Zapewne wielu z nas czasami zastanawia się, czy warto płacić pełną cenę za markowe produkty (i niekoniecznie tylko za markę Apple), gdy oferowane są tańsze, niemarkowe zamienniki. W tej krótkiej refleksji wykażę, że powiedzenie, że nie jestem na tyle bogaty, aby pozwolić sobie na tanie rzeczy, jest nadal aktualne.
Czasem każdemu powie się, że to piekło, gdy za kawałek sprasowanego plastiku trzeba zapłacić setki koron, a cena produkcji na pewno będzie o rząd wielkości niższa. I każdemu czasem przychodzi do głowy, że nieoryginalne (czyli „skradzione”) akcesoria mogłyby być tańsze. Moja ostatnia próba podjęcia tego tematu nie wypadła zbyt dobrze.
Chciałem drugi kabel do iPhone'a - klasyczny USB-Lightning. Można go kupić w czeskim sklepie Apple Store w cenie 499 CZK. Ale znalazłem inny - banalny – sto taniej (czyli 20% ceny). Dodatkowo w „spektakularnej” płaskiej konstrukcji i kolorze. Pewnie powiecie, że setka nie była tego warta. I masz rację. Nie stała. Kiedy rozpakowałem kabel, przestraszyłem się. Złącze wyglądało tak:
Pewnie nie zdziwi Was fakt, że kabla nie da się nawet włożyć do telefonu (po prostu tolerancje produkcyjne Apple nie pozwalają na takie dranie) i szczerze mówiąc, nawet nie chciałem go wciskać w złącze na siłę.
Kiedy dwóch robi to samo, nie zawsze jest tak samo. Wiadomo, że tolerancja produkcyjna Apple jest bardzo rygorystyczna (patrz chociażby ostatnie protesty w Foxconnie), ale moim zdaniem wykracza to daleko poza jakąkolwiek tolerancję. Krótko mówiąc, nie warto oszczędzać na jakości, bo często ostatecznie przy pierwszym zakupie oszczędzamy tylko pozornie, ale w dłuższej perspektywie tracimy więcej. Honoruj wyjątki.
Czy Ty też masz podobne doświadczenia? Jeśli tak, podziel się nimi z nami w dyskusji.
Sam sprzedawałem we wspomnianym e-sklepie przez kilka miesięcy i szczerze mówiąc, czasami wstydziłem się dawać ludziom za pieniądze towary takiej jakości, jak opisujesz w artykule. I nie dotyczy to tylko kabla, ale także opakowania, stacji dokującej, rysika wytrzymującego tydzień, folii wyświetlacza, która całkowicie zmienia kolory iPhone'a itp. Koniec.
Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie wypchania iPhone'a 5 za 17 tys. i więcej kablem ładującym, który jak wiadomo ma zawierać chip kontrolujący prąd ładowania, gdybym wiedział, że go „robił” ktoś na kolanach na stoisku z makaronem.. Takie ryzyko (nawet jeśli kabel po rozpakowaniu nie będzie wyglądał jak Twój) może się nie opłacić.
Zgadzam się z Tobą, ale kiedyś też kupiłem nieoryginalnego iPhone'a 2 (używanego już 4 lata, w którym była założona nowa oryginalna bateria) i poczułem gwałtowny spadek pojemności baterii po długim okresie codziennego użytkowania, po kilka miesięcy po tym jak to zauważyłem, zacząłem kręcić złącze zasilania, więc od tego czasu tylko oryginał. Teraz kupiłem 3 kable więcej do moich XNUMX i wolę wydać więcej w AppStore, niż żeby to się powtórzyło.
uwaga, uwaga, błyskawica zawiera chip, ale chip przełączający funkcje poszczególnych pinów - obecnie służy tylko do wstawiania błyskawicy w obie strony i powinien być również używany, aby zapobiec nieoryginalnym kablom Apple (uszkodzony), w W przyszłości prawdopodobnie mogę spodziewać się innej funkcjonalności – moim zdaniem głównie iPhone’a – połączenia Thunderbolt. Inaczej kable 30-pinowe to tylko kable, nie mają elektroniki i głupio jest niszczyć akumulator. Kupiłem tanie kable i zdarzyły się 3 sytuacje: 1. kabel chodził jak oryginał 2. kabel chodził, ale dane były kopiowane wolniej (do USB potrzebny był nieekranowany i nieskręcony kabel) 3. kabel w ogóle nie działał.
