Zamknij reklame

WWDC, czyli Worldwide Developers Conference, to przede wszystkim oprogramowanie, bo taka też jest nazwa wydarzenia, gdyż skupia się ono na programistach. Nie oznacza to jednak, że nie spotkamy tutaj jakiegoś sprzętu. Choć nie jest to regułą, to i na tym wydarzeniu możemy spodziewać się ciekawych nowości. 

Oczywiście będzie głównie o iOS, macOS, watchOS, iPadOS, tvOS, być może doczekamy się nawet długo spekulowanego homeOS-u. Apple wprowadzi nas w nowości w swoich systemach operacyjnych, z których korzystają iPhone'y, komputery Mac, inteligentne zegarki Apple Watch, tablety iPad czy smartbox Apple TV, choć co prawda o tym ostatnim mówi się najmniej. Jeśli Apple pokaże nam swój zestaw słuchawkowy do AR/VR, z pewnością usłyszymy o tzw. realityOS, na którym będzie działać ten produkt.

W zeszłym roku Apple mocno zaskoczyło na WWDC, bo po wielu latach na tym wydarzeniu po prostu ponownie pokazało część sprzętu. Konkretnie był to 13-calowy MacBook Pro i przeprojektowany MacBook Air z chipem M2. Jak jednak było z innymi produktami w poprzednich latach?

Nie czekajmy tak naprawdę na iPhone'y 

Apple zwykle organizuje WWDC na początku czerwca. Chociaż pierwszy iPhone został wprowadzony na rynek w styczniu 2007 roku, do sprzedaży trafił w czerwcu. iPhone 3G, 3GS i 4 również zadebiutował w czerwcu, a iPhone 4S wyznaczył datę premiery nowej generacji na wrzesień. W tym roku nic się nie zmieni, a WWDC23 z pewnością nie będzie należeć do nowego iPhone'a, co dotyczy także Apple Watcha, którego Apple nigdy nie zaprezentował w czerwcu. Zdarzyło się to tylko raz w przypadku iPada Pro, w 2017 roku.

WWDC należy przede wszystkim do Maca Pro. Apple pokazał tutaj nowe konfiguracje w 2012, 2013 i ostatnio w 2019 (wraz z Pro Display XDR). Jeśli więc zacząć od tego schematu i faktu, że obecny Mac Pro jest ostatnim z procesorami Intela, to jeśli czeka go nowa generacja, to powinniśmy spodziewać się go właśnie tutaj. Ale zeszłoroczne MacBooki trochę nam to skomplikowały. Teraz spodziewany jest 15-calowy MacBook Air i pytanie, czy Apple będzie chciał go zbudować obok swojego najpotężniejszego komputera stacjonarnego.

Pracowity rok 2017 

Jednym z najbardziej pracowitych lat był wspomniany już rok 2017, kiedy Apple pokazało mnóstwo nowego sprzętu na WWDC. Był to nowy iMac, iMac Pro, MacBook, MacBook Pro, iPad Pro i po raz pierwszy zapoznaliśmy się z portfolio HomePod. Ale nawet jego nowa generacja została wypuszczona przez Apple w formie notki prasowej w styczniu, więc nie można się tutaj spodziewać niczego, co nie ma miejsca w przypadku iMaców, które całkiem nieźle towarzyszyłyby Macowi Pro. Jeśli zagłębimy się mocno w historię, a konkretnie do roku 2013, to Apple pokazał na tegorocznej WWDC nie tylko Maca Pro, ale także AirPort Time Capsule, AirPort Extreme i MacBooka Air.

Z wszystkiego wynika, że ​​Apple na WWDC nowości pokazuje tylko sporadycznie, w zależności od tego, jak mu pasuje, a przede wszystkim od tego, czy i jakiego rodzaju wiosenną imprezę organizował. Ale w tym roku tego nie dostaliśmy, choć pojawiło się całkiem sporo nowości, ale tylko w formie informacji prasowych. Ale naprawdę można wierzyć, że część sprzętu faktycznie pojawi się w tym roku. Wszystko jednak na pewno dowiemy się dopiero 5 czerwca. 

.