Zamknij reklame

Uwierzytelnianie dwuskładnikowe zostało wprowadzone przez firmę Apple, aby lepiej chronić nasze urządzenia i dane. Ale zdarzają się przypadki, gdy dwuczynnikowy staje się w zasadzie jednoczynnikowy.

Zasada działania całej funkcji jest w rzeczywistości niezwykle prosta. Jeśli spróbujesz zalogować się na swoje konto iCloud na nowym, niezweryfikowanym urządzeniu, zostaniesz poproszony o jego weryfikację. Wystarczy, że skorzystasz z jednego z już autoryzowanych urządzeń, takich jak iPhone, iPad czy Mac. Zastrzeżony system wymyślony przez Apple działa, z pewnymi wyjątkami.

Czasami zdarza się, że zamiast okna dialogowego z sześciocyfrowym PIN-em konieczne będzie skorzystanie z alternatywnej opcji w postaci SMS-a. Wszystko wydaje się w porządku, jeśli masz pod ręką co najmniej jedno inne urządzenie. Dwa urządzenia spełniają istotę schematu uwierzytelniania „dwuczynnikowego”. Więc używasz czegoś, kiedy się logujesz, które znasz (hasło) z czymś, co posiadasz (urządzenie).

Problemy zaczynają się, gdy masz tylko jedno urządzenie. Innymi słowy, jeśli posiadasz tylko iPhone'a, nie otrzymasz uwierzytelnienia dwuskładnikowego innego niż SMS. Trudno jest uzyskać kod bez drugiego urządzenia, a Apple ogranicza również kompatybilność z iPhone'ami, iPadami i iPodami touch z systemem iOS 9 i nowszymi oraz komputerami Mac z systemem OS X El Capitan i nowszymi. Jeśli masz tylko komputer PC, Chromebooka lub Androida, masz pecha.

Teoretycznie więc chronisz swoje urządzenie za pomocą uwierzytelniania dwuskładnikowego, ale w praktyce jest to najmniej bezpieczny wariant. Obecnie istnieje wiele usług lub technik, które mogą przechwytywać różne kody SMS i dane logowania. Użytkownicy Androida mogą przynajmniej skorzystać z aplikacji, która zamiast kodu SMS wykorzystuje uwierzytelnianie biometryczne. Apple polega jednak na autoryzowanych urządzeniach.

icloud-2fa-apple-id-100793012-large
Uwierzytelnianie dwuskładnikowe dla konta Apple staje się w niektórych miejscach jednoczynnikowe

Uwierzytelnianie dwuskładnikowe z uwierzytelnianiem jednoskładnikowym

Jeszcze gorsze od logowania się na jednym urządzeniu jest zarządzanie kontem Apple w Internecie. Gdy tylko spróbujesz się zalogować, natychmiast zostaniesz poproszony o podanie kodu weryfikacyjnego.

Ale następnie jest wysyłany do wszystkich zaufanych urządzeń. W przypadku Safari na Macu pojawi się na nim także kod weryfikacyjny, co zupełnie mija się z sensem i logiką uwierzytelniania dwuskładnikowego. Jednocześnie wystarczy taka drobnostka jak zapisane hasło do konta Apple w pęku kluczy iCloud, a w jednej chwili możesz stracić wszystkie wrażliwe dane.

Dlatego za każdym razem, gdy ktoś próbuje zalogować się na konto Apple za pośrednictwem przeglądarki internetowej, niezależnie od tego, czy jest to iPhone, Mac, czy nawet PC, Apple automatycznie wysyła kod weryfikacyjny do wszystkich zaufanych urządzeń. W tym przypadku całe wyrafinowane i bezpieczne uwierzytelnianie dwuskładnikowe staje się bardzo niebezpiecznym „jednoczynnikowym”.

Źródło: Macworld

.