Zamknij reklame

Obecny iPhone SE 3. generacji został zaprezentowany światu dopiero w marcu tego roku przy okazji wiosennego wydarzenia Apple Event. Gigant z Cupertino nie eksperymentował zbytnio z tym modelem, wręcz przeciwnie. Wdrożono tylko nowszy chipset Apple A15 Bionic, resztę pozostawiając bez zmian. Zatem iPhone nadal dostępny jest w korpusie popularnego iPhone'a 8 z 2017 roku. Choć trzecia generacja weszła na rynek stosunkowo niedawno, to już sporo mówi się o potencjalnych innowacjach, jakie może wnieść oczekiwany następca.

Według najnowszych informacji, wspomniany iPhone SE 4. generacji powinien pojawić się już na początku przyszłego roku, kiedy najczęściej mówi się o lutym 2023. Do tych przecieków należy jednak podchodzić z przymrużeniem oka, gdyż potrafią one dosłownie zmienić się z dnia na dzień do dziś, podobnie jak w przypadku produktów Apple, jest to nawyk od dawna. Ale zostawmy na razie spekulacje. Zamiast tego skupmy się na tym, co chcielibyśmy zobaczyć w nowej serii i jakich zmianach/innowacjach Apple zdecydowanie nie powinno zapomnieć. Ten konkretny model ma duży potencjał sukcesu – wystarczy tylko odpowiednie modyfikacje.

Nowsza obudowa i wyświetlacz bez ramki

Przede wszystkim nadszedł czas, aby w końcu zmienić samo ciało. Jak wspomnieliśmy już na początku, iPhone SE 3 (2022) obecnie, podobnie jak jego poprzednik, opiera się na obudowie iPhone'a 8. Z tego powodu mamy stosunkowo duże ramki wokół wyświetlacza i przycisk Home z czytnikiem linii papilarnych Touch ID. Chociaż Touch ID nie stanowi takiego problemu, duże ramki są krytyczne. W sezonie 2022/2023 po prostu nie ma miejsca na taki model. Z powodu tej wady użytkownicy muszą zadowolić się stosunkowo małym ekranem o przekątnej 4,7 cala. Dla porównania obecny iPhone 14 (Pro) zaczyna się od 6,1″, a w wersji Plus/Pro Max ma nawet 6,7″. Apple na pewno nie pomyliłoby się, gdyby postawiło na korpus iPhone’a XR, XS czy 11.

Wielu użytkowników Apple’a chciałoby także przejścia z tradycyjnych wyświetlaczy IPS na bardziej nowoczesną technologię, czyli na OLED. Każdy iPhone dzisiaj opiera się na panelu OLED, z wyjątkiem tańszego modelu SE, który nadal wykorzystuje wspomniany IPS. Jednak w tej kwestii powinniśmy zachować trzeźwość. Choć przejście na wyświetlacz wyższej jakości, który dzięki technologii OLED oferuje doskonały współczynnik kontrastu, żywe kolory i potrafi bezbłędnie oddawać czerń poprzez proste wyłączenie odpowiednich pikseli, to jednak trzeba dostrzec oczekiwane efekty takiej zmiany. W tym przypadku chodzi o cenę. Cała linia iPhone’a SE opiera się na prostej filozofii – pełnoprawny iPhone o świetnej wydajności, ale za niższą cenę – co teoretycznie mógłby zakłócić bardziej zaawansowany wyświetlacz.

iPhone SE
iPhone SE

Identyfikator twarzy

Dzięki wdrożeniu funkcji Face ID iPhone SE czwartej generacji byłby o krok bliżej nowoczesnych telefonów Apple. W rzeczywistości jest to jednak przypadek bardzo podobny do zastosowania panelu OLED. Taka zmiana podniosłaby koszty, a co za tym idzie cenę ostateczną, czego plantatorzy jabłek mogą nie chcieć zaakceptować. Z drugiej strony funkcja odblokowywania telefonu poprzez skanowanie twarzy może zyskać Apple wielu fanów. W finale nie mamy się jednak czego obawiać. Apple ma praktycznie tylko dwie opcje, z których każda jest w pełni niezawodna i po prostu funkcjonalna. Albo faktycznie zobaczymy przejście na Face ID, albo pozostaniemy przy czytniku linii papilarnych Touch ID. Chociaż niektórzy chcieliby, aby był on zintegrowany z wyświetlaczem, o wiele bardziej realistyczne jest umieszczenie go w bocznym przycisku zasilania.

Identyfikator twarzy

Aparat i nie tylko

Do tej pory iPhone SE opierał się wyłącznie na jednym obiektywie, który i tak potrafił robić zapierające dech w piersiach zdjęcia i filmy. W tym przypadku model ten korzysta z wyrafinowanego chipsetu i jego możliwości, dzięki czemu powstałe zdjęcia są dodatkowo obrabiane programowo, aby wyglądały jak najlepiej. Można się spodziewać, że gigant będzie nadal trzymał się tej strategii. W końcu nie ma w tym zupełnie nic złego. Jak wspomnieliśmy powyżej, nawet w takim przypadku telefon zadba o świetne zdjęcia, zachowując przy tym niską cenę.

Chcielibyśmy także zobaczyć nowe funkcje, których brakuje obecnej generacji SE 3. Konkretnie mamy na myśli tryb filmowy umożliwiający jeszcze lepsze nagrywanie wideo, obsługę MagSafe czy tryb nocny. Na razie nie jest jasne, czy faktycznie zobaczymy te zmiany. Jakie zmiany/nowe funkcje chcielibyście zobaczyć w iPhonie SE 4? Czy nie możecie się doczekać nowej obudowy, czy wolicie pozostać przy obecnej wersji z wyświetlaczem 4,7″?

.