Ale nie chcę wierzyć, że kabel zniszczy baterię, zwłaszcza gdy KAŻDY iPhone ma wbudowany układ zarządzania energią.
Ach, chyba źle zrozumiałem. Mój błąd. Ale mimo to nie chciałbym ryzykować - przynajmniej uszkodzeń mechanicznych. Ps: dziękuję za poprawkę i doprowadzenie do właściwego limitu.
Nie zgadzam się. Około 3 lata temu kupiłem 2 kable do zasilania iPoda touch. nieoryginalny z aukra + złącze samochodowe do ładowania, całość kosztowała mnie około 120,- oryginały byłyby wtedy 4 razy droższe. i jak dotąd działają.. to zależy tylko od tego, co kupisz.. i jak bardzo będziesz w tym „szczęśliwy”..:)
No cóż, zapewniam Cię ze 100% pewnością, że tak naprawdę nie kupiłeś oryginału za tę cenę... (tylko dlatego, że zakup kosztuje około 16 dolarów) i wątpię, żeby facet chciał na to wydawać pieniądze... to znaczy, gdyby nie było to jakieś duże zadrapanie :)
słuchawki są oryginalne, czy też są tak niesamowitą kopią, zarówno pod względem konstrukcyjnym, jak i dźwiękowym, że nie jestem pewien, czy w ogóle byłoby warto robić tak wysokiej jakości kopię. A za 2 dolary kupowałem oryginalne 30-pinowe kable do iPhone'a (były naprawdę oryginalne - można było to rozpoznać po materiałach)
ale jak mówię, błyskawica jeszcze nie dotarła, więc nie mogę porównać
Nie są oryginalne. Kilka lat temu moja siostra zgubiła słuchawki przeznaczone do iPhone'a 4. Miałem oryginalne i nie mogłem znaleźć jej. w ogóle nie rozpoznaliśmy go pod mikroskopem. Usłyszeliśmy to dopiero wtedy, gdy odtwarzaliśmy muzykę odpowiedniej jakości. Jesteśmy zorientowani muzycznie, więc lubimy jakość, jeśli nie masz nic przeciwko słuchaniu muzyki na bocznikach, to jest inaczej. Jednak oceniam również, że nie jest to oryginał z serwisu eBay.
Nie wiem jak to inaczej ująć, te słuchawki grają absolutnie identycznie, są wykonane z tych samych materiałów i w ten sam sposób. Coś o tym wiem, jestem audiofilem. Oczywiście jest szansa, że to super-fajny egzemplarz, ale nie stawiam na to. Wiesz, działa to tak, że ktoś kradnie słuchawki z fabryki i sprzedaje je na ebayu, ale nie szukaj w tym takiej nauki.
Bardzo wątpię, aby ktokolwiek zasługujący na miano „audiofila” słuchał muzyki na słuchawkach.. (groove marudzenie) :)
hehe, masz rację, nie mają aż tak ekstremalnej jakości dźwięku, ale do noszenia na zewnątrz podczas chodzenia czy biegania i tak są dla mnie lepsze niż świece zapłonowe czy inne budżetowe perełki w przedziale cenowym około 1000,- i mniej, niż miałem wcześniej. Mam w domu bardzo dobrej jakości sennheisery, choć prawdą jest, że cały czas biegam przez soundbox w moim laptopie... W przeciwnym razie, jeśli znacie jakieś perełki (lub słuchawki kanałowe), które zagrałyby lepiej, miejcie mikrofon i sterowanie w przedziale cenowym ~1000, to biorę z nimi. Nadal chcę spróbować A-Jay-s Four na czas
problem ze mną jest taki, że potrzebuję tanich słuchawek na wyjście, bo noszę je dość często (problem pomiędzy kablem a złączem, na razie najdłużej wytrzymują słuchawki).
