Jesteśmy dopiero w zeszłym tygodniu Oceniony popularnego obecnie klienta pocztowego Airmail, który zdaje się próbować wypełnić lukę pozostawioną przez kupionego przez Google Sparrowa. Aplikacja przeszła długą drogę od czasu jej pierwotnej premiery w maju, a dzisiaj ukazała się trzecia duża aktualizacja, która jeszcze bardziej popycha Airmail w stronę idealnego (klasycznego) klienta poczty e-mail.
W wersji 1.3 pojawiło się wiele nowych funkcji, które świadczą o szybkim rozwoju klienta, co do którego twórcy wyraźnie mają duże ambicje. Pierwsza ważna wiadomość dotyczy wyszukiwania. W recenzji wersji 1.2 zwróciłem uwagę, że Airmail posiada jedynie bardzo prostą funkcję wyszukiwania, w której nie da się określić, co dokładnie powinno być celem wyszukiwania. Zmienia się to w wersji 1.3. Z jednej strony dodano szeptacz, który po wpisaniu słowa oferuje możliwość filtrowania po znalezionych mailach. Po wpisaniu słowa kluczowego (lub kilku słów) zamienia się ono w etykietę, na której możesz wybrać, gdzie Airmail ma go szukać, czy wśród odbiorców, w temacie, treści wiadomości itp.
Oczywiście można wpisać więcej niż jedno słowo, a każde słowo może odnosić się do innej części wiadomości e-mail. Podobnie rozwiązane wyszukiwanie mogliśmy zobaczyć w Sparrow, widać skąd twórcy w dalszym ciągu czerpią inspiracje, jednak bądźmy szczęśliwi, biorąc pod uwagę, że Sparrow nie otrzyma kolejnej dużej aktualizacji. Dzięki nowemu wyszukiwaniu zaawansowanemu Airmail rozpocznie wstępne indeksowanie wiadomości po uruchomieniu, co może zająć nawet kilka godzin w przypadku kilkudziesięciu tysięcy wiadomości na wielu kontach, jednakże z aplikacji można korzystać bez żadnych problemów podczas indeksowania, wyświetli jedynie wąski żółty pasek na dole listy wiadomości.
Nie jestem pewien, czy widok zaawansowany w kolumnie folderów jest nowością, czy po prostu przeoczyłem go w oryginalnej recenzji, ale i tak o tym wspomnę. Chociaż kolumna folderów zwykle pokazuje tylko etykiety i skonfigurowane foldery, w Widok > Pokaż widok zaawansowany można włączyć dodatkowe menu, w którym znajdują się inne przydatne foldery. Poczta lotnicza umożliwia tworzenie zadań z e-maili przy użyciu własnych etykiet i sprytne oznaczanie ich kolorami, w zaawansowanych folderach można następnie wysyłać e-maile oznaczone jako To-Do, Gotowe i Notatka wyświetlić bezpośrednio. Tutaj znajdziesz również folder z nieprzeczytanymi e-mailami lub e-mailami dopiero z dzisiaj.
Jeśli jednak wolisz opuścić organizację w postaci zadań na swojej liście zadań, dzięki nowym integracjom jest to możliwe. Airmail 1.3 umożliwia łączenie wiadomości e-mail z przypomnieniami, kalendarzami i aplikacjami innych firm z poziomu menu kontekstowego 2Do. Utworzone zadanie zawsze ma nazwę tematu (oczywiście można ją zmienić) i dodaje do notatki schemat adresu URL, który po kliknięciu otwiera wiadomość e-mail w Airmailu. Jeśli używasz innej aplikacji do zarządzania zadaniami, Airmail obsługuje także przeciąganie i upuszczanie wiadomości e-mail. Jeśli więc aplikacja innej firmy umożliwia utworzenie zadania za pomocą łącza typu „przeciągnij i upuść” (np Atrakcje), podobnie jak w przypadku 2Do, wstawia do notatki schemat adresu URL.
Dodatkowo dodana została możliwość dodania kolorowych flag do wiadomości e-mail, co zostanie pozytywnie przyjęte przez dotychczasowych użytkowników aplikacji Apple Mail, należy jednak zaznaczyć, że flagi nie działają jak gwiazdki, jest to po prostu kolejna dostępna opcja filtrowania tylko w poczcie lotniczej. Użytkownicy usług pocztowych, którzy nie mają własnego filtra antyspamowego, docenią integrację SpamSieve.
