Najważniejszym wydarzeniem wczorajszego dnia był prawdopodobnie wstęp oczekiwany aplikację Clear do App Store. Na Twitterze było tego pełno, co podzieliło się na dwie połowy – jedna pochodziła z nowego przedsięwzięcia Realmac Software et al. podekscytowany, inni rozczarowani. Więc jak to jest jasne?
Trzeba naprawdę dobrego marketingu, aby pojedyncza aplikacja narobiła tyle szumu na Twitterze lub listach przebojów App Store wkrótce po jej uruchomieniu. Oprogramowanie Realmac rozwiązało ten problem doskonale. Clear jeszcze nawet nie ujrzał światła dziennego, a wiedział o tym niemal każdy, kto choć trochę interesował się iPhonem i aplikacjami. Krótko mówiąc, programiści wiedzieli, jak sprzedać swoją aplikację.
Został również pobrany w ciągu pierwszych godzin po początkowej cenie 0,79 euro przez tysiące użytkowników, którzy nie mogli się doczekać wypróbowania atrakcyjnego wizualnie Clear. Ale czy naprawdę było takie zamieszanie? Jeśli twórcy chcieli wnieść coś przełomowego, to udało im się to tylko częściowo – sterowanie jest naprawdę innowacyjne i bardzo intuicyjne, ale pod względem funkcjonalności Clear nie ma już wiele do zaoferowania.
Motto podczas rozwoju brzmiało zdecydowanie: „uczyń to tak prostym, jak to możliwe, a potem jeszcze prostszym”. A czemu nie, obecnie minimalizm jest popularny i ludzie lubią proste rzeczy, ale w przypadku aplikacji tak specyficznej jak menedżer zadań nie zawsze jest to dobre posunięcie. Podobnie dzisiaj panuje nowoczesna organizacja czasu (metoda GTD itp.), dzięki której użytkownicy poszukują różnorodnych, wyrafinowanych systemów, w których zapisywaliby swoje zadania i plany. A Clear zdecydowanie nie jest dla nich.
Dla lepszego zrozumienia nowe rozwiązanie od Realmac Software porównałbym do listy zakupów. Clear to po prostu prosta lista pozycji, od których nie można oczekiwać niczego więcej. Chyba tylko w dodatku do szybkiego i sprawnego sterowania, które wykorzystuje zalety ekranu dotykowego. Po aplikacji poruszasz się za pomocą różnych gestów – przełączania pomiędzy listami i zadaniami, tworzenia nowych elementów, usuwania ich i odznaczania.
To właśnie kontrola jest główną „funkcją” wymyśloną przez Clear. Jeśli przesuniesz palcem w dół po zadaniach, utworzysz nowy wpis. Gdy przesuniesz palcem od lewej do prawej po zadaniu, oznaczasz je jako wykonane, a przesunięciem w przeciwnym kierunku usuwasz je. Jeśli chcesz dostać się do list, po prostu użyj dobrze znanego gestu polegającego na „zamykaniu” palców. Przytrzymując poszczególne zadania, możesz je przesuwać i ustawiać priorytet – im wyższy, tym ciemniejszy kolor. Clear faktycznie działa na trzech poziomach: menu, listach i zadaniach, gdzie aktywnie korzystasz tylko z dwóch pozostałych.
Wszystko jest stosunkowo szybkie i mało wymagające, ale jeśli chcesz uporządkować swoje zadania na wyższym poziomie, Clear wkrótce stanie się dla Ciebie mały.
Naprawdę nie widzę dla niego innego zastosowania niż lista zakupów, chociaż jestem pewien, że wielu z Was się ze mną nie zgodzi. Jednak nie mogę zrobić wystarczająco dużo z prostą listą zadań, którym nie mogę przypisać niczego poza priorytetem. Mógłbym dostosować się do prostszej „listy rzeczy do zrobienia” niż Rzeczy, ale zdecydowanie wolę korzystać z Przypomnień, które Apple oferuje bezpośrednio w iOS, niż Clear. Nawet te aplikacje nie są skomplikowane, ale w odróżnieniu od nowego Clear oferują znaczne korzyści. Do zadań można przypisać notatkę i powiadomienie, które dla wielu użytkowników mogą być krytycznymi wiadomościami.
A jeśli Clear wygląda lepiej? Nie sądzę, że wygląd jest aż tak istotny w tego typu zastosowaniach, chociaż może odgrywać pewną rolę. Poza tym sam nie byłem aż tak oczarowany oprawą graficzną nowego zeszytu zadań. To, że odtwarza listę kolorów, nie znaczy, że jest dobre. Chociaż możemy je dostosować w ramach dostępnych motywów.
