Zamknij reklame

O możliwej przyszłości dyrektor generalny Intela mówił podczas wczorajszej rozmowy z inwestorami. Wyimaginowany blask reflektorów padł głównie na wzmiankę o inwestycji o wartości 20 miliardów dolarów, która zostanie przeznaczona na budowę dwóch nowych fabryk w amerykańskim stanie Arizona. Zaskoczeniem była także informacja, że ​​Intel zamierza nawiązać współpracę z Apple, dla którego chciałby zostać dostawcą ich chipów Apple Silicon i produkować je bezpośrednio dla nich. Przynajmniej na to teraz ma nadzieję.

Pat Gelsinger Intel fb
Dyrektor generalny Intela, Pat Gelsinger

To ciekawe, bo w zeszłym tygodniu Intel właśnie rozpoczął kampanię”Idź na komputer”, w którym wskazuje na ogólne wady komputerów Mac M1, które sprawiają, że standardowy komputer PC z systemem Windows i procesorem Intel żartobliwie je chowa do kieszeni. Intel wypuścił nawet spot reklamowy, w którym w roli głównej wystąpił dobrze znany fanom Apple aktor Justin Long – przed laty wcielił się w postać Maca w serialu reklamowym „Jestem Macem”, co było niemal identyczne, zwracając jedynie uwagę na wady komputerów. Oczywiście zrodziło to wiele pytań. Ale tym razem Long zmienił płaszcz i wzywa do konkursu jabłek.

Porównanie komputerów PC i Mac z M1 (intel.com/goPC)

Dziś na szczęście otrzymaliśmy lżejsze wyjaśnienie całego zdarzenia. Portal Wieśniak! Finanse w rzeczywistości opublikował wywiad z samym reżyserem, Patem Gelsingerem, który określił ich kampanię przeciwko Macowi jako zdrową dawkę konkurencyjnego humoru. W ciągu ostatnich kilku lat w komputerach w ogóle doszło do niesamowitych i bezprecedensowych innowacji, dzięki którym popyt na klasyczny komputer PC osiągnął najwyższy poziom od 15 lat. I właśnie dlatego świat rzekomo potrzebuje takich kampanii. Ale w jaki sposób Intel planuje przeciągnąć Apple na swoją stronę? W tym kierunku Gelsinger argumentuje po prostu. Produkcją chipsów jabłkowych zajmuje się obecnie wyłącznie firma TSMC, która jest tym samym absolutnie kluczowym dostawcą. Jeśli Apple postawi na Intela i powierzy mu część swojej produkcji, może wnieść nową dywersyfikację w swoim łańcuchu dostaw i umocnić się na silniejszej pozycji. Następnie dodał, że Intel jest w stanie dostarczyć niesamowite technologie, z którymi nie poradzi sobie nikt inny na świecie.

Całość wydaje się dość śmieszna i na pewno ciekawie będzie zobaczyć, jak sytuacja będzie się dalej rozwijać. Pozyskanie nowego partnera niewątpliwie byłoby korzystne dla Apple, jednak trzeba pamiętać, że to wciąż Intel. W przeszłości firma z Cupertino borykała się z szeregiem problemów, gdy np. Intel nie był w stanie dostarczać procesorów do komputerów Apple. Jednocześnie spada zaufanie użytkowników do tego producenta procesorów. Wiele źródeł twierdzi, że jakość firmy gwałtownie spadła, co widać także w rosnącej popularności konkurencyjnego AMD. Zdecydowanie nie możemy też zapomnieć o tym, że np. nawet Samsung często porównuje swoje telefony z iPhonem i tym samym stawia je na silniejszej pozycji, jednak firmy nadal ze sobą współpracują.

.