W całej aplikacji można znaleźć wiele innych drobnych ulepszeń, przykładowe kopiowanie/wklejanie załączników, katalog globalny, certyfikaty i zaproszenia w Exchange, rozwijane foldery, wersje robocze w szybkiej odpowiedzi i nie tylko. Swoją drogą pełną listę nowości, ulepszeń i poprawek znajdziecie w opisie aktualizacji w Mac App Store.
Aktualizacja do wersji 1.3 idzie nieco dalej w Airmailu, choć wciąż jest nad czym pracować. Jednak tych, którzy nadal wahali się przed przejściem ze Sparrow lub Mail.app, nowa aktualizacja może ich przekonać, ponadto programiści niewątpliwie pracują już nad wersją 1.4. Airmail znajdziesz w App Store w korzystnej cenie 1,79 euro.
[adres aplikacji=”https://itunes.apple.com/us/app/airmail/id573171375?mt=12″]
Z Airmaila korzystam niemal od początku i jestem z niego bardzo zadowolony.
W czym więc jest lepsza od podstawowej aplikacji na komputerze Mac? Chętnie poznam różnice :)
Airmail posiada doskonałe możliwości sortowania kont, pracy z e-mailami, korzysta z zewnętrznych wtyczek np. Dropbox, zapisuje załącznik w Dropboxie i wstawia link w treści maila oraz inne podobne gadżety. Dzięki sprytnym elementom graficznym nawigacja jest łatwa.
Apple Mail ma doskonały filtr antyspamowy i stopniowo się uczy, w tym Airmail zupełnie nie wchodzi w rachubę i trzeba w nim używać zewnętrznego programu filtrującego spam. Apple Mail ma również doskonały zestaw reguł dla różnych innych działań, które można skonfigurować na poziomie applescript. Czyli praktycznie wszystko.
Od dłuższego czasu próbowałem korzystać z Airmaila i muszę przyznać, że praca z nim sprawiała mi przyjemność, jednak codzienne przeglądanie setek spamów trafiających na wszystkie moje konta tak mnie zirytowało, że wróciłem do poczty, która nauczyła się doskonale rozpoznawać moje koncepcja słowa spam. Automatycznie przenosi także ważne e-maile do moich folderów służbowych, zaznacza je kolorem i powiadamia mnie o nich innym dźwiękiem niż klasyczny. :) Szkoda, że nie ma klienta pocztowego, który zawierałby to, co najlepsze w obu przypadkach :).
Co wypróbować Postbox Mail…
Spróbuję, dzięki za radę.
Byłbym również zainteresowany różnicami, zwłaszcza tymi na korzyść poczty lotniczej. Od czasu przejścia na Maca korzystam z domyślnej aplikacji Mail.app i nie żebym miał z tym problem - nie mam, ale na pewno lubię poszerzać swoje horyzonty :) Dzięki!
Pewnie jestem ślepy, ale gdzie mogę ustawić zasady?
ale mam trochę wyższy sporteb /2-3x/ według tego co oglądałem
Cóż, w Maverick Mail jest rozproszony po kontach Gmail, nie synchronizuje się dobrze, zwłaszcza jeśli korzystam z wielu klientów (ipad, okno itp.), Więc próbowałem zainstalować pocztę lotniczą i muszę powiedzieć, że działa lepiej w ten szacunek
Gdybym miał zacząć korzystać z nowej aplikacji i przyzwyczaić się do niej, tęskniłbym za posiadaniem tego samego na iPhonie i iPadzie. To nadal wstrzymuje Airmail.
Właśnie próbuję Mail Pilot (redaktorzy chcieliby recenzji ;), jest on na iOS od dłuższego czasu, a teraz wysłano wersję testową dla OS X. Póki co jest więcej błędów, ale mam nadzieję, że dobrze koniec.
Problem w tym, że aplikacja vs. alternatywy. Niestety muszę stwierdzić, że Apple Mail z czasem mnie po prostu wywraca do góry nogami. Intensywnie korzystam z poczty elektronicznej, mam tysiące e-maili i kilka wyrazów szacunku. Próbowałem go używać kilka razy, niestety zawsze jest to uciążliwe. Nadal najbardziej podobała mi się poprzednia wersja, z której dużo korzystałem, potem niestety wszystko zaczęło się psuć, czasami w Lionie pojawiała się duża aktualizacja, dodawali nowe funkcje, aplikacja strasznie wolno działała, nawet przewijanie e-maili było utrudnione, długie rozmowy ładowały się w sposób nie do zniesienia -> przerzuciłem się na Sparrowa.
Wszystko to zostało teraz poprawione lub całkowicie usunięte, więc próbowałem użyć tego ponownie, niestety pozostało: okropna praca z rozmowami, grupuje także e-maile, które nawet w najmniejszym stopniu do siebie nie pasują, Apple mógł zdać sobie sprawę, że ten sam temat niekoniecznie oznacza, że należy do tej samej rozmowy. I pojawiły się nowe problemy, fatalna praca z Gmailem, rozproszona synchronizacja, poczta raz trafia do skrzynki odbiorczej, drugi raz do zupełnie innego folderu, samo przyjęcie nowej poczty zajmuje stulecie, ale naprawdę nie mogę się doczekać 2 godziny na e-mail itp. itd. -> Jestem zmuszony ponownie przełączyć się, teraz na pocztę lotniczą.
Ktoś tu pisze, że ma większe zużycie, zauważam to dopiero przed indeksacją maili, wtedy wydaje mi się to samo co Apple Mail. Alternatywnie, za mnie przemawia również fakt, że nigdy nie zrozumiałem, dlaczego Apple Mail umieszcza pocztę na dysku i zajmuje z nią 5 GB. Poczta lotnicza i Sparrow współpracują natychmiast z serwerem. Głównym problemem jest jednak to, że Apple Mail od dłuższego czasu nie jest niezawodny. Naprawdę nie próbuję, kiedy wysyłam post i na koniec Apple Mail prawdopodobnie odzyskuje siły i nagle pojawia się 5 maili, KTÓRE GDZIEŚ Utknęły, a ten wysłany przeze mnie nie jest już aktualny, bo rozmowa już dawno minęła . Niezupełnie to.
Czy mogę zapytać... okropne, STRASZNE, walczę z tym, że moje e-maile zajmują na moim Macbooku około 30 GB, co jest śmieszne, biorąc pod uwagę rozmiar dysku 128. Czy poleciłbyś usługę Airmail? Czy pracuję tak, jak mówisz, serwer? Przepraszam, że zadaję takie głupie pytanie, ale od dłuższego czasu nie widzę dokąd iść i doprowadza mnie to do szału. Moje życie zależy od komunikacji e-mailowej i jak widzę, rozwiązujemy te same problemy.
Dziękuję bardzo!
Jedyne co mogę na ten temat powiedzieć to to, że po zatrzymaniu Apple Maila usunąłem post w katalogu /Library/Mail, a przy korzystaniu ze Sparrow czy Airmail ani razu nie zdarzyło mi się, żeby zwolnione miejsce ponownie zniknęło. Wnioskuję więc z tego, że niczego nie przeoczyli i protokół IMAP jest używany w miarę możliwości.
W Mail często korzystam z możliwości tworzenia wydarzeń w kalendarzu bezpośrednio z wiadomości. Czy w AirMail jest coś podobnego? Przykładowo ktoś wysyła mi wiadomość Spotkanie robocze o 3:XNUMX u szefa i po kliknięciu jest ona (często poprawnie) analizowana w kalendarzu.
wiesz, bezpośrednio w wiadomości e-mail zostanie utworzony klikalny link, który pozwoli Ci wybrać, co chcemy zrobić.
Gdzie znajdują się poszczególne e-maile w lokalnym IMAP? Nie mogę ich nigdzie znaleźć :-(
Nie rozumiem, dlaczego wiadomości pozostają w skrzynce odbiorczej, gdy oznaczę je jako „Gotowe”. Powinno zniknąć ze skrzynki odbiorczej. Dlaczego raport, który został rozwiązany, miałby być mieszany z raportami, które muszę jeszcze przeczytać/rozwiązać... Te etykiety są trochę nieprzemyślane. NIE?
A może to działa inaczej?