejścia pomiędzy poszczególnymi klatkami. W oknie wideo możesz przytrzymać i przeciągnąć, aby przewijać daną klatkę i zobaczyć dokładnie, co zawiera. Możesz dodać to wszystko do osi czasu jednym ruchem palca lub kliknąć, aby wyświetlić ramkę umożliwiającą wybranie określonej sekcji i wstawienie tylko tej sekcji. Dzięki wbudowanej kamerze iPada 2 możesz nagrywać wideo bezpośrednio z iMovie.

Naciśnięcie przycisku audio spowoduje również wyświetlenie ścieżki audio na dole, na której można zobaczyć poszczególne poziomy głośności w całym filmie. Dla każdej pojedynczej klatki możesz całkowicie wyłączyć dźwięk lub po prostu dostosować jego głośność, na przykład muzyki w tle. Nowością jest ponad 50 efektów dźwiękowych, które można dodać do filmów. Są to krótkie fragmenty dźwiękowe, takie jakie być może znacie z seriali animowanych. Jeśli chcesz dodać własny komentarz do filmów, iMovie umożliwia także dodanie ścieżki lektorskiej, która dzięki opcji wielu ścieżek audio może być odtwarzana jednocześnie z muzyką w tle.

Podobnie jak w iMovie na iPhone'a, do klipu można dodawać zdjęcia. Ponadto wersja na iPada potrafi wykrywać twarze, więc nie musisz się martwić, że głowy wszystkich zaangażowanych osób znajdą się poza kadrem klipu. Następnie możesz udostępnić cały klip na kilku serwerach (YouTube, Facebook, Vimeo, CNN iReport) nawet w rozdzielczości HD lub zapisać go w Rolce z aparatu lub iTunes. W drugim przypadku klip jest przesyłany do komputera przy pierwszej możliwej synchronizacji. Na koniec możesz odtworzyć klip za pomocą AirPlay.

iMovie powinien pojawić się w App Store jako aktualizacja aktualnej wersji iPhone’a, dzięki czemu stanie się aplikacją uniwersalną. Aktualizacja powinna także przynieść 3 nowe motywy (w sumie 8), które miejmy nadzieję pojawią się również w wersji na iPhone'a. Następnie możesz kupić iMovie za 3,99 euro. Znajdziecie go w App Store już 11 marca, czyli w dniu, w którym iPad 2 trafi do sprzedaży.

GarageBand

GarageBand jest całkowicie nowy w systemie iOS i opiera się na swoim stacjonarnym rodzeństwie. Dla tych, którzy nie znają GarageBand, jest to oprogramowanie do nagrywania dla muzyków z bardziej zaawansowanymi funkcjami, instrumentami VST, narzędziem do improwizacji lub interaktywnym nauczycielem gry na instrumentach muzycznych. GarageBand na iPada oferuje nagrywanie 8-ścieżkowe, instrumenty wirtualne, wtyczki VST i tak zwane inteligentne instrumenty.

Ekran otwierający w GarageBand to wybór instrumentu. Możesz wybierać pomiędzy kilkoma wirtualnymi instrumentami dotykowymi, instrumentami inteligentnymi, w przypadku których wymagane są minimalne umiejętności gry, lub bezpośrednim nagrywaniem poszczególnych instrumentów.

Każdy instrument wirtualny ma swój własny, specjalny ekran. Podczas prezentacji iPada mogliśmy zobaczyć wirtualne klawisze. W górnej połowie widzimy, jakie narzędzie wybraliśmy, za pomocą przycisku pośrodku możemy wtedy wybrać, które narzędzie chcemy, a układ całego okna odpowiednio się zmieni.

Na przykład fortepian ma specjalny przycisk do włączania/wyłączania pogłosu. Można albo przytrzymać przycisk, a pogłos będzie w tym czasie aktywny, albo przesunąć go, aby włączyć go na stałe. Po lewej stronie znajdują się klawisze służące do przesuwania klawiatury, dzięki czemu możesz grać w promieniu kilku oktaw także na iPadzie. Ale najciekawszą funkcją jest wykrywanie dynamiki. Choć sam wyświetlacz nie rozpoznaje nacisku, to dzięki bardzo czułemu żyroskopowi w iPadzie 2 urządzenie wychwytuje najmniejsze drżenie wywołane mocniejszym uderzeniem i dzięki temu potrafi rozpoznać dynamikę uderzenia, przynajmniej jak prawdziwy fortepian pod względem dźwięku.

Wirtualne organy Hammonda mają inny układ, w którym znajdują się klasyczne suwaki umożliwiające zmianę brzmienia, zupełnie jak w prawdziwym instrumencie. Można także zmieniać prędkość tzw. „obracającego się głośnika”. Z drugiej strony oferuje unikalny sposób gry na syntezatorze, gdzie po naciśnięciu klawisza można przesuwać palcem po całej klawiaturze, a nuta będzie podążać za palcem, a zmianie ulegnie jedynie jej dźwięk i wysokość w półtonach, czyli nie jest to nawet możliwe w przypadku zwykłej klawiatury, czyli jeśli nie ma ona specjalnego touchpada nad klawiaturą (a jest ich tak naprawdę tylko garstka).

