Poniższy tekst zadowoli przede wszystkim audiofilów korzystających z iPhone'a jako odtwarzacza muzyki. Pamiętam, jak Steve Jobs przechwalał się podczas przełomowego Keynote w 2007 roku, że iPhone jest także najlepszym iPodem, jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Trudno mi było uwierzyć w te słowa, gdy wypróbowałem jedno z ustawień korektora „Booster” na zakupionym wówczas telefonie iPhone 3G z systemem iOS 3.1.2.
Zarówno Tremble Booster (więcej wysokich tonów), jak i Bass Booster (więcej basów) powodowały jedną nieprzyjemną dolegliwość, a mianowicie zniekształcenie brzmienia odtwarzanych utworów. Było to szczególnie widoczne w przypadku drugiego wspomnianego presetu, który uważam za jeden z najważniejszych. Brak możliwości jakiejkolwiek regulacji korektora zmusił mnie i wiele innych osób zwracających na to uwagę na różnych forach do zastosowania innego presetu, jednak nacisk na bas lub górę był dalece niewystarczający. Dlatego modliłem się wraz z pojawieniem się iOS 4, aby Apple pozwolił na edycję lub stworzenie własnego korektora.
Nie dostałem żadnego, ale Apple wprowadził poprawkę. Sednem problemu było to, że EQ podbijał poszczególne częstotliwości powyżej 0, jak widać na obrazku. Zwiększenie to jest nienaturalne i zazwyczaj prowadzi do niepożądanej modyfikacji dźwięku, czyli zniekształcenia. Podobny efekt można osiągnąć, np. zwiększając głośność utworu lub filmu powyżej 100%, uzyskamy dźwięk głośniejszy, ale o niższej jakości.
Apple łatwo rozwiązało ten problem. Zamiast podbijać określone częstotliwości, w przypadku Bass Boostera te basowe, tłumił pozostałe. W rezultacie niższe częstotliwości pozostaną na poziomie zerowym w ustawieniu korektora, a wyższe częstotliwości przesuną się poniżej tej wartości. Tworzy to całkowicie naturalną zmianę częstotliwości, która nie powoduje już nieprzyjemnych zniekształceń. Korekta po trzech latach spóźnienia, ale jednak.
Dobre wieści! Mnie też to działało na nerwy jako audiofila...
Zmiany zauważyłam od razu, ale nie wiem, czy to zmiana pozytywna…. Do odtwarzania w zasadzie wykorzystuję dolne złącze, mam autopilota, a w domu mam Dockwooda przez amplituner i wyłączony eq, to tylko psuje odsłuch.
Myślę też, że audiofile szczególnie docenią możliwość wyłączenia wszystkich korektorów, co na szczęście jest nadal możliwe
to prawda, ale jeśli tak jak ja korzystasz ze słuchawek typu overbass marki kosso, docenisz redukcję basu.
Prawdziwy audiofil używa słuchawek, których można używać bez eq... Mam wodoodporne mp3 do uprawiania sportu i myśl o stella eq by mnie wkurzyła...;D
Nie mogę się powstrzymać, ale kupiłem iPh4 i mam wrażenie, że ma gorszy odtwarzacz niż iPh3G. Muszę dokonać porównania przez amplituner i wtedy się upewnię, ale teraz mam wrażenie, że mam to w uszach. więc nawet przez dolne złącze dźwięk jest bardziej rozproszony i kanciasty niż z poprzednimi. Pokolenie.
No cóż, mam zupełnie odwrotne wrażenie co do iP4. Dźwięk w końcu wydaje mi się dobry…. :-)
Tak, prawdziwy audiofil dostraja bas do maksimum :-D, audiofile i tak zwykle nazywają iPody i iPhone'y audiofilskimi zabawkami :-)
Właśnie dziś natknąłem się na dobrą rzecz na temat korektora w iPodzie classic, jeśli ktoś jest zainteresowany. Słucham elektronicznej muzyki tanecznej (trance), gdzie bas jest dość ciężki. Już od dłuższego czasu szukam odpowiedniego moda na wszystkie utwory, ale nie mogę znaleźć. To zależy od stylu, jaki rodzaj rytmu ma piosenka. Jeśli w piosence jest też dużo basu w wersji elektronicznej, są 3 możliwości - pomoże bardziej miękki preset Latin, który również zmniejszy wysokie tony, ale nadal jest dobrze) lub pozwolić na podkreślenie wysokich tonów (co ja tak zastosowałem daleko w przypadku utworów z przesadnym basem), ale jeśli inne wzmacniacze wysokich tonów rozdzierają uszy, użyj ich, a bas jest za mocny w muzyce latynoskiej lub elektronicznej. użyj Jazzu. Myślę, że to dobry wybór