Zamknij reklame

Pierwsza część strzelanki zombie Martwy wyzwalania był naprawdę wielkim hitem. Nawet tak duże, że twórcy z czasem stworzyli grę piractwo wydany za darmo. Stworzyli już kolejną kontynuację z jasnym celem w postaci modelu freemium, a także ze sporym doświadczeniem. Ale czy zabijanie zombie nadal sprawia przyjemność?

Tym razem także Brneńskie studio Madfinger Games nie pozostawiło niczego przypadkowi i stworzyło naprawdę ładną oprawę graficzną gry. Szczegółowe przetwarzanie broni, przerażających nieumarłych ze złowieszczo świecącymi oczami i wyszukanymi efektami świetlnymi. Wszystko to dopełnia atmosfera horroru apokalipsy zombie i doskonały dźwięk. Każdy strzał, trafienie i eksplozję przeżyjesz tak, jakbyś był na miejscu zbrodni.

Oprócz strony audiowizualnej usprawnienia w stosunku do pierwszej części otrzymały także sterowanie. Z uwagi na to, że jednoczesne kontrolowanie ruchu, patrzenia i strzelania na ekranie dotykowym jest dość trudne, autorzy wprowadzili nową funkcję zwaną autofire. Domyślnie musisz zająć się jedynie chodzeniem i celowaniem, gra sama zajmie się strzelaniem. To miłe uproszczenie sterowania, bez nadmiernego zmniejszania trudności. Gra obsługuje także fizyczne kontrolery gier.

Ponieważ oryginalnemu Dead Triggerowi zarzucano niewielką różnorodność, twórcy postanowili wprowadzić pewne zmiany. W grze oprócz zwykłych nieumarłych znajdziemy także rozmaitych minibossów, którzy oprócz umiejętności takich jak niezrozumiałe mamrotanie i absurdalnie powolne poruszanie się, potrafią np. skutecznie eksplodować. W grze występuje tylko kilka rodzajów takich ulepszonych zombie, jednak wymuszają one choć na chwilę zmianę taktyki.

Martwe wyzwalania 2 będzie teraz oferować różne rodzaje misji, od prostego „strzelania do zombie”, „podnieś to”, „weź snajpera i broń naszej bazy”. Gra stara się za pomocą krótkich tekstów i przemówień połączyć te zadania w spójną historię, ale niestety nie do końca to wychodzi. Zrozumiałe jest, że twórcy starali się, aby gra była wyjątkowa, ale mówienie o niespodziewanym nadejściu apokalipsy zombie i jej jeszcze bardziej nieoczekiwanym rozszerzeniu to kwintesencja gatunkowego kiczu i stereotypu.

Nawet ta próba stworzenia fabuły ostatecznie nie umniejsza faktu, że po pewnym czasie gra staje się niezrównoważona powtarzalnością. Nacisk na długi czas gry i opcje ulepszeń boli ją jeszcze bardziej. Można na przykład ulepszyć broń palną i materiały wybuchowe, ale zazwyczaj będziesz musiał znaleźć w grze odpowiednie mapy. Pojawiają się one losowo i rzadko w misjach. Zgodnie z tradycją gier freemium istnieje możliwość zapłaty za te aktualizacje, aby skrócić czas oczekiwania.

W gatunku strzelanek zombie można wykorzystać w grze praktycznie bez żadnej kary. Zabijanie ich nie może nikogo urazić, gdyż nie niesie ze sobą takiego ciężaru moralnego jak zabijanie ludzi czy zwierząt. Jednak druga strona medalu pozostaje – gdy nie masz do czynienia z kompasem moralnym, nie musisz wymyślać historii, fabuły, ani nawet ciekawych i unikalnych elementów rozgrywki. Dead Trigger 2 jest dowodem na to, że walka z bezmyślnymi potworami może bardzo łatwo stać się bezmyślna.

[adres aplikacji=”https://itunes.apple.com/cz/app/dead-trigger-2/id720063540″]

.