Zamknij reklame

Elon Musk jest często porównywany do Steve’a Jobsa. Obaj są uważani za wizjonerów, którzy na swój sposób przesuwają/przesuwali granice w swojej dziedzinie biznesu. W zeszłym tygodniu Elon Musk zaprezentował światu swój planowany i budzący duże kontrowersje elektryczny pickup, a podczas prezentacji wykorzystał legendarny fragment Jobsa „Jeszcze jedna rzecz”.

Jeśli nie spędziłeś ostatnich kilku dni z dala od Internetu i mediów społecznościowych, prawdopodobnie zarejestrowałeś nowego elektrycznego pickupa Tesla Cybertruck, który został zaprezentowany w zeszłym tygodniu. Największy szum wywołał niefortunny test „kuloodpornego” szkła, które okazało się mniej trwałe, niż oczekiwali ludzie w Tesli, w tym Musk (niektórzy nazywają całą sytuację chwytem marketingowym, ocenę pozostawimy Ty). To zabawne nawiązanie do Jobsa miało miejsce na samym końcu prezentacji, co widać na poniższym filmie (czas 3:40).

W ramach „Jeszcze jednej rzeczy” Elon Musk mimochodem wspomniał, że oprócz futurystycznego pick-upa Cybertruck producent samochodów opracował własny elektryczny czterokołowiec, który również trafi do sprzedaży, a zainteresowani będą mogli kup go jako „akcesorium” do swojego nowego pick-upa, z którym będzie w pełni kompatybilny – łącznie z możliwością ładowania z akumulatora pick-upa.

Steve Jobs podczas konferencji Apple użył swojego ulubionego wyrażenia „Jeszcze jedna rzecz” dokładnie 31 razy. iMac G3 po raz pierwszy pojawił się w tym segmencie w 1999 r., a ostatni raz Jobs wprowadził iTunes Match w ten sposób podczas WWDC w 2011 r.

Źródło: Forbes

.