Zamknij reklame

Produkty Apple początkowo opierały się na mapach konkurencyjnego Google, szczególnie w latach 2007–2009. Jednak później firmy zaczęły się niepokoić. To dało gigantowi z Cupertino motywację do opracowania własnego rozwiązania, co widzieliśmy we wrześniu 2012 roku pod nazwą Apple Maps. Ale nie jest tajemnicą, że mapy Apple wyraźnie odstają od konkurencji i borykają się z niepowodzeniami praktycznie od chwili premiery.

Choć Apple Maps w ostatnich latach znacznie się poprawiło, to nadal nie osiąga jakości oferowanej przez wspomnianego Google’a. Co więcej, ulepszenia te dotyczyły raczej tylko Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tam, gdzie Apple Maps ma przewagę, są funkcje takie jak Flyover, dzięki któremu możemy zobaczyć niektóre miasta z lotu ptaka i ewentualnie obejrzeć je w 3D, czy Rozejrzyj się. To Look Around oferuje użytkownikowi interaktywne panoramy pobierane bezpośrednio z samochodu na danych ulicach. Jest jednak jeden haczyk – ta funkcja jest dostępna tylko w siedmiu miastach USA. Czy kiedykolwiek zobaczymy znaczącą poprawę?

W zasięgu wzroku ulepszenia Map Apple

Jak wspomnieliśmy powyżej, pytanie brzmi, czy i kiedy zobaczymy realną poprawę. Czy Apple rzeczywiście może dogonić konkurencję i zapewnić solidne oprogramowanie mapowe dla terytorium Europy? Niestety, na razie nie wygląda to najlepiej. Google jest o kilka poziomów do przodu i nie pozwoli sobie odebrać swojego wyimaginowanego pierwszego miejsca. Czas pokaże, jak szybko Apple będzie w stanie faktycznie działać. Świetnym przykładem są niektóre funkcje lub usługi. Przykładowo Apple Pay, metoda płatności, która była dostępna w Stanach Zjednoczonych już w 2014 roku, dotarła tutaj dopiero w lutym 2019 roku.

mapy jabłek

W takim razie nadal mamy wspomniane usługi, których jeszcze nie widzieliśmy. Dlatego nie mamy dostępnych News+, Fitness+ ani nawet czeskiej Siri. Z tego powodu inteligentny głośnik HomePod mini nie jest nawet (oficjalnie) sprzedawany u nas. Krótko mówiąc, jesteśmy małym rynkiem bez większego potencjału dla Apple. To podejście znajduje później odzwierciedlenie we wszystkim innym, łącznie z mapami. Mniejsze państwa mają po prostu pecha i prawdopodobnie nie doczekają się większych zmian. Z drugiej strony jest to też pytanie, czy w ogóle interesują nas Apple Maps. Dlaczego mielibyśmy przejść na inne rozwiązanie, skoro od kilku lat korzystamy ze sprawdzonej alternatywy w postaci Mapy.cz i Google Maps?

.