Zamknij reklame

Jeśli śledziłeś poczynania kalifornijskiego giganta w ostatnich latach, z pewnością nie umknąłeś wprowadzeniu na rynek ambitnej podkładki ładującej o nazwie AirPower. Ta bezprzewodowa ładowarka Apple miała być wyjątkowa w tym sensie, że miała móc ładować aż trzy urządzenia jednocześnie. Oczywiście poradzi sobie z tym każda dostępna obecnie podkładka ładująca, zresztą w przypadku AirPower nie powinno mieć znaczenia, gdzie na podkładce umieścimy urządzenie. Po kilku miesiącach milczenia po wprowadzeniu AirPower, Apple zdecydował się ujawnić prawdę. Według niego bezprzewodowa ładowarka AirPower nie mogła zostać zbudowana tak, aby spełniała wysokie standardy firmy Apple, dlatego konieczne było wycofanie się z jej rozwoju.

AirPower stał się tym samym jedną z największych porażek kalifornijskiej firmy ostatnich lat. Oczywiście Apple w trakcie swojego istnienia zrezygnował z rozwoju kilku różnych produktów i urządzeń, w każdym razie niewiele z nich zostało oficjalnie wprowadzonych, z tym, że klienci mieli je zobaczyć w dającej się przewidzieć przyszłości. Sama firma Apple nie podała dokładnej przyczyny zakończenia rozwoju, ale różne firmy technologiczne mniej więcej to rozgryzły. Według nich AirPower był po prostu zbyt ambitny, a jego skomplikowana konstrukcja rzekomo wymagała wyjścia poza granice praw fizyki. Nawet gdyby Apple w końcu udało się zbudować AirPower, najprawdopodobniej byłby on tak drogi, że nikt by go nie kupił.

Tak miał wyglądać oryginalny AirPower:

Kilka dni temu na chińskim portalu społecznościowym pojawiła się Bilibili wideo od znanego przeciekacza Mr-white pokazujący potencjalny prototyp AirPower. Ten przeciekacz jest dość znany w świecie jabłek, gdyż już kilkukrotnie prezentował światu prototypy innych produktów, które po prostu nigdy nie trafiły do ​​opinii publicznej lub wciąż czekały na wprowadzenie. Choć nigdzie nie jest jednoznacznie potwierdzone, że jest to AirPower, to można to wywnioskować ze zdjęć, które załączamy poniżej. Wskazuje na to sam design, ale przede wszystkim rozbudowane elementy wewnętrzne, których na próżno szukać w innych ładowarkach bezprzewodowych. W szczególności można zauważyć 14 cewek ładujących, które są umieszczone blisko siebie, a nawet zachodzą na siebie, a w porównaniu do innych ładowarek są też znacznie mniejsze. Dzięki temu Apple powinien był zadbać o to, aby możliwe było ładowanie urządzenia na AirPower bez konieczności umieszczania go w określonym miejscu.

wyciek mocy powietrza

Możemy również zauważyć płytkę drukowaną, która na pierwszy rzut oka znów jest bardzo wyrafinowana i złożona w porównaniu do innych ładowarek bezprzewodowych. Krążyły nawet plotki, że procesor z serii A z iPhone'ów powinien pojawić się w AirPower ze względu na złożoność. Ten ostatni powinien był być potrzebny do rozwiązania skomplikowanych zadań, z którymi musiałby się zmierzyć AirPower. Największym problemem, a być może głównym powodem, dla którego AirPower nie trafił na sklepowe półki, są wspomniane wcześniej nachodzące na siebie cewki. Z ich powodu najprawdopodobniej doszło do przegrzania całego systemu, co w efekcie mogło doprowadzić do pożaru. Na zdjęciach widać też złącze Lightning, co mogłoby być kolejnym dowodem na to, że AirPower rzeczywiście pojawia się na zdjęciach. Weź pod uwagę, że Apple bez wysiłku projektuje co roku nowe iPhone'y i inne urządzenia. Fakt, że nie udało mu się zbudować AirPower, pokazuje, jak skomplikowany musiał być to projekt.

Mimo że prace nad oryginalną ładowarką bezprzewodową AirPower zostały wstrzymane, dla klientów planujących jej zakup mogę mieć dobrą wiadomość. W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o pracach Apple nad nowym projektem, który ma zastąpić AirPower. Wspomniał o tym także wybitny analityk Ming-Chi Kuo, który zakłada, że ​​możemy się tego spodziewać po prezentacji iPhone'a 12. Nawet w tym przypadku nie mam wątpliwości, że może to być informacja fałszywa. Apple nie posiada w swoim portfolio sklepu internetowego własnej ładowarki bezprzewodowej i musi sprzedawać ładowarki innych marek. Klienci mogli wreszcie sięgnąć po oryginalną ładowarkę Apple. W tym przypadku jednak oczywistością jest prostszy projekt, który byłby realistyczny w wykonaniu. Niestety, to wciąż spekulacje i na oficjalne informacje będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Czy powitałbyś nowy AirPower?

.