Zamknij reklame

Zaledwie dzień po inwestorze Carlu Icahnie ogłosił, że zainwestował pół miliarda dolarów w akcje Apple, na Twitterze – przechwalał się, że kupił kolejne akcje kalifornijskiej spółki i to znowu za 500 milionów dolarów. W sumie Icahn zainwestował już w Apple 3,6 miliarda dolarów, co oznacza, że ​​posiada prawie 1% wszystkich udziałów w spółce.

Oprócz kolejnego gigantycznego zakupu Icahn po raz kolejny musiał skomentować swój wielki plan dla Apple dotyczący zwiększenia wolumenu wykupów akcji. W zeszłym tygodniu obiecał skomentować wszystko w obszerniejszym piśmie i uczynił to wkrótce potem. W siedmiostronicowy dokument namawia akcjonariuszy do głosowania za jego propozycją.

Jest to projekt z grudnia, którego głównym punktem jest zasadnicze zwiększenie środków na skup akcji własnych. Icahn od miesięcy teoretyzuje, że właśnie tak powinien zrobić Apple, aby zwiększyć wartość swoich akcji. Apple odpowiedział już na propozycję Icahna w grudniu, wyraźnie dając inwestorom do zrozumienia, że ​​nie zaleca głosowania za tą propozycją.

Dlatego też Icahn zwraca się teraz ze swoją rekomendacją również do akcjonariuszy. Według niego zarząd Apple, który krytykuje Icahn, powinien działać na korzyść inwestorów i poprzeć propozycję większego wykupu akcji. Przy obecnej cenie wynoszącej około 550 dolarów za akcję Apple mógłby dużo zyskać, gdyby jego wskaźnik P/E (stosunek ceny rynkowej akcji do zysku netto na akcję) był taki sam jak średni wskaźnik P/E spółki Indeks S&P 500 do 840 dolarów.

Działalność Icahna poprzedza oczekiwane ogłoszenie przez Apple wyników finansowych za pierwszy kwartał fiskalny 2014 roku, które nastąpi dziś wieczorem. Oczekuje się, że Apple ogłosi najlepszy kwartał w swojej historii. Carl Icahn prawdopodobnie będzie jednak nadal wywierał presję na spółkę i zorganizuje walne zgromadzenie, na którym powinno zostać przegłosowane jego propozycja.

Źródło: MacRumors
.