Usuwanie gniazda 3,5 mm z wnętrzności iPhone'a 7 z pewnością spowoduje wiele komplikacji dla użytkowników. Jednym z głównych problemów, z którymi spotka się większość użytkowników, jest niemożność jednoczesnego ładowania i słuchania przez słuchawki. Apple rozwiązało jednak ten problem we współpracy z firmą Belkin.
Jako pierwszy wariant, w którym możliwe jest podłączenie kabla Lightning iPhone'a 7 do ładowania i jednocześnie słuchawek do słuchania muzyki, proponujemy wprowadzili oryginalną stację dokującą Lightning firmy Apple. Miał jednak kilka wad, głównie to, że nie można było do niego podłączyć nowych EarPods ze Lightningiem.
Rozwiązaniem tego problemu jest teraz nowy produkt firmy Belkin, którego on sam stworzył Adapter Lightning Audio + Charge RockStar. Na nim tradycyjna firma produkująca wszelkiego rodzaju akcesoria współpracowała bezpośrednio z Apple, aby zapewnić użytkownikom możliwość dwukrotnego podłączenia iPhone'a 7 do kabla Lightning - jednego do ładowania, drugiego do słuchawek.
Lightning Audio + Charge RockStar zostanie wydany 10 października i będzie kosztować 40 dolarów. Apple powinien oferować go w swoim Apple Online Store, czeską cenę szacujemy na 900 do 1 koron. Jednak dostępność w Czechach nie jest jeszcze znana.
Według Belkina adapter obsługuje 48-bitowe wyjście audio 24 kHz, a elementy sterujące i mikrofon nadal działają w podłączonych słuchawkach. Jeśli chcesz podłączyć słuchawki z gniazdem 3,5mm do przejściówki firmy Belkin, będziesz musiał zaopatrzyć się w dodatkowy krótki klucz sprzętowy firmy Apple. Jest dołączony do iPhone'a 7, kosztuje osobno 279 koron.
Podłączanie wielu adapterów tylko w celu ładowania iPhone'a podczas słuchania muzyki zdecydowanie nie jest zbyt przyjazne dla użytkownika. Dlatego Apple mocno promuje swoje własne nowe bezprzewodowe słuchawki AirPods, które nie wymagają żadnych kabli.
Przyznam, że jest mi bardzo wstyd. Wszystkie najnowsze innowacje Apple sprawiły, że do banalnych zadań potrzebna jest jakaś redukcja. (a czasem nawet zupełnie bezsensowne pieniądze) Karty SD, projektor danych, słuchawki, ładowanie, pendrive - czy to naprawdę postęp? Moja córka opuściła już świat jabłek z tych powodów i całkowicie to rozumiem. Lubię sprzęt Apple, ale jak mówię, bardzo się tego wstydzę
Tutaj masz zniżkę gratis.
PS: Od dłuższego czasu korzystam tylko z Bluetootha ;-).
tak, dołączony adapter na pewno wystarczy, bo kable Applacky znam.
A pokojówki z wygiętym złączem natychmiast tracą przewagę.
Też tak myślałem. Osoba kupuje słuchawki z kablem na wymianę i adapter się psuje :)
Tak, ale jestem od tego uzależniony i nadal nie rozwiąże to problemu ładowania. Bletooth przez jakiś czas jest w porządku. W drodze do pierdnięcia. Nie wytrzyma nawet długiego filmu.
Mam ten w kolorze czarnym i jestem zadowolony ;-).
https://www.amazon.com/Jabra-STREET2-Bluetooth-Stereo-Headset/dp/B005OW4AWS
Na pewno trwa 5-8 godzin.
Zobaczysz. Moje przewodowe AKG działają wiecznie. Zatem 5-8 godzin wydaje mi się żałośnie krótkie. Wierzę, że Ci to odpowiada, ale pomysł, że przez telefon mam jedne (w dodatku kiepskiej jakości) słuchawki, a inne mam w iPodzie/notebooku/drugim odtwarzaczu mpXNUMX lub w gorszej wersji mam je poprzez redukcję... Jest absolutnie mocny. Chapu od Apple przejął producenta przecenionych, przereklamowanych, niskiej jakości słuchawek i teraz musi zabezpieczyć ich sprzedaż. Ale konsument jest do bani.