Consent Xenon, słuchawki i kable na pewno nie są oryginalne. Ja też kiedyś kupiłem słuchawki Shure za podejrzanie niską cenę i choć nie zauważyłem różnicy w wykonaniu, to przetwornik był po prostu inny. Prawda jest taka, że jeśli nie można porównać jakości z oryginałem, trudno to stwierdzić.
w takim razie nie rozumiem, kto może wykonać kopię o naprawdę tak wysokiej jakości, zarówno pod względem dźwięku, jak i produkcji. Chyba trafiłem na słuchawki, które ktoś ukradł, a może sprzedaje je firma, która kupiła iPhone'y pracownikom i nie daje im słuchawek...
jeśli lubisz jakość to nie rozumiem po co tego słuchasz na słuchawkach, na czym to zakładasz :D
Na 100% pewne, że nie są oryginalne... (sam zakup słuchawek to jakieś 16 dolarów) i wątpię, żeby facet chciał na tym zarobić...
Nie wiem, nie wiem Czy autor tego artykułu sprawdził parametry kabla bezpośrednio na stronie apple.com?
Widzieć połączyć http://store.apple.com/us/reviews/MD818ZM/A/lightning-to-usb-cable?fnode=3a
Nadal uważasz, że te kable są świetne?
Do tej pory korzystałem z witryn takich jak dx.com i tak dalej. zamówił tylko redukcję z 30pin na 8pin i przeróbka za 60 CZK nie stanowi żadnego problemu - wyślę zdjęcie. Po drugie, używam go tylko do ładowania iPada, więc nie mogę powiedzieć, czy wnętrze jest dobrze wykonane, aby pomieścić dźwięk i inne dane. Pod tym względem przewagę ma tylko jabłko. Ale jeśli chcesz kabel / adapter tylko do ładowania, myślę, że jeśli trochę poszukasz i przeczytasz kilka recenzji, nawet kabel za 60 CZK będzie dobrze używany.
Czy mógłbyś zamieścić link do e-Bay? :)
słuchawki tutaj: http://goo.gl/zKr0R nie mówi to o autentyczności, ale kable Lightning to tak naprawdę kopie (jak mówię, jeszcze nie dotarły, więc nie wiem, jaka jest jakość) link tutaj: http://goo.gl/VVyUr
Dziękuję. Spróbuję kupić słuchawki, setka to nie jest dużo pieniędzy, a może będą naprawdę dobre. Ale to chyba nie będzie oryginał za te pieniądze...
spróbuj, mimo że to słuchawki za stówę, czy oryginalne czy nie, grają nie do odróżnienia od oryginałów
Ile czasu może zająć przybycie tutaj z Chin? :)
Kupiłem je tam wczoraj, a dziś rano zostały już wysłane. W drodze do Czech. to towar zamówiony za pośrednictwem e-bay z Chin od 14 dni do 3 tygodni.
zajmuje mi to około 10 dni, mój rekord to 4 dni, a na Święta jedna rzecz przyszła do mnie po dwóch miesiącach
więc nie mogłem tego zrobić, więc je rozebrałem i porównałem w środku z Appláckej, którego mam w pracy. Tak, to nie oryginał, to kopia, przynajmniej według punktów:
– Myślę, że dźwięk jest taki sam i równie głośny
– ta sama waga, ta sama długość kabla
– egzemplarz ma nieco węższy przewód od „rozgałęźnika” do poszczególnych słuchawek – może to wynikać z faktu, że materiał jest nowy i nienoszony.
– opakowanie jest takie samo, nawet to samo opakowanie, jabłko z tyłu też.
- przyciski sterujące na egzemplarzu są łatwiejsze do wciśnięcia, pewnie nowość, ale daje to lepsze wrażenie "niewyciśniętego"
– kopia ma bardziej widoczne zarysy połączeń na plastikowych elementach – niewiele
– egzemplarz ma lżejszą obudowę i nie ma na nim tekstu zaprojektowanego w Kalifornii…blablabla
Mam podobne doświadczenie. Nie chciałem dolewać do samochodu oleju zalecanego przez producenta, więc wlałem markowy analog ok. 20% tańszy. Po wymianie (plus filtr plus praca) powiedzieli mi, że odstęp między kolejnymi wymianami wynosi 15 tys. km. Oryginał od producenta ma 20 tys. Gdyby chodziło tylko o olej to OK Ale do tego dodamy filtr i robotę... i tak samo jest z produktami Apple. Są droższe. Ale ostatecznie jest dobrze, bo wiem, że kupię coś, co wytrzyma znacznie dłużej niż „konkurencja”. Mój MacBook Pro ma pięć lat. Kiedy miałem te z systemem od Okien, wytrzymywały maksymalnie trzy, cztery lata. A mój na pewno jeszcze nie „przechodzi na emeryturę”.