Bębny dotykowe są również doskonale wykonane, rozpoznają dynamikę uderzenia i dokładnie rozpoznają miejsce uderzenia. Ponieważ nawet prawdziwe bębny brzmią inaczej za każdym razem, w zależności od miejsca uderzenia, bębny w GarageBand mają te same cechy. Z werblem można grać klasycznie lub tylko na obręczy, założę się, że wirowanie też jest w jakiś sposób możliwe. Podobnie jest z talerzami ride, gdzie różnica polega na tym, czy grasz na krawędzi, czy na „pępku”.

Niesamowitą rzeczą dla gitarzystów jest sprzęt wirtualny, który mogą rozpoznać także w GarageBand dla komputerów Mac. Wystarczy podłączyć gitarę, a wszystkie efekty dźwiękowe są już zawarte w aplikacji. W ten sposób możesz stworzyć dowolne brzmienie gitary bez żadnego sprzętu, wystarczy gitara i kabel. Jednakże iPad będzie wymagał specjalnego adaptera wykorzystującego gniazdo 3,5 mm lub złącze stacji dokującej. Być może konieczne będzie zastosowanie aktualnego rozwiązania nawadniać z firmy IK Multimedia.

Drugą grupę narzędzi stanowią tzw. narzędzia inteligentne. Są one przeznaczone głównie dla osób niebędących muzykami, które mimo to chciałyby skomponować mały utwór muzyczny. Przykładowo inteligentna gitara to taka podstrunnica bez progów. Zamiast progów mamy tutaj słupki akordowe. Jeśli więc stukniesz palcami w dany takt, będziesz brzdąkał w obrębie tego akordu. Gdyby udało się zmienić kilka zaprogramowanych akordów, inteligentną gitarę z pewnością doceniliby prawdziwi gitarzyści, którzy mogliby z łatwością nagrywać brzdąkane fragmenty do nagranych kompozycji. Inteligentna gitara może również brzdąkać za Ciebie, nawet w kilku odmianach, a wystarczy zmienić akordy, dotykając słupków.

Sam rozdział jest następnie nagrywany. Możesz to zrobić bezpośrednio na ekranie narzędzia. Po naciśnięciu przycisku nagrywania GarageBand odliczy 4 uderzenia i będzie można nagrywać. Postęp nagrywania zobaczysz wtedy na nowym pasku, który pojawił się u góry. Oczywiście ścieżka instrumentu nie wystarczy na cały utwór, więc naciśnij przycisk Zobacz i wysłuchaj przechodzisz do widoku wielościeżkowego, który być może znasz już z klasycznego GarageBand dla komputerów Mac.

Tutaj możemy edytować już nagrane utwory lub stworzyć nowe. Aplikacja umożliwia nagranie aż 8 utworów. Poszczególne ścieżki można bardzo łatwo wycinać lub przenosić i choć nie znajdziesz w nich wszystkich zaawansowanych funkcji profesjonalnych programów do nagrywania, to i tak jest to świetne rozwiązanie mobilne.

Podobnie jak w iMovie, możesz mieć wiele projektów w toku i udostępniać je. W GarageBand dostępnych jest mniej opcji udostępniania. Możesz wysłać swoje dzieło w formacie AAC e-mailem lub zsynchronizować je z iTunes. Projekt będzie kompatybilny z wersją Mac, jeśli następnie otworzysz go na Macu (prawdopodobnie przez Udostępnianie plików za pomocą iTunes), możesz kontynuować z nim pracę.

GarageBand, podobnie jak iMovie, pojawi się w App Store 11 marca i będzie kosztować tyle samo 3,99 euro. Najwyraźniej powinien być kompatybilny także z iPadem ostatniej generacji.

Photobooth

Photo Booth to aplikacja, którą znajdziesz od razu po wyjęciu z pudełka na nowym iPadzie. Podobnie jak wersja na komputery stacjonarne wykorzystuje wbudowane kamery, a następnie tworzy szalone zdjęcia z przechwyconego wideo przy użyciu różnych filtrów. Na iPadzie przy uruchomieniu zobaczysz jednocześnie 9 różnych podglądów na żywo, dzięki wydajnemu dwurdzeniowemu procesorowi iPada 2.

Klikając na jeden z nich, na całym ekranie wyświetli się podgląd z wybranym filtrem. Możesz zmienić zastosowanie filtra jednym ruchem palca. Gdy będziesz zadowolony z danej modyfikacji i „oszpecenia”, możesz zrobić zdjęcie efektu i wysłać je znajomym. Wartość użytkowa aplikacji jest de facto zerowa, ale na jakiś czas będzie zabawiać.

Osobiście z niecierpliwością czekam na dwie pierwsze aplikacje, zwłaszcza na GarageBand, dla którego jako muzyk znajdę szerokie spektrum zastosowań. Teraz chce tylko iPada…

.