Zamknij reklame

W niektórych przypadkach wybór słuchawek, które dosłownie pasują, przypomina eksperymenty chemiczne. Każda osoba ma inne zakrzywione ucho, niektórym wygodnie jest używać wkładek dousznych, innym zatyczek, klipsów do uszu lub słuchawek. Zwykle radzę sobie ze zwykłymi słuchawkami Apple’a, ale nie gardzę słuchawkami Beatsa i innych marek.

Natomiast w zeszłym tygodniu miałem zaszczyt testować zupełnie nowe słuchawki Bose QuietComfort 20 zaprojektowane specjalnie z myślą o iPhonie. Wyposażone są w technologię Noise Cancelling, która tłumi hałas otoczenia, ale jednocześnie dzięki nowej funkcji Aware słuchawki pozwalają w razie potrzeby dostrzec otoczenie. Wystarczy nacisnąć przycisk na pilocie, który reguluje również głośność.

Przede wszystkim eliminacja dźwięków otoczenia (redukcja szumów) to fundamentalna innowacja w nowych wtyczkach firmy Bose, ponieważ do tej pory taką technologię można było spotkać tylko w słuchawkach. Dzięki Bose QuietComfort 20 po raz pierwszy trafia również do słuchawek dousznych.

Słuchawki Bose zawsze należały i należą do czołówki rynku akcesoriów audio. Jest więc jasne, że od samego początku stawiam sobie bardzo wysokie wymagania co do jakości dźwięku. Zdecydowanie się nie zawiodłem, jakość dźwięku jest więcej niż dobra. Posiadam również drugą wersję słuchawek przewodowych UrBeats i z całą pewnością mogę stwierdzić, że nowe słuchawki od Bose'a są o kilka klas wyższe.

Jeśli chodzi o muzykę, jestem entuzjastą wielu gatunków i nie gardzę żadnymi nutami, z wyjątkiem orkiestry dętej. Słuchawki marki Bose sprostają cięższemu techno, rockowi czy metalowi, a także lekkiemu i świeżemu indie folkowi, popowi i muzyce poważnej. Bose QuietComfort 20 poradził sobie ze wszystkim, a dzięki eliminacji hałasu otoczenia dosłownie rozkoszowałem się orkiestrą symfoniczną.

Technologia redukcji szumów niesie ze sobą jedną cechę charakterystyczną na końcu kabla. Aby tak małe słuchawki douszne potrafiły wytłumić hałas otoczenia, zastosowano prostokątną puszkę o szerokości kilku milimetrów i całkowicie gumowaną na końcu kabla, która pełni rolę akumulatora napędzającego wspomnianą technologię.

Kolejna interesująca funkcja Bose QuietComfort 20 związana jest z eliminacją hałasu otoczenia. Na pilocie można włączyć funkcję Aware, dzięki której będziesz słyszeć życie wokół siebie pomimo aktywnej redukcji hałasu otoczenia. Wyobraź sobie następującą sytuację: stoisz na dworcu lub lotnisku, dzięki wyciszeniu możesz w pełni cieszyć się muzyką, ale jednocześnie nie chcesz spóźnić się na pociąg lub samolot. W tym momencie wystarczy nacisnąć przycisk, uruchomić funkcję Aware i już słychać, co mówi spiker.

Jednak głośność odtwarzanej muzyki musi być na rozsądnym poziomie. Jeśli grasz na QuietComfort 20 na pełnych obrotach, nie będziesz słyszeć zbyt wiele z otoczenia, nawet przy włączonej funkcji Aware.

Jeżeli wspomniana bateria się wyczerpie, redukcja hałasu otoczenia przestanie działać. Oczywiście nadal możesz słuchać muzyki. Ładowanie słuchawek odbywa się za pomocą dołączonego kabla USB, co trwa około dwóch godzin. Wtedy Bose QuietComfort 20 może wyciszyć hałas otoczenia na przyzwoite szesnaście godzin. Stan naładowania akumulatora sygnalizowany jest zielonymi diodami.