Jeśli nie potrafisz robić mądrych zakupów, bądź głupcem i rób drogie zakupy.
Oryginalna ładowarka do iPhone'a 4s ładuje się w 2 godziny, ale nieoryginalna kosztuje sto za dwa i pół, ale idealnie nadaje się jako zapasowa do pracy
Reklama AppleMix: Mój brat i ja kupiliśmy widelec UE do Macbooka. np. wsuwany narożnik kostek z adaptera, czy Airportexpress. I to od AppleMix, który reklamuje się bezpośrednio na tej stronie! Kompletnie niechlujny, niedokładny kawałek plastiku, którego oczywiście nie dało się wsunąć na szynę adaptera. Mój brat miał dokładnie taki sam uśmiech, choć nieco zdeformowany. więc prawdopodobnie jest to stabilna jakość produktu. Chyba, że to plastik. Musieliśmy wziąć po jednym cienkim pilniku i po prostu przeszlifować spłaszczenia, które nie pasowały. :-D Działa, ale jest do bani. Kupiłem także adapter MiniDVI->VGA (do projektora) od AppleMix. Również nieoryginalne. Co prawda noszę go na kablu i cały czas odłączam, ale po roku zaczął szaleć i wpadł w kosę. Oryginalne adaptery są absurdalnie zawyżone o dziesiątki, może setki procent na marginesie, jakby HP nigdy na to nie pozwolił, ale przynajmniej ktoś czuwa nad jakością produktu. Trzeba więc pogodzić się z faktem, że to jabłko i zapłacę śmieszną marżę, zamiast kupować zupełnie bezimienne badziewie.
Niestety pomyliłem się z ładowarką samochodową i kupiłem w sklepie, która brutalnie się przegrzewa i bardzo wolno ładuje. Zdecydowanie kupię jakość!
Kupiłem za połowę nieoryginalną przejściówkę 30-pin do Lightninga i w przeciągu dwóch dni rozkleiła się podczas jazdy samochodem - drogo za darmo
Głupi artykuł na podstawie Twoich bzdur... Klasyczny kabel Origo przysłano mi po miesiącu... Mam Neorigo za 100 od około trzech miesięcy i wszystko działa dobrze... Nie podzielam moich opinii ostatni i jest „ukradziony”?! Co, do cholery, nie masz tego na myśli, prawda?!
Prr, najpierw ochłoń, a potem mów. Autor opisał swoje doświadczenia i przestrzegł innych, aby byli ostrożni. Nie ma w tym nic złego, prawda? A może sam zrobiłeś zielony kabel? :-)
Tak, mam podobne doświadczenia. Do nowego wówczas iPada 2 kupiłem w serwisie eBay nieco tańszą „inteligentną obudowę Apple”, myśląc, że kupuję oryginał. Niedługo po rozpakowaniu metalowa część rozpadła się na kilka kawałków. APR potwierdziło wówczas, że to plagiat i udało się, łącznie z okładką. Wyciągnięta lekcja: unikaj zakupów w serwisie eBay, jeśli przedmiot jest również dostępny gdzie indziej (amazon...). Obecnie ofiko eshop jest idealnym wyborem dla produktów Apple, ceny są porównywalne z cenami zagranicznymi (UE).
Dlatego też nigdy nie otrzymałem niczego dobrej jakości od AppleMix. Jeden stojak oświetleniowy do iPhone'a/iPada mini na około 800 kc przestał się ładować po tygodniu, reklamacja przebiegła bezproblemowo, a podstawkę już wymieniłem, która przyszła w dość zniszczonym pudełku (mam na myśli to, w którym znajdował się produkt jest już bezpośrednio zapakowany) i wtedy działa (miesiąc), ale ładuję tylko przez kilka chwil tu i ówdzie i potem przestaje i rano zastanawiam się dlaczego iPhone się rozładowuje lub po podłączeniu w iPhonie pojawiają się dziwne głosy: coś w rodzaju akcesorium fotograficznego nie odtwarza muzyki itp. Nonsens.
