Zamknij reklame

Prezentacja nowego iPhone'a 14 i Apple Watch Series 8 dosłownie tuż tuż. Apple prezentuje oba te produkty co roku we wrześniu, kiedy firmie poświęca się najwięcej uwagi. Choć o nowych iPhone'ach mówiło się już od kilku miesięcy i według różnych przecieków i spekulacji spodziewamy się całkiem ciekawych zmian, zegarek Apple nie cieszy się już takim zainteresowaniem.

Przecież myśleliśmy o tym stosunkowo niedawno – popularność Apple Watcha jako takiego nieznacznie spada, mimo że ich sprzedaż stale rośnie. Tak czy inaczej, wśród plantatorów jabłek wciąż trwają dyskusje nad potencjalnymi zmianami i nowościami. Pomijając wszelkie potencjalne zmiany, moglibyśmy podzielić użytkowników Apple'a na dwa proste obozy - tych, którzy oczekują zmiany w designie i tych, którzy uważają, że Apple będzie polegać na tej samej formie, co wcześniej.

Projekt Apple Watch i ostrożność przecieków

Można powiedzieć, że Apple Watch pozostał taki sam od pierwszego dnia. To wciąż inteligentny zegarek z kwadratową tarczą i zaokrągloną obudową. W praktyce jednak nie ma się co dziwić – Apple Watch uchodzi za najlepszy inteligentny zegarek wszechczasów, który posiada szereg świetnych funkcji. I po co zmieniać coś, co sprawdza się od lat. Mimo to krążą przecieki i spekulacje, według których w tym roku czekają nas ciekawe zmiany. Według nich gigant z Cupertino powinien postawić na ostre krawędzie i po latach pozbyć się zaokrąglonych boków. Pod względem wzornictwa zegarkom bliżej byłoby do dzisiejszych iPhone'ów, które od generacji iPhone'a 12 postawiły na ostrzejsze krawędzie i wizualnie kopiują podstawy popularnego iPhone'a 4.

Koncepcja Apple Watch Series 7
Tak miał wyglądać Apple Watch Series 7

Choć pojawiło się już kilka takich spekulacji, ludzie nadal podchodzą do nich ze znacznie większą ostrożnością. Krótko mówiąc, pewność co do zmiany designu Apple Watch Series 8 nie jest już taka, jak mogłaby być na przykład rok temu. O tej samej zmianie mówiło się właśnie wtedy. Przez Internet zaczęły krążyć wszelkiego rodzaju przecieki, spekulacje, koncepcje, a nawet rendery. Przejście Apple Watcha na bardziej kanciastą bryłę było w zasadzie brane za oczywistość i prawie nikt tej zmiany nie kwestionował. Tym większym zaskoczeniem było to, że nie zaobserwowaliśmy prawie żadnych zmian konstrukcyjnych – jedynie niewielkie zmniejszenie ramek wokół wyświetlacza, a co za tym idzie większy ekran.

Opóźniona zmiana

Niewykluczone jednak, że zeszłoroczne przecieki okazały się prawdą. Pojawiły się doniesienia, że ​​Apple po prostu nie miał czasu na zintegrowanie tych zmian na czas, dlatego nie zaobserwowaliśmy żadnych zmian projektowych. Choć twierdzenia te były wielokrotnie kwestionowane, wciąż możliwe jest, że zmiany te zobaczymy dopiero w tym roku. Ale jak wspomnieliśmy powyżej, po zeszłorocznym fiasku, prawie wszyscy podchodzą do konstrukcji Apple Watcha z najwyższą ostrożnością. Czy jesteś zadowolony z obecnego wyglądu Apple Watch, czy też z entuzjazmem przyjąłbyś tę przeróbkę?

.