Trzyma się jak paznokcie

Zawsze zmagałem się z wypadającymi z uszu zatyczkami do uszu i wkładkami dousznymi. Dałem więc UrBeats mojej dziewczynie i sprzedałem ich o wiele więcej. W domu zostało mi tylko kilka słuchawek i jedna za uszami, których używam do uprawiania sportu.

Z tego powodu byłem mile zaskoczony, że dzięki wygodnym silikonowym wkładkom słuchawki Bose QuietComfort 20 ani razu nie wypadły, zarówno podczas uprawiania sportu, jak i podczas normalnego chodzenia i słuchania w domu. Bose wykorzystuje w tych słuchawkach technologię StayHear, dzięki czemu słuchawki nie tylko pozostają w uchu, ale także dobrze leżą i bezpiecznie przylegają do płatka ucha pomiędzy poszczególnymi chrząstkami. Podoba mi się też to, że słuchawki nigdzie nie uciskają i praktycznie nawet nie wiesz, że je nosisz.

Zawsze też przeszkadzało mi to, że przy większości słuchawek dousznych podczas spaceru po mieście słyszałem nie tylko swoje kroki, ale czasem też bicie serca, co jest dość nienaturalne. W przypadku słuchawek Bose to wszystko zniknęło, głównie dzięki technologii redukcji szumów.

Oprócz wygodnego dopasowania, słuchawki posiadają także wielofunkcyjny kontroler, który większość użytkowników dobrze zna z klasycznych słuchawek. Mogę więc z łatwością kontrolować nie tylko głośność, ale także przełączać utwory i odbierać połączenia. Dodatkowo kontroler oferuje także połączenie z inteligentnym asystentem Siri lub za jego pomocą można uruchomić wyszukiwarkę Google. Następnie po prostu powiedz, czego szukasz lub czego potrzebujesz, a wszystko zostanie wyświetlone na podłączonym urządzeniu. Bardzo praktyczny i inteligentny.

Coś za coś

Niestety słuchawki mają też swoje słabe strony. Nie da się nie zauważyć, że klasyczny okrągły przewód lubi się plątać i mimo że Bose dołącza do słuchawek szyte na miarę etui, to i tak po każdym zdjęciu muszę je rozplątywać. Drugą i bardziej znaczącą słabością nowych słuchawek Bose jest wspomniany już akumulator. Kabel łączący go z gniazdem jest bardzo krótki, dlatego obawiałbym się, jak wypadną styki i połączenia w przyszłości.

Druga przypadłość związana z prostokątną baterią jest taka, że ​​jest mało kompaktowa i zawsze razem z urządzeniem męczy się w kieszeni. To samo dotyczy torby na ramię, gdy urządzenie jest dociśnięte do iPhone'a. Na szczęście cała powierzchnia jest gumowana silikonem, więc nie ma ryzyka otarć, ale samo trzymanie słuchawek i iPhone'a zawsze powoduje, że coś gdzieś utknie, zwłaszcza gdy muszę szybko wyciągnąć telefon.

Jeśli chodzi o konstrukcję słuchawek, widać, że dołożono wszelkich starań. Kabel wykonany jest w biało-niebieskiej kolorystyce, a sam kształt słuchawek jest świetny. Doceniam również to, że w zestawie znajduje się poręczne etui, w którym znajduje się siateczkowa kieszeń, w której z łatwością można przechowywać słuchawki.

Słuchawki Bose QuietComfort 20 mogłyby zatem wydawać się wyborem zupełnie idealnym, gdyby ich cena nie była nieco astronomiczna. Dołączony 8 490 koron Przewidywana jest przede wszystkim ekskluzywna technologia redukcji hałasu otoczenia, która po raz pierwszy została zastosowana w Bose QuietComfort 20 w klasycznych słuchawkach typu plug-in. Jeśli jednak lubisz muzykę wysokiej jakości, której nie chcesz, żeby cokolwiek zakłócało, a jednocześnie nie chcesz nosić na głowie dużych słuchawek, to możesz rozważyć zainwestowanie w słuchawki ponad 8 tys. .

Dziękujemy sklepowi za wypożyczenie produktu Rsklep.

.