Tętno, EKG, ciśnienie krwi, natlenienie krwi, kroki, kalorie, sen – to tylko niektóre z funkcji, które potrafią mierzyć dzisiejsze inteligentne zegarki i bransoletki. Może wierzysz danym, które zmierzyli, a może nie. Ale jedno jest pewne, nowoczesna technologia naprawdę dba o nasze zdrowie, niezależnie od tego, jak dokładnie je mierzy.
Poszczególne firmy prześcigają się w tym, ile funkcji zapewniają ich rozwiązania, ile parametrów pokazują użytkownikowi, ile czynności mogą zmierzyć. Z biegiem czasu traktujemy je już jako część naszego życia, czyli oczywistość, którą mamy na rękach dzisiaj i każdego dnia. Ale czy martwimy się o ich dokładność? Nie, po prostu im ufamy. Z całą pewnością można się zgodzić, że Apple Watch należy do czołówki. A jeśli należą do czołówki, muszą nam przekazać odpowiednie dane. Albo nie?
Według badania Stronger by Science nie. Tamtejsi badacze sprawdzili Apple Watch Series 6, Polar Vantage V i Fitbit Sense i odkryli, że te trzy urządzenia do noszenia nie mają sobie równych. I to wystarczyło, aby skupić się na mierzeniu kalorii podczas siedzenia, chodzenia, biegania, jazdy na rowerze i ćwiczeń. Wyniki pomiarów uzyskanych za pomocą tych trzech urządzeń porównano następnie z profesjonalnym pasem MetaMax 3B.
W rezultacie wszystkie urządzenia mierzą bardzo niedokładnie. Co więcej, ten „niedokładny” pomiar nie jest w ogóle spójny, dlatego zmienia się inaczej w trakcie charakterystyki czynności. Wartości zmierzone dla użytkowników o różnej mocy wyjściowej również były bardzo zróżnicowane. W badaniu wzięło udział 30 mężczyzn i 30 kobiet, wszyscy w wieku od 22 do 27 lat, z BMI bliskim 23,1.
Czy rozczarowanie jest w porządku?
Powszechnie dostępne bransoletki fitness, które można kupić, zaczynają się od ceny zaledwie kilkuset koron. Inteligentne zegarki oferują wówczas większą rozpiętość cen, która oczywiście zależy od modelu i producenta, na który się zdecydujesz. Jeśli jednak nie pójdziesz prawdziwie profesjonalną drogą, wszędzie spotkasz się z geodezją. Trzeba zatem wziąć pod uwagę fakt, że są to urządzenia niedrogie, od których po prostu nie można oczekiwać cudów, więc ich niedokładność nie powinna Was w żaden sposób dziwić ani zniechęcać.
Nawet jeśli Twoje możliwości noszenia są najgorsze, istnieje element motywacji. Po prostu wybierz cel, który chcesz osiągnąć każdego dnia i naprawdę spróbuj go osiągnąć. Nie ma tak naprawdę znaczenia, czy to 10 9 kroków, czy faktycznie przejdziesz 11 czy 10 XNUMX, aby uzyskać XNUMX w urządzeniu. Ważne, że zmusiło Cię to do ruchu i faktycznie zrobienia czegoś dla swojego zdrowia.
A co z lekarzami? Jeśli pokażesz im zmierzone wskaźniki, z pewnością będą mogli wyciągnąć z nich to, czego potrzebują. Ostatecznie może to być korzystne dla trzech stron – producenta, ponieważ sprzedał Ci swoje urządzenie, Ciebie, ponieważ urządzenie może motywować Cię do działania, oraz lekarza, który dzięki Twojej aktywności ma mniej pracy styl życia.