Nie rozumiesz, ja nie używam słuchawek, a jedynie moduł bluetooth :-). Mam też do nich podłączone AKG :-).
Czekaj, ale teraz nie rozumiem, skąd wziąć rozwiązanie :). Spróbuj mi to przeliterować bez przekonania, jak dzieciak w szkole ;)
Do modułu Bluetooth podłączam słuchawki EKG za pomocą gniazda jack 3,5 mm, które następnie łączę bezprzewodowo z telefonem komórkowym. Posiada również funkcjonalny pilot, którego nie mam na słuchawkach :-).
Naprawdę się tego spodziewałem, ale nie rozumiem sensu. Ten model Bluetooth naprawdę nie może mieć wystarczającej pojemności do transmisji danych, aby działał w wystarczającej jakości, prawda? Mam tu na myśli ogólnie słuchawki Bluetooth. Druga sprawa – jaki sens ma posiadanie zestawu słuchawkowego z kablem i ograniczoną żywotnością odtwarzania? :)
Cóż, myślę, że AAC 256 jest w zupełności w porządku – połowa osób, które twierdzą, że znają FLAC, nadal nie rozpoznaje go w ślepym teście, a ludzie słuchają sportu na swoich telefonach komórkowych itp. – i w tym momencie w grę wchodzi czynnik hałasu i ruchu otoczenia itp. - czyli w takim przypadku nawet nietoperz nie jest w stanie rozpoznać momentu FLAC.
Poza tym słuchawki, które by to wykryły, zupełnie nie nadają się do takich aktywności.
Dlatego z zadowoleniem przyjmuję tylko transmisję bezprzewodową i naciski na producentów.
Granie audiofilsko wymaga cichego pokoju oraz wysokiej jakości sprzętu i płyt LP.
Z telefonu komórkowego – tutaj nie ma to większego znaczenia, w zupełności wystarczą lepsze słuchawki Bluetooth.
Ja... To kwestia gustu. Słucham przez iPoda 5th touch przez odtwarzacz flac, mam słuchawki akg y50, które są prawie idealnie dźwiękochłonne. I tak – dla mnie jasne jest, że granie audiofila w metrze jest głupie, jednak zdarza się wiele sytuacji, w których hałas jest na takim poziomie, że przez słuchawki nic nie słychać. I w tym momencie bezprzewodowość prawdopodobnie by mi przeszkadzała, bo po prostu nie chcą pobrać flac, kiedy mogę w to zagrać. I wiem, że tak naprawdę analizuję nieistniejącą sytuację, ponieważ mój iPod ma gniazdo jack, podobnie jak mój Fiio X1. To taka ogólna myśl na temat łączności bezprzewodowej
Faktycznie jest wygodniej :-). Zwłaszcza na bieżni. Nie mam telefonu bezpośrednio w dłoni i mogę nim sterować za pomocą pilota :-). Oczywiście największą zaletą jest to, że nic nie stoi mi na przeszkodzie, aby podłączyć kabel ;-). A jeśli chodzi o jakość, to w ogóle nie rozpoznaję tylnej części, gdy przejdę na Bluetooth lub nie rozpoznaję kabla.
Osobiście raczej nie lubię redukcji. Jeśli nie ma jacka 3,5″ to powinni założyć słuchawki bezprzewodowe :-). Bo te od Apple'a nieźle mnie zaskoczyły, są dobrej jakości i brałbym taki bezprzewodowy ;-).
Bieganie lub sport to jedyny moment, w którym słuchawki Bluetooth mają dla mnie jakąkolwiek wartość dodaną. W przeciwnym razie są raczej sprężyste.
Ale super". Muzyki słucham przez dołączone słuchawki. Niski poziom baterii. Odłączam słuchawki, podłączam przejściówkę (jeśli mam ją przy sobie). Zawiera słuchawkę i ładowarkę. Kończę ładowanie, odłączam ponownie słuchawki i adapter i podłączam słuchawki. Elegancja, którą Apple popisuje się już od dawna :-)
no to niezła pensja jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektóre niezłe słuchawki BT też dochodzą do 2000 kc
tojo, ale nie pochodzą od Apple
Te od Apple (przewodowe) i Beats też nie są cudem. Mam nadzieję, że jakiś prawdziwy producent słuchawek wkrótce wypuści coś na rynek. Próbowałem B&O BeoPlay H5 i też niewiele.
