Zamknij reklame

Menedżer ds. marketingu produktów Apple Stephen Tonna i menedżer ds. marketingu produktów Mac Laura Metz CNN mówił o zaletach chipa M1 i jego wdrożeniu na wielu platformach. Wydajność to jedno, elastyczność to drugie, a design to drugie. Ale nie spodziewajmy się zbyt wiele, że zobaczymy to także w iPhone'ach. Sam rokoczywiście rozmowa toczy się głównie wokół 24-calowego iMaca. Jego zamówienia rozpoczęły się 30 kwietnia, a od 21 maja te komputery typu all-in-one powinny być dystrybuowane do klientów, co również rozpocznie ich oficjalną sprzedaż. Choć znamy już ich występ, wciąż czekamy na pierwsze recenzje dziennikarzy i różnych YouTuberów. Powinniśmy poczekać do wtorku po godzinie 15:XNUMX naszego czasu, kiedy spadnie embargo Apple na wszelkie informacje.

Wydajność

Apple wprowadziło swój chip M1 w zeszłym roku. Pierwszymi maszynami, w które go wyposażył, były Mac mini, MacBook Air i 13-calowy MacBook Pro. Obecnie portfolio powiększyło się również o 24-calowy iMac i iPad Pro. Kto jeszcze został? Oczywiście najmocniejszy laptop firmy, czyli 16-calowy MacBook Pro, czyli zupełnie nowy wariant iMaca, który będzie bazował na 27-calowym iMacu. Pytaniem jest, czy zastosowanie chipa M1 miałoby sens w Macu Pro. Jeśli pytacie o iPhone'a 13, najprawdopodobniej dostanie „tylko” chip A15 Bionic. Wynika to z zapotrzebowania na moc chipa M1, którego mała bateria iPhone'a prawdopodobnie nie byłaby w stanie obsłużyć. Z drugiej strony, gdybyśmy zobaczyli jakąś „zagadkę” zaprezentowaną przez Apple, sytuacja tutaj mogłaby być inna i chip miałby w sobie znacznie więcej uzasadnienia.

elastyczność 

Laura Metz wspomniała w wywiadzie: „Wspaniale jest mieć gamę urządzeń, które zaspokoją Twoje potrzeby nie tylko wtedy, gdy jesteś w podróży, ale także wtedy, gdy potrzebujesz kompaktowej stacji roboczej lub rozwiązania typu „wszystko w jednym” z dużym wyświetlaczem”. Ma na myśli to, że jeśli weźmiemy pod uwagę oba MacBooki, Mac mini i 24-calowy iMac, wszystkie będą miały ten sam chip. Wszystkie mają tę samą doskonałą wydajność, a kiedy kupujesz nowy komputer, po prostu decydujesz, czy chcesz go używać w podróży, czy w biurze. Eliminuje to myślenie o tym, czy stacja stacjonarna jest mocniejsza od stacji przenośnej. Po prostu tak nie jest, jest to porównywalne. I to jest świetny ruch marketingowy.

Wnętrze 

W końcu udało nam się to zrobić również w naszym porównaniu. Jeśli umieścisz obok siebie komputer Mac mini, MacBooka Air i 24-calowy iMac, zauważysz, że różnice dotyczą przede wszystkim konstrukcji i sposobu użytkowania komputera. Mac mini oferuje możliwość doboru własnych urządzeń peryferyjnych, MacBook jest przenośny, ale wciąż pełnoprawnym komputerem, a iMac nadaje się do każdej pracy „przy biurku” bez konieczności posiadania dużego, zewnętrznego monitora. W wywiadzie poruszono także kwestię nowych kolorów iMaca. Choć zachowano oryginalne srebro, dodano do niego jeszcze 5 możliwych wariantów. Według Laury Metz Apple chciało po prostu zapewnić zabawny wygląd, który sprawi, że ludzie znów będą uśmiechać się do swojego komputera. Nawet w konstrukcji iMaca chip M1 odegrał dużą rolę. To właśnie pozwala mu być tak cienkim, jak jest, i pozwala mu wyznaczać kierunek projektowania przyszłych produktów.

.