Zamknij reklame

Dzisiaj miała miejsce oficjalna premiera nowej i bardzo oczekiwanej usługi przesyłania strumieniowego Disney+ w USA i Kanadzie. Zgodnie z oczekiwaniami powinna być poważną konkurencją dla praktycznie wszystkich innych platform streamingowych, zarówno ze względu na oferowany katalog, jak i konkurencyjną cenę.

Po kilku tygodniach testów Disney+ jest wreszcie dostępny na rynku północnoamerykańskim. Użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych i Kanady mogą pobrać aplikację na swoje telefony, telewizory Smart TV, tablety i inne urządzenia. Już pierwszego dnia podobno zrobiło to kilka milionów osób, a serwis już w pierwszych godzinach swojego życia borykał się z problemami związanymi z dostępnością treści i aplikacji jako takich.

W Ameryce Północnej Disney+ jest dostępny za 7 dolarów, a miesięczna stawka jest jeszcze niższa w przypadku rocznej subskrypcji. Za tę cenę Disney+ oferuje niemal bezkonkurencyjne warunki działania pod względem liczby kanałów streamingowych i jakości odtwarzanych treści. To w połączeniu z bardzo dużą biblioteką, na której czele znajdują się tytuły z Marvel Cinematic Universe, uniwersum Gwiezdnych Wojen, ogromna plejada klasycznych bajek Disneya i wiele, wiele innych tytułów, sprawia, że ​​usługa jest bardzo atrakcyjną opcją dla wszystkich, którzy mają do niej dostęp . I to jest jak dotąd największy problem Disney+.

Obecnie usługa dostępna jest jedynie w USA, Kanadzie i Holandii, gdzie odbyły się publiczne beta-testy, które dziś stały się standardem. W przyszłym tygodniu (19 listopada) usługa dotrze także do Australii i Nowej Zelandii. Disney+ rozszerzy swoją ekspansję na inne części świata dopiero w przyszłym roku – 31 marca dotrze do Europy Zachodniej, a konkretnie do Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Dla nas, w Czechach, a co za tym idzie na Słowacji, nie będzie już tak sławny pod względem dostępności.

Disney +

Jak wynikało z obrazów z prezentacji (patrz wyżej), którą Disney bawił się ze swoimi akcjonariuszami, ekspansja do Europy Wschodniej, do której z pewnością zaliczają się zarówno Czechy, jak i Słowacja, planowana jest na przełomie 2020 i 2021 roku. Oficjalna dostępność gry usługa nadal trwa przynajmniej poczekamy rok, bo Disney+ mógłby pojawić się u nas najwcześniej w ostatnim kwartale 2020 (pierwszy kwartał fiskalny 2021). Z drugiej jednak strony powinna nastąpić pełnoprawna premiera, łącznie z lokalizacją, która oprócz napisów powinna mieć dubbingowane obrazy.

Jeśli Disney+ utrzyma cenę, z jaką wchodzi na rynek, a w Czechach realnie zaoferuje pełnoprawną bibliotekę, tak jak to zrobili użytkownicy w USA (w przeciwieństwie do Netflixa), będzie to bardzo godna konkurencja dla wszystkich innych usług streamingowych. Żeby tu była.

Disney +

Źródło: Reuters, Filmtoro

.