Zamknij reklame

Najbardziej dochodowy jest okres świąt Bożego Narodzenia. Bo kiedy indziej klienci odpuszczą sobie tę koronę, jak nie w czwartym kwartale roku lub w pierwszym kwartale fiskalnym kolejnego (czyli tego samego, tylko pod inną nazwą). Ale Apple stoi przed sporymi problemami i jest bardzo prawdopodobne, że ten sezon będzie kiepski. 

Apple ma jasno rozdane karty. We wrześniu pokaże światu nowe iPhone'y, po których spodziewa się wyraźnego hitu sprzedażowego z wyraźnym targetem na okres świąteczny. Jednak w tym roku jego strategia uległa wielu pęknięciom. Z kolei rzucił mu widły przez Covid-19 i zamknięcie chińskich linii produkcyjnych, gdy swoimi modelami Pro nie jest w stanie zadowolić rynku. Czyli modele, których ludzie naprawdę chcą, bo niewiele osób zadowala się serią podstawową, tylko dlatego, że różnice w stosunku do poprzedniej generacji można policzyć na palcach jednej ręki.

Jeśli jednak chcesz uszczęśliwić siebie lub kogoś innego nowym produktem Apple pod choinką, a iPhone 14 Pro (Max) to nie będzie to po co sięgasz? Mamy u nas nowe iPady, których sprzedaż znów spada po boomie na koronaawirusa, być może drogie i dla wielu niepotrzebne Apple Watch Ultra czy wciąż ten sam Apple Watch Series 8 czy AirPods Pro 2. generacji. Sądząc po nowo wypuszczonej świątecznej reklamie Apple, ich celem mogą być słuchawki Apple (nowy Apple TV 4K z pewnością nie będzie bestsellerem).

Chcesz iPhone'a? Kup AirPods Pro 

Czy to naprawdę może być idealny prezent? Mają jakość AirPods Pro, a ich cena nie nadwyręża Twojego portfela tak bardzo, jakbyś kupował iPhone'a. Ale czy to jest główny element, na który Apple chce przyciągnąć tłumy? W wiadomość dla inwestorów pochodzących z banku inwestycyjnego UBS, analityk David Vogt stwierdził, że czas oczekiwania na modele iPhone'a 14 Pro ponownie się wydłużył. Z danych monitorujących dostępność iPhone'a w 30 krajach na całym świecie wynika, że ​​czas oczekiwania na większości rynków, w tym w USA, wzrósł do około 34 dni. Pewnie więc jest dla Was jasne, że naprawdę nie można spodziewać się tych modeli pod choinką.

Na koniec października lista oczekujących wynosiła 19 dni. UBS spodziewał się, że chętni sięgną po linię podstawową. Ale na ogół tak się nie dzieje, bo konsumenci nie są z tego zadowoleni, mimo że iPhone 14 i 14 Plus są dostępne od ręki. O ile to dobrze, że najpotężniejsze nowości cieszą się tak dużym zainteresowaniem, o tyle brak dostępności w najważniejszym momencie roku będzie dla Apple problemem. Sprzedaż nie będzie rosła, a jeśli już, to minimalnie, a w kwartalnym „rachunku” będzie to po prostu źle wyglądać. Oczywiście będzie to miało również wpływ na akcje.

Nowe iPhone'y, stare komputery  

Apple nie ma też komputerów. Nie żeby nie miał ich na stanie, ale nie przedstawił żadnych jesiennych kolekcji nakierowanych na okres bożonarodzeniowy. Najnowsze maszyny to te z czerwca, jeśli chodzi o MacBooka Pro M2 13” i MacBooka Air, np. iMac ma już półtora roku, Mac mini ma dwa lata, a 14 i 16” Linia MacBooków Pro ma już rok. Apple Christmas może zatem wiązać się raczej ze starymi lub niedostępnymi produktami, co po prostu nie wygląda zbyt dobrze. On i AirTag z pewnością nie są jakąś gorącą nowością, choć z pewnością przypadną do gustu.

Poza tym praktycznie nie ma zniżek. Apple Black Friday to raczej nie powiem, ale nie jest to zakup okazyjny, a to jest różnica w porównaniu do innych firm. Na tle tego wszystkiego strategia Samsunga polegająca na wprowadzeniu flagowca dopiero po Nowym Roku może wydawać się skuteczniejsza. Jednocześnie wprowadził nowe puzzle i zegarki zaledwie na miesiąc przed Apple, więc jej najnowsze produkty są praktycznie w tym samym wieku. Można je jednak kupić znacznie taniej, bo firma zapewnia diametralnie inne i korzystniejsze promocje, o których pisaliśmy tutaj. 

.