Zamknij reklame

Na wstępie wypada powiedzieć, że design iPhone'ów, które Apple wprowadził wraz z iPhonem X, jest z pewnością świetny i charakterystyczny dla tej serii, która zrezygnowała ze stosowania przycisku Home i dodała Face ID. Ale on jest taki sam przez długi czas. Dopiero seria 12 przyniosła lekkie odświeżenie, ale niedoświadczone oko łatwo pomylić ją z dowolną starszą generacją. Ale jak pokazują nowe rendery możliwej formy telefonu Pixel 6, nawet dzisiaj projekt może być nowatorski. oryginalne i naprawdę ładne.

Czego można się spodziewać po iPhonie 13? Kosmetyczne zmniejszenie wycięcia na Face ID i przedni aparat, powiększenie modułu aparatu i związane z tym zwiększenie grubości. Na pierwszy rzut oka wszystko inne powinno pozostać takie samo. To pojawienie się swoich iPhone'ów, które Apple ustanowił właśnie wraz z coroczną „dziesiątką”, wkroczy zatem w piąty rok. Jednak Jon Prosser, znany przeciekacz, który ma dość wysoki procent powodzenia w swoich przewidywaniach (około 78%), pokazał możliwą formę wiadomości od Google. I cholernie jej się to udało. Rendery Google Pixel 6 i 6 Pro (tak, nie XL) charakteryzują się nowoczesnym, świeżym wyglądem, który bawi się kilkoma kolorami i jednym odważnym elementem konstrukcyjnym.

Niezła kołysanka 

To, co niepokoi mnie w konstrukcji iPhone'a, to wystający aparat. Byłem skłonny to tolerować w 6 Plus, gdzie była to naprawdę przyzwoita wada. W przypadku modelu 7 Plus był już na krawędzi, co oznaczało, że nadal można było go wypróbować bez większego pogorszenia komfortu użytkowania. To jednak już daleko poza granicami modelu XS Max, nie mówiąc już o nowszych generacjach. Gdybyście się zastanawiali, nie, nie noszę telefonu w etui, bo to nie rozwiązałoby mojego problemu z chybotaniem się telefonu na płaskiej powierzchni. Owijając modele Max w pokrowce, czynimy je naprawdę nieestetycznymi, a przede wszystkim ciężkimi, ceglastymi, a ja staram się temu zawzięcie stawić czoła.

Firma Google przyjęła inne podejście do wymagań dotyczących aparatu w swojej witrynie. Zrobił swojego Pixela asymetrycznego. Na górze była grubsza niż na dole. Nie chybotał się podczas pracy na biurku, a jednocześnie lepiej skierował wyświetlacz w stronę oczu. Minusem było to, że był cięższy u góry i mógł spaść na palec wskazujący. Nowe rendery pokazują, że aparat będzie wyróżniał się nawet w nowych Pixelach, ale o wiele bardziej praktycznie niż ma to miejsce u innych producentów, w tym Apple'a. Może być obecna interesująca „kołyska”.

Wymagające kamery 

Ma to oczywiście tę zaletę, że dzięki takiemu rozwiązaniu Twój telefon nie będzie się w żaden sposób chwiał podczas pracy na płaskiej powierzchni i nie będzie przeszkadzał w stukaniu w stół. Wadą jest to, że zużywa się tu zbyt dużo materiału, być może niepotrzebnie. Problem będą mieli z tym nie tylko producenci obudów, ale osobiście bałbym się też tego wypadnięcia przez palec wskazujący, na co cierpi nawet iPhone XS Max w mniejszych dłoniach. Z drugiej strony, można temu zaradzić na wyjściu i paradoksalnie pomoże to w chwycie.Wyjście powinno zawierać od dwóch do trzech kamer, w zależności od modelu, oraz diodę doświetlającą. Wyświetlacz AMOLED będzie teraz miał obowiązkowy dziurkacz i czytnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem. Nowe Pixele powinny jednak zostać wprowadzone dopiero w październiku tego roku, a więc w podobnym terminie co iPhone 13. 

.