Czwarta wersja próbna iOS 10 wprowadza nowe emoji, zmodyfikowane menu tapet, zmodyfikowany panel „Strona główna” w Centrum sterowania i kilka innych drobiazgów.
Ponieważ jest to już czwarta wersja beta iOS 10, nie zawiera ona znaczących zmian, a raczej przejawy stopniowego dostrajania kolejnej „dużej” wersji iOS. Największą nowością w iOS beta 4 jest zestaw ponad stu nowych emoji. W szczególności są to inne płcie i rasy już istniejących emotikonów - na przykład tancerze, męska wersja strzyżenia włosów i reportażu, kobieta-detektyw, biegacz, surfer, pracownik budowlany itp.
Tęczowa flaga zachęca także do równości płci i różnych orientacji seksualnych. Emotikon pistoletu został zastąpiony pistoletem natryskowym, a wiele innych emotikonów otrzymało niewielkie dostosowanie cieniowania, kolorów i poziomu szczegółowości.
Nowe są także:
- Data w zakładce Centrum powiadomień z widżetami.
- Kolorowe kredki wskazujące schemat kolorów w menu filtra kolorów v Ustawienia > Ogólne > Dostępność.
- Gdy po raz pierwszy wyciągniesz Centrum Sterowania, pojawi się panel informujący o nowym podziale tego sterowania na panel muzyki, przełączników i elementów sterujących aplikacji Home.
Następnie nastąpiły zmiany:
- Dźwięki klawiatury są rozróżniane na klawiaturze z emotikonami, gdy spacja, klawisz usuwania, klawisz Enter, Shift i klawisz przełączania są zróżnicowane.
- Ikony na panelu „Strona główna”, których wygląd został zmodyfikowany.
- Oferta tapet w Ustawienia – starsze tapety z górami i gwiazdami powróciły, a zniknęły ptasie pióra, żółta plaża i abstrakcyjne bladoniebieskie wydmy oraz tapety z liśćmi i kwiatami.
- Buczenie przy blokowaniu telefonu ponownie zniknęło.
[su_youtube url=”https://youtu.be/a9QPQh_lUnY” szerokość=”640″]
Chcesz mi powiedzieć, że dla osób transpłciowych też nie będzie uśmieszków? Ale to rzeczywiście jest dyskryminacja.
WTF, takimi bzdurami powinny się zająć osoby trzecie, a Apple powinien skupić się na ważniejszych sprawach w swoim oprogramowaniu…
Nadchodzi tęczowa flaga. Brakuje mi też tamtejszych imigrantów i terrorystów – bohaterów dnia codziennego
Pytanie brzmi: czy to wystarczy? :-)
Nie chcę dotykać obecnych tutaj debatujących geniuszy. Uważam jednak, że nowego emoji nie wymyślił sam Apple, ale we współpracy z Unicode. Emotikony nie mają zbyt wiele wspólnego z Apple. Zostały wynalezione przez japońskich dostawców usług internetowych na początku istnienia Internetu, jako substytut wysyłania obrazów w czasie, gdy obrazy były po prostu zbyt duże w stosunku do ówczesnej przepustowości. Niestety, Unicode wtedy nie istniał, więc Emoji nie były wieloplatformowe i jednocześnie mocno japońskie. Kiedy Unicode dodał je do swojego standardu, nikt nie spodziewał się, że staną się one fenomenem na skalę światową. To, co Apple, a zwłaszcza Unicode, próbuje teraz zrobić, to dywersyfikacja Emoji. Zasadniczo próbują po prostu zaspokoić nową potrzebę używania Emoji na całym świecie, a nie tylko w Japonii…
Ale nikt tutaj tego nie kwestionuje. Te nowe buźki wprowadzane są pod nakazem poprawności, nie mają już nic wspólnego z emotikonami pierwotnymi, to tylko wyimaginowane wytyczenie przestrzeni grup interesu, niezależnie od tego, czy mają one władzę narzucania standardu, czy nie. Zobacz tęczową flagę. Dlaczego nie ma na przykład flagi nacjonalistycznej? Bo w tej chwili nie może tego zrobić.