Cóż, inną rzeczą była klawiatura/etui bluetooth do iPhone'a 5, jedynym problemem było to, że klawiatura pisała zupełnie inne znaki niż powinna, a ustawienia systemowe nie pomogły, po prostu napisało coś innego niż to, co miało i sprzęt klucze, na szczęście wraca w ciągu 14 dni i nie ma problemu, ale jakość towarów z AppleMix ogólnie nie jest zbyt dobra, kiedy się nad tym zastanowić...
Wcale się nie dziwię, biorą towar z DX.com i czasami wybierają rzeczy naprawdę kiepskiej jakości, gdyby tylko byli uczciwi i powiedzieli, co jest śmieciem, a co fajne. I biorą przynajmniej sprawdzony towar, z którym nie ma problemu.. Firma Applemix.cz nastawiona jest wyłącznie na zarabianie pieniędzy.
Najwyraźniej było to przez e-sklep.
Następnie zwróć produkt w ciągu 30 dni bez podawania przyczyny. :-)
Sprzedawca powinien zwrócić Ci pieniądze, łącznie z kosztami przesyłki.
14 dni
można je bez problemu kupić na ebayu za dwa dolary, są darmowe i jakby nawet nie widział różnicy..jedyna różnica jest taka, że złącze Lightning składa się z dwóch części, a nie jednej..i tak jest działa nawet po aktualizacjach.. Sam mam ich w domu pięć.. jeden na stałe w ładowarce, drugi przy komputerze do synchronizacji, drugi w torbie, gdy gdzieś jadę, i jeden w samochodzie, do ładowania. .oczywiście udowodniłeś mi już, co noszę w portfelu - org. redukcja apple na microUSB.. można też za jego pośrednictwem zaktualizować system, więc wtedy wystarczy dowolny kabel microUSB, którego każdy ma obecnie w domu aż nadto =P
zgadza się, też mam je z DX i są nie do poznania...
To jeden pogląd, ale kabel można zamówić np. z puszki za 3 dolary i działa absolutnie idealnie, różnicy nawet na pierwszy rzut oka nie widać. A to już brzmi zupełnie inaczej.
Nie wiem jak to możliwe, ale chciałem kabel USB do Iphone5 i T-mobile sprzedał mi go w pudełku, które wygląda (i prawdopodobnie jest) oryginalne. Zaskoczyła mnie cena 195 CZK. Kiedy wróciłem do domu, pokręciłem głową i porównałem z oryginałem w pudełku, nie znalazłem żadnej różnicy!
Tylko kabel - powtarzam jeszcze raz - TYLKO kabel za 499 CZK jest naprawdę przesadą. Są min. zamienniki o tej samej jakości za połowę ceny.
To niefortunne porównanie. Kupiłem nieoryginalną imitację kabla z Hongkongu 2 lata temu za 2.99 USD i jak dotąd wytrzymała lepiej niż oryginał! I wygląda prawie tak samo. To zależy od producenta tych zamienników, których jest setki.
Czytam więc ocenę kabla bezpośrednio na Apple i widzę, że niezadowolonych jest mnóstwo. Choć... nie piszą zadowoleni. Ale czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego ludzie tam piszą, że muszą kupować nowe i że to ich kosztuje? Po co skoro mają gwarancję? Powinni od razu dostać nowy kabel.
To chyba będzie indywidualna sprawa... Kupiłem sporo oryginalnych i nieoryginalnych kabli 30-pinowych, te nieoryginalne najczęściej uszkadzały się w miejscu gdzie kabel idzie do terminala... Ale faktem jest, że Nosiłem je często i obciążałem. Gdyby leżały na stole, pewnie wytrzymałyby dłużej. W każdym razie zawsze zauważyłem inne zachowanie w przypadku nieoryginalnych, gdy podłączałem kabel do iPhone'a. Tyle, że zwykle nie było to tak proste jak oryginał... ale wierzę, że tanie kable o akceptowalnej jakości można też kupić, ale mam dość dowiadywania się metodą prób i błędów :-(