Innym powodem, dla którego wolę inne aplikacje od Clear, jest brak wersji dla innych urządzeń i synchronizacji. Nawet wspomniane Przypomnienia po części tego nie przewidują, ale to przecież dzieło Apple'a, w którym musimy być nieco bardziej wyrozumiali. Prawdopodobnie oczekiwałbym nieco więcej od niezależnych deweloperów. Możliwe, że zobaczymy wersję Clear na iPada lub Maca, ale obecnie nie ma czegoś takiego. Najwyraźniej na razie wystarczyłoby mi po prostu synchronizowanie zadań w formie tekstowej, na przykład przez Dropbox, aby można było dalej pracować nad listami, drukować je itp.
Nie chcę tylko pręgierza Jasnego, spróbuję spojrzeć na sprawę też od drugiej strony. Nie wyobrażam sobie tej aplikacji jako podstawowego narzędzia do zarządzania moimi zadaniami, ale jako uzupełnienie już istniejącego systemu zapewne tak. Clear doskonale sprawdzi się do szybkiego spisania notatki, numeru telefonu czy adresu. Jeśli muszę zrobić zakupy, tak jak wspomniana lista zakupów, również będzie dobrze służyć. Gdyby nie znacznie ograniczona liczba znaków dla poszczególnych zadań, można by po prostu robić notatki z listy zadań. Ale aplikacja nie była do tego przeznaczona, więc musimy zadowolić się tym, co potrafi.
Wierzę, że wielu użytkowników Clear rozwiąże dylemat, jakiego narzędzia do zadań użyć. Jeśli potrzebujesz prostej listy z możliwością szybkiego wprowadzania nowych wpisów i prostym sterowaniem, to prawdopodobnie znalazłeś swoją ulubioną. Ale jeśli oczekujesz od menedżera zadań jeszcze trochę więcej, nie warto marnować czasu na Clear.
[button color=“red” link=”“ target=http://itunes.apple.com/us/app/clear/id493136154?mt=8″“]Jasny – 0,79 € (cena początkowa)[/button ]
Proszę bardzo. Zaznaczę też, że nawet sterowanie gestami nie jest do końca dopracowane, np. przy przesuwaniu u góry ekranu często wyskakuje centrum powiadomień i do wygodnego sterowania gestem potrzebne są obie ręce (np. gest uszczypnięcia, aby powiększyć aby stworzyć gdzieś zadanie między innymi). Wiele oczekiwano od Realmaca, stąd darmowe reklamy i szum w witrynach Apple.
Pierwszy raz słyszę o tej aplikacji :-) Co czyni ją tak dobrą? jakoś nie zrozumieliśmy tego z artykułu. Czy może działać stale na pierwszym planie jako widget? Tylko tego mi potrzeba, żeby zobaczyć wpis w kalendarzu bez konieczności otwierania kalendarza. Nokia potrafi to robić od urodzenia i brakuje mi tego po przejściu na iOS.
Wunderlist rulez.. Nie robi tak wiele jak np. Things, ale jest na wszystkich platformach, jest łatwy w obsłudze i darmowy.
powiadomienia nie mogą tego zrobić. A może się mylę?
Nie. W zasadzie to po prostu „centrum handlowe zonam”, jak pisze w recenzji Ondra. To jak szycie na liście zakupów. ;)
dront
Przepraszam, ale na szybkie zapisanie notatki, numeru telefonu czy adresu poradzę sobie z Notesem, który jest zintegrowany bezpośrednio z Apple'em i nie mówię tu o synchronizacji z iPadem. Piszesz coś na iPadzie i od razu jest to na iPhonie.
Artykuł jest w zasadzie prawdziwy i dobrze napisany. Clear było dość „spodziewane”, ale to tylko (choć ładna) lista. Działa dobrze, ale zbyt wiele funkcji to błąd. Nadal mógłbym życzyć sobie braku ostrzeżenia, ale brakuje mi jakiejkolwiek synchronizacji, najlepszej wersji internetowej. Rejestrowanie zadań wyłącznie na telefonie jest dość niewygodne i pracochłonne.
Clear przypomina prostą aplikację napisaną w HTML5/JS, jednak jest dla mnie wyraźnie bardziej przydatny niż Przypomnienia od Apple, które nie pozwalają na coś takiego jak prymitywne sortowanie według ważności.
Wykorzystuję go np. wyłącznie jako listę codziennych zadań, które wieczorem są praktycznie puste, albo jako swego rodzaju pośrednie ogniwo pomiędzy atakiem a dodatkowym przetwarzaniem przy bardziej zaawansowanej aplikacji GTD. Nie można go nawet wykorzystać do niczego innego. W każdym razie doceniam pomysł obsługi użytkowania.
Dla mnie aplikacja numer jeden To-Do SiezeTheDay jest i prawdopodobnie zawsze będzie, która w nowej aktualizacji wprowadza także możliwość aktualizacji notatek/zadań za pomocą Google. Potrafi także sortować według ważności, oznaczać i przygotowywać powiadomienia, przełożenia itp. – a wszystko to w pozornie dużej prostoty.