Zamknij reklame

Czuję się, jakbym miała dziesięć lat. Biegam po parku, placu i łapię Pokemony na ulicach miasta. Ludzie przechodzący obok patrzą na mnie z niedowierzaniem, gdy obracam iPhone’a we wszystkich kierunkach. Oczy mi się rozjaśniają, gdy tylko złapię rzadszego Pokemona Vaporeona. Jednak wkrótce ucieka przed moim pokeballem, czerwono-białą kulą, która jest domem wszystkich schwytanych pokemonów. Nic się nie dzieje, polowanie trwa.

Tutaj opisuję wrażenia z gry w nową grę Pokémon GO od Niantic, która produkuje ją we współpracy z Nintendo. Entuzjastyczni gracze w każdym wieku biegają po miastach i miasteczkach, próbując złapać jak najwięcej Pokemonów. Postacie z kreskówek z serialu animowanego o tym samym tytule są chyba znane każdemu, głównie dzięki żółtemu stworkowi o imieniu Pikachu.

Choć gra ukazała się zaledwie kilka dni temu, już zakochały się w niej miliony ludzi na całym świecie. Jednak największą radością jest gra na Nintendo. Kurs akcji spółki rośnie bardzo szybko. Tylko w poniedziałek akcje wzrosły o ponad 24 procent, a od piątku wzrosły o 36 procent. Tym samym w ciągu zaledwie dwóch dni wartość rynkowa firmy wzrosła o 7,5 miliarda dolarów (183,5 miliarda koron). Sukces tej gry potwierdza także słuszność decyzji Nintendo o oferowaniu swoich tytułów deweloperom na platformy mobilne. Bardzo interesujące będzie obserwowanie tego rozwoju pod kątem dalszych adaptacji lub tego, co zrobi z rynkiem gier konsolowych.

Bardzo wciągająca gra

Jednocześnie musisz nie tylko łapać kieszonkowe potwory, ale także odpowiednio je oswajać i szkolić. Twórcy wypuścili na całym świecie 120 Pokemonów. Niektóre z nich znajdują się na zwykłej ulicy, inne w metrze, w parku lub gdzieś w pobliżu wody. Pokemon GO jest bardzo prosty i bardzo wciągający. Gra nie jest jednak jeszcze dostępna w Czechach (ani gdziekolwiek indziej w Europie czy Azji), ale według najnowszych doniesień oficjalna premiera w Europie i Azji powinna nastąpić w ciągu kilku dni. Grę dostałem na iPhone'a poprzez amerykański Apple ID, który można założyć za darmo.

[su_youtube url=”https://youtu.be/SWtDeeXtMZM” szerokość=”640″]

Przy pierwszym uruchomieniu musisz się najpierw zalogować. Najlepszą opcją jest konto Google. Pojawił się jednak raport, że gra ma pełny dostęp do Twojego konta Google, co w praktyce oznacza, że ​​gra może edytować wszystkie Twoje dane osobowe. Deweloperzy z Niantic pospieszyli już z wyjaśnieniem, że pełny dostęp jest błędny i gra uzyskuje dostęp jedynie do podstawowych informacji na Twoim koncie Google. Następna aktualizacja ma naprawić to połączenie.

Po zalogowaniu trafisz już do samej gry, gdzie musisz najpierw stworzyć postać. Wybierasz mężczyznę lub kobietę, a następnie dostosowujesz jego cechy. Następnie rozłoży się przed Tobą trójwymiarowa mapa, na której rozpoznasz swoją lokalizację, bo jest to mapa prawdziwego świata. Pokémon GO współpracuje z GPS-em i żyroskopem w Twoim iPhonie, a gra w dużej mierze opiera się na wirtualnej rzeczywistości.

Pierwszy pokemon pojawi się prawdopodobnie tuż przed tobą. Wystarczy na niego kliknąć i rzucić piłką, pokeballem. Kiedy trafisz, pokemon jest twój. Aby jednak nie było to takie proste, trzeba znaleźć odpowiedni moment. Wokół pokemona znajduje się kolorowy pierścień – zielony dla gatunków łatwych do oswojenia, żółty lub czerwony dla rzadszych. Możesz powtórzyć tę próbę kilka razy, aż złapiesz pokemona lub ucieknie.

Zdrowy tryb życia

Istotą Pokémon GO jest – co jest dość zaskakujące dla gry – ruch i chodzenie. Jeśli wsiądziesz do samochodu, nie spodziewaj się, że coś złapiesz. Twórcy stawiają przede wszystkim na zdrowy tryb życia, więc jeśli chcesz odnieść sukces w grze, musisz wziąć do ręki iPhone'a i ruszyć w miasto. Nieco przewagę mają mieszkańcy dużych miast, ale nawet w mniejszych miejscowościach zdarzają się pokemony. Oprócz nich podczas swoich podróży natkniesz się także na Pokéstopy, wyimaginowane pudełka, w których znajdziesz nowe Pokéballe i inne ulepszenia. Pokéstopy zazwyczaj znajdują się w pobliżu ciekawych miejsc, pomników czy obiektów kulturalnych.

Za każdego złapanego pokemona i opróżnienie pokestopu zdobywasz cenne doświadczenie. Te są oczywiście różne, więc jeśli uda Ci się złapać coś ciekawego, możesz spodziewać się sporej dawki doświadczenia. Są one potrzebne przede wszystkim, aby móc walczyć i dominować na siłowni. W każdym mieście znajduje się kilka „siłowni”, do których można wejść z poziomu piątego. Na początku musisz pokonać Pokemona pilnującego sali gimnastycznej. System walki to klasyczne klikanie i unikanie ataków, dopóki nie ogłuszysz przeciwnika. Otrzymasz wtedy siłownię i będziesz mógł umieścić w niej własnego pokemona.

Wielki zjadacz baterii

Istnieją dwie formy łapania Pokemonów. Jeśli Twój iPