Zamknij reklame

Kiedy Apple wypuści własny składany telefon? To pytanie jest tym bardziej interesujące wraz z wprowadzeniem Google Pixel Fold. Jeśli spojrzymy wyłącznie na rynek w rodzimym USA, graczy jest tak naprawdę tylko trzech – Samsung, Motorola i Google, a ponieważ Apple wciąż czeka, traci coraz więcej klientów. 

Mimo że wielu chińskich producentów ma już swoje własne układanki, nie wykraczają oni zbytnio poza granice swojej ojczyzny, a jeśli już, to nawet za granicę. Od 2019 roku, kiedy Samsung wypuścił na rynek pierwszego Galaxy Z Fold, miał wystarczająco dużo czasu, aby ugruntować swoją pozycję lidera, którym słusznie jest na rynku światowym. Na rynku amerykańskim Google Pixel Fold to pierwsza duża konkurencja dla Galaxy Z Fold4, bo Motorola i jej seria Razr to konstrukcje typu flip.

Na co Apple wciąż czeka? 

Dla wielu fanów Apple, w tym także dla nas, zastanawiające jest, dlaczego firma pozwala innym zyskać wyraźną dominację w tym segmencie. Choć mamy tu już wiele doniesień na temat tego, jak Apple przygotowuje swoją łamigłówkę, nie widzieliśmy nic bardziej konkretnego niż spekulacje i zatwierdzone patenty czy fanowskie rendery. Prawdopodobnie nie zobaczymy go w tym roku, a najprawdopodobniej nawet w przyszłym. I to jest za długie.

Apple od dawna argumentuje za czekaniem, że czeka, aż rynek dojrzeje. Przecież widzieliśmy to już kilka razy w historii, ostatnio wraz z pojawieniem się 5G. Jednak w przypadku telefonów elastycznych czekanie może się nie opłacić. Ten projekt to wielka ewolucja technologiczna, ponowne wyobrażenie sobie tego, czym może być smartfon i jest wyraźnym trendem przyszłości, zarówno w aspekcie kształtu, tj. typu Fold, jak i Flip. Późne wejście Apple'a na ten rynek będzie oznaczać, że będzie musiał dogonić Samsunga, Google'a i Motorolę oraz bogatą chińską produkcję (przynajmniej na rynku europejskim). Ale gdzie?

Kanibalizm iPhone'ów 

To chyba największy problem, a mianowicie to, że Apple kończy się czas. W tym roku Samsung wprowadzi na rynek 5. generację swoich układanek, które mają wyeliminować większość wad konstrukcyjnych związanych z ich złączem i staną się naprawdę fajnymi urządzeniami, które w dodatku świetnie wyglądają, bo pozbędą się przynajmniej jednego poważnego obiekt ich drwin. Zatem kiedy klient kupuje nowe puzzle Samsunga, dlaczego miałby kupić puzzle Apple za rok lub dwa? To samo dotyczy Google Pixel Fold. Jeśli klient kupi w tym roku ten bardzo elastyczny telefon, dlaczego miałby wkrótce przejść na rozwiązanie Apple?

Niezależnie od kształtu elastycznego iPhone'a, który Apple wprowadzi na rynek, stanie zatem przed sytuacją, w której trudno będzie przyciągnąć do siebie posiadaczy puzzli Samsunga, którzy na ogół nie ustępują konkurencji, Google’owi czy nawet Motoroli. Może w ten sposób „podchwycić” niezdecydowanych klientów, którzy w momencie wprowadzenia będą chcieli mieć układankę, ale będą decydować, którą, a następnie tych, którzy potencjalnie po prostu kupiliby nowego iPhone'a, ale układanka Apple'a bardziej im się podoba. Poza tym mówimy tutaj bardziej o obecnych posiadaczach iPhone'ów, a to jednoznacznie oznacza, że ​​układanki Apple'a ograniczyłyby sprzedaż klasycznych telefonów tej firmy. Im dłużej Apple czeka, tym większe pole manewru daje innym firmom, które mogą na tym tylko zyskać, a to po prostu nie jest dla niego dobre. 

.