Jasne, tylko żartowałem. Oczywiście obniżki od Apple nie są lepsze. Mam szczerą nadzieję, że na eBayu pojawią się funkcjonalne, niedrogie adaptery za 50,-.
No cóż, nie napisałem tego złośliwie, tylko stwierdzenie :-) A co do obniżek, to szkoda słów. I nie mówię tu o tym, że poza słuchawkami Apple’a pozostałe ładujemy poprzez MicroUSB. Kupić większy plecak za te wszystkie obniżki, power banki i nie wiem co jeszcze :-)
ale oczywiście :)
Mam tak od lat i nie mam żadnych problemów :-).
https://www.amazon.com/Jabra-STREET2-Bluetooth-Stereo-Headset/dp/B005OW4AWS
Moim zdaniem 150 usd to nie 50 koron
Więc wybierz coś bez nazwy lub bez słuchawek. Spójrz na wydarzenia itp.
Nie liczyłbym na zbyt wiele, zrozumiałem, że ta redukcja decyduje o jakości dźwięku..
Mam H7 i jestem z niego bardzo zadowolony. Ale to wszystko wina wzmacniacza. Słuchawki douszne Apple grają również bardzo dobrze, gdy są połączone za pomocą miniwzmacniacza. Gram też solidnie na beatach. W każdym razie istnieją chmury wysokiej jakości słuchania. Ale to zależy od ludzi. W każdym razie, kupując słuchawki za 5000, zdecydowanie nie zdecydowałbym się na Airpody Apple'a.
Nie próbowałem H7, potrzebuję czegoś małego. Teraz używam RHA T20i i jestem zadowolony, wolałbym jakiś dobrej jakości moduł BT z gniazdem 3,5, bo może być większy, wytrzymać dłużej i jest bardziej wszechstronny. Niektóre już powstają, ale jakość nie jest najlepsza :-(
już po to, aby Chińczycy zaczęli go kopiować.
Cóż, jest piękny, taki potwór. Nie wymagało to wiele projektowania
Mam pytanie - nie obawiasz się, że złącze Lightning w słuchawkach może się zepsuć? Kiedy słucham, zwykle mam iPhone'a w kieszeni i czasami jack musi nie lada wyzwanie znieść. Ale wydaje mi się, że jest znacznie trwalszy niż płyta odgromowa.
Pewnie bym się nie bał.. Widziałem już sporo uszkodzonych złączy JACK, ale Lightninga nie ma :)
Ktoś musiał wpaść na pomysł usunięcia Jacka. Bez tego nie będzie popytu na dzisiejsze drogie i wymagające małej baterii słuchawki, ale bez tego popytu producenci nie będą inwestować w rozwój słuchawek bezprzewodowych. Za kilka lat łączność bezprzewodowa będzie zupełnie normalnym i wygodnym sposobem słuchania, ale na jakiś czas musimy pogodzić się z redukcjami…
Nie wiesz, jak szybko ładuje się ip7? Gdyby Apple zintegrował szybkie ładowanie, nie byłoby takiego problemu.
Ciekaw jestem jak rozwiążę ten problem w przyszłości w samochodzie, gdy będę musiał jednocześnie nawigować i słuchać muzyki. Mam w samochodzie AUX, a kabel z wtykiem 3,5 ma na końcu wtyki cinch, które wpinamy do konwertera, z którego wychodzi gniazdo do radia (Honda Accord 7g). Do korzystania z tego adaptera potrzebowałbym kabla typu „błyskawica - cinch” :D
Biorąc pod uwagę rozwój Apple Car, nie sądzę, że w przyszłości ten problem zostanie ponownie poruszony. Wszystko w oświetleniu.
No oczywiście, ale myślę o mojej obecnej sytuacji, najbliższej przyszłości vs. z innym iPhonem, który kupię w przyszłości ;)