W związku z firmą Apple w ostatnich latach pojawiło się wiele pytań, które zawsze krążą wokół jednego tematu. Czy Apple skończyły się pomysły? Czy inna firma zaprezentuje rewolucyjny produkt? Czy Apple upadło wraz z Jobsem? To właśnie od Jobsa nieustannie spekuluje się, czy duch innowacji i postępu nie odszedł wraz z nim. W ostatnich latach mogłoby się wydawać, że firma przekroczyła granicę. Że dawno nie widzieliśmy czegoś naprawdę rewolucyjnego i że to zmieni sposób patrzenia na cały segment. Jednak tego zdania nie podziela Eddy Cue, jak zeznał w niedawnym wywiadzie.
Eddy Cue jest dyrektorem wykonawczym działu usług i tym samym odpowiada za wszystko, co jest związane z Apple Music, App Store, iCloud i innymi. Kilka dni temu udzielił wywiadu indyjskiemu serwisowi Livemint (oryginał tutaj), w którym porzucono tezę, że Apple nie jest już firmą innowacyjną.
„Zdecydowanie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, ponieważ uważam, że wręcz przeciwnie, jesteśmy firmą bardzo innowacyjną”.
Zapytany, czy jego zdaniem Apple nie wypuścił w ostatnich latach ciekawszych i innowacyjnych produktów, odpowiedział następująco:
„Zdecydowanie tak nie sądzę! Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że sam iPhone ma 10 lat. To produkt ostatniej dekady. Po iPadzie przyszedł Apple Watch. Dlatego zdecydowanie nie sądzę, że w ostatnich latach nie byliśmy wystarczająco innowacyjni. Jednak spójrz, jak iOS rozwinął się w ostatnich latach, lub System operacyjny Mac. Być może nie ma potrzeby mówić o komputerach Mac jako takich. Nie da się wymyślać zupełnie nowych i rewolucyjnych produktów co dwa, trzy miesiące, czy co sześć miesięcy czy rok. Na wszystko jest czas, a w takich przypadkach zajmuje to tylko chwilę.
Dalsza część rozmowy dotyczyła Apple i jego działalności w Indiach, gdzie firma w zeszłym roku próbowała znacząco się rozwinąć. W wywiadzie Cue wspomina także o różnicach w kierownictwie firmy, o tym, jak wygląda praca pod okiem Tima Cooka w porównaniu z pracą Steve'a Jobsa. Możesz przeczytać cały wywiad tutaj.
jeśli taki uchodźca pracuje dla epl, nie dziwię się, że wszystko idzie w odbyt
PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA MOJE WSTĘPNE NAZWISKA
Nazwiska nie można winić, ale wymiociny, które piszesz, tak...
Niestety moderator nie siedzi tu non-stop. Komentarz został już usunięty.
Ostatnią naprawdę innowacyjną rzeczą był iPad. Od tego czasu czekam na wspaniałe rzeczy, które Cook obiecuje od kilku lat. Na razie to tylko kopia rzeczy, które wyprodukowała już konkurencja. Zegarek, HomePod, AirPower. Tak, te dwa ostatnie właściwie są jeszcze tylko na zdjęciach. Czy ten sam wygląd wkrada się do telefonów i zegarków już od kilku lat?
Inaczej nic nie powiedział, więc tak, nie uważa, a co z zegarkiem? wprowadzony w 2014 roku? i ten iPad, wprowadzony na rynek w 2010 roku.
Zanim konkurencja kopiowała Apple, dziś Apple kopiuje konkurencję.
Może Apple kopiuje, ale trzeba przyznać, że zawsze demonstruje to w takiej jakości technologicznej i dojrzałości, że konkurencja może o tym tylko marzyć. Na przykład taki FaceID wydaje mi się więcej niż innowacyjny. :)
Niestety, nie mogę. Miałem okazję wypróbować iWatch i Gear 3. I Gear jest moim zdaniem lepszy. Wytrzymuje trzy dni, lepszy wyświetlacz. Systemu też. Mogą pracować nawet bez telefonu, iWatcha nie da się nawet włączyć bez telefonu. To samo dotyczy opcji edycji. Dobre dla kobiety, ma je moja znajoma, w kolorze RG i ładnej, ale funkcjonalnej bida. Przepraszam. Nie jest z nich zadowolona. I za to musiałem jej kupić telefon. Nie miałam pojęcia, że bez niej nie działają. Czy nie brzmi to dla mnie zbyt wyrafinowanie i wątpliwie?
Z drugiej strony wszystko jest niepodważalne. Taka „nowość” jak szybkie czy bezprzewodowe ładowanie też nie jest do końca idealna. Co od kilku lat współpracuje z konkurencją i czy Apple posiada plik w wersji beta? I nie muszę się powtarzać, wystarczy znaleźć artykuł na ten temat, trzeba tutaj albo LSA itp. Czyli Apple w ostatnich latach plik???
I zanim znowu zostanę zaatakowany, mówię to jako wieloletni właściciel i użytkownik produktu Apple. Ale jakoś sprawy toczą się w innym kierunku pod rządami Cooka, niż sobie wyobrażałem. Ostatnią rzeczą, którą kupiłem, był iP 6 plus. Od tego czasu Apple nie otrzymało ani centa. Jeśli nie pamiętam iW 2 i iP 6s, ale to był prezent.
Nie ma nic do kupienia. IMac i MB Pro służą mi wtedy, dzięki Bogu.
Niestety, muszę się zgodzić... Od czasu wprowadzenia iPada nie pojawiła się żadna większa, przełomowa innowacja. Tylko ewolucja istniejących urządzeń. FaceID to cnota z konieczności, gdyby udało się zbudować TouchID pod szkłem na iPX, wolałbym to zobaczyć. I myślę, że większość innych użytkowników też. Apple radzi sobie z takimi bzdurami jak emoji zrównoważone pod względem płci i rasy, ale wolałbym zobaczyć porządnego następcę Maca Pro, jakby urna była piękna, ale to był krok w bok, albo porządny upgrade Mini, albo MBPro, do którego mogę podłączyć wszystkie te rzeczy bez plecaka redukcyjnego, które zgromadziłem przez lata korzystania z komputerów Mac.
Cóż mogę dodać, to dokładnie podsumowuje moją wypowiedź. Radź sobie z wijącymi się emoji, kolorami pasków… po prostu głupimi rzeczami. Na pierwszym miejscu są telefony, których jest niewiele. Być może iPX, ale reszta to dziś przypadek. Potem zegarek.
Wypuszczono nową, nową wersję systemu MacOS, o której szczerze powiedziawszy niewiele napisano. Tyle, że wszędzie dyskutuje się o iOS 11 i co za bałagan. Prawdopodobnie tak jest. Co najmniej osiem wersji beta, a potem cztery kolejne w ciągu miesiąca. Co jest dość dziwne. Nie chcę powiedzieć, że za Jobsa by tak się nie stało, ale widać, że Apple idzie do piekła.
Telefony nie są złe, choćby pod względem obróbki mechanicznej, której Apple nadal nie ma sobie równych. Nowy iOS – gdy czytam o tych wszystkich problemach, nie mam odwagi go zainstalować na moim już przestarzałym 5S. Jestem pewien, że do czegoś takiego nie doszłoby za czasów Jobsa. Apple może w oczach Cooka nie miałby kłopotów, gdyby patrzył tylko na wyniki finansowe, ale z mojego punktu widzenia, jako użytkownika, coraz trudniej jest ekscytować się którymkolwiek z ich nowych produktów. Wszystko jest cieńsze, lżejsze, bardziej błyskotliwe, ale jednocześnie praktycznie nie do naprawienia. Nie podoba mi się design Watcha, myślałem o 7 (teraz 8) iP, zanim okazało się, że nie będzie miał analogowego gniazda słuchawkowego. Twierdzenie, że zajmuje to za dużo miejsca, jest jednym z najgłupszych, jakie kiedykolwiek słyszałem. Na szczęście MBPro wymieniałem niecałe trzy lata temu, więc mam nadzieję, że posłuży kilka lat. Nowe mają ładny pasek dotykowy (touchbar), ale wolę mieć klucze, które mogę znaleźć bez konieczności patrzenia na nie. Po cichu usunęli także (wraz ze wszystkimi innymi portami) optyczne cyfrowe wyjście audio, którego często używam. A na dodatek kosztuje prawie 20 litrów więcej niż oryginalna seria. Z jakiego powodu powinienem to kupić?
Tak, zgadzamy się we wszystkim. Być może nie w przypadku przetwarzania iP. Wypróbowałem SGS 6 Edge + zamiast iP 6 Plus. Po prostu patrzyłem, że obróbka jest naprawdę przyjemna i że jestem na nią dość wrażliwy. Następnie wypróbowałem SGS 7 Edge, SGS 8 + i ostatecznie otrzymałem Note 8. Przetwarzanie nie stanowi problemu. Wręcz przeciwnie, z iP 6+ miałem problem z wymiarami (szerokość jest naprawdę brutalna), w dodatku ze względu na wielkość, a może raczej małość wyświetlacza. I zaokrąglone krawędzie. Dlatego też mi spadł po około dwóch miesiącach i wpompowałem do nowego wyświetlacza dziesięć litrów. Po zakupie etui brutalne wymiary zwiększają się jeszcze bardziej. Jeśli więc miałbym się dzisiaj na coś zdecydować, byłby to prawdopodobnie iP X. Niestety też mam problem z brakiem wyjścia słuchawkowego, a AirPods bardzo mi się nie podobają.
Ja też nie spieszyłbym się z przejściem. Mam jeszcze iPada Mini 1 z aktualną wersją 9.3.5, który był dla niego bezużytecznym przyciskiem do papieru. Przestałam to brać. Samoczynne uruchamianie się, siekanie i bateria to już niewiele.
Ze względu na wyjście optyczne w ostatniej chwili kupiłem Apple TV ostatniej generacji, też z niego korzystam i też nie jest już aktualny.
Jeśli chodzi o MB Pro, o ile mi służy, to też nie planuję żadnych zmian. Paradoksalnie to jedyne produkty, które kupuję od Apple’a, a Apple najbardziej nienawidzi komputerów. Telefony Holt i paski do zegarków rozlewają się bardziej.