Robi to subtelnie, ale stanowczo. Znany inwestor Carl Icahn jest już właścicielem akcji Apple o wartości 4,5 miliarda dolarów (ponad 90 miliardów koron), po tym jak kupił kolejny pakiet akcji, tym razem za 1,7 miliarda dolarów. W sumie Icahn ma już na swoim koncie ponad 7,5 mln akcji kalifornijskiej spółki.
Carl Icahn już wcześniej zdecydował się na kolejną ogromną inwestycję Ogłoszenie kwietniowe, że Apple zwiększy fundusze na wykup akcji z 60 miliardów dolarów do 90 miliardów dolarów, jak wynika z dokumentów amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Jedna akcja Apple Inc. jest obecnie wart niecałe 600 dolarów, ale na początku czerwca jego cena znacznie spadnie, bo Apple sprzeda swoje akcje podzielić w stosunku 7:1.
W ten sposób 78-letni Icahn w dalszym ciągu zwiększa swoje wpływy i można się spodziewać, że będzie nadal próbował wpływać na posunięcia Apple. Od dawna nalegał na zwiększenie programu skupu akcji własnych, a teraz, gdy Apple to uczynił, Icahn stwierdził, że jest „niezwykle zadowolony” z wyników firmy, ale nadal uważa, że akcje spółki są nadal „znacznie niedowartościowane”.
po co on kupuje skoro teraz jest drogo, jakoś nie rozumiem...
Przez drogie masz na myśli około 600 dolarów, czy masz na myśli podział akcji?
Fakt, że akcje ostatnio wzrosły do 600
Prawdopodobnie kupił je w marcu, kiedy kosztowały około 530.
To wtedy tak. Z artykułu nie wynikało to jasno
Jeśli śledzić rozwój akcji Apple w dłuższej perspektywie, mają one tendencję falową. najbardziej rosną po wynikach pierwszego kwartału, a następnie po wrześniowym przemówieniu.
Tak, ale pierwotnie było napisane tak, jakby kupił je wczoraj.
Jak by to wyglądało, gdyby nie starał się zachować dyskrecji podczas zakupów? ;)
raczej wydaje się, że wie coś więcej i liczy na to, że szybko wzrosną...