Zamknij reklame

Gdybyśmy spojrzeli na teoretyczną listę niedociągnięć, których brakuje użytkownikom w App Store, na szczycie takiej listy znalazłby się brak wersji próbnych płatnych aplikacji. Nie było to jeszcze możliwe w App Store. Okres próbny można było uzyskać jedynie dla aplikacji działających na zasadzie subskrypcji. Nie było to możliwe w przypadku innych aplikacji, w których opłacany jest jedynie początkowy zakup. Teraz to się zmienia po aktualizacji warunków korzystania z App Store.

Apple prawdopodobnie odpowiada zatem na długotrwałe skargi zarówno użytkowników, jak i programistów. Jeśli ich aplikacja była rozliczana wyłącznie na podstawie kwoty zakupu, a zatem nie była oparta na modelu subskrypcji, użytkownicy nie mieli możliwości jej wypróbowania. To czasami zniechęca do zakupu, szczególnie w przypadkach, gdy jest to wniosek na kilkaset koron. Zaktualizowany regulamin App Store, a konkretnie punkt 3.1.1, stanowi obecnie, że wyżej wymienione aplikacje mogą oferować bezpłatną wersję próbną, która będzie miała formę ograniczonej czasowo subskrypcji za 0 koron.

Aplikacje będą teraz miały możliwość wykupienia abonamentu, który będzie bezpłatny i pozwoli na korzystanie z aplikacji tak, jakby przez określony czas była w trybie płatnym. Zmiana ta wprowadzi jednak kilka potencjalnych problemów. Przede wszystkim zmotywuje programistów do konwersji aplikacji do klasycznego trybu subskrypcji. Jeśli przetworzą zmiany, które będą potrzebne w ramach tej próbnej „bezpłatnej subskrypcji”, nic nie stoi na przeszkodzie, aby nadal korzystać z tego modelu płatności. Inny problem pojawia się w przypadku udostępniania w rodzinie, ponieważ zakupy w aplikacji są powiązane z jednym konkretnym Apple ID. Subskrypcji nie można udostępniać członkom rodziny za pomocą zakupów w aplikacji. Na pierwszy rzut oka jest to pozytywna zmiana, ale co przyniesie w praktyce, przekonamy się dopiero po kilku tygodniach od wprowadzenia.

Źródło: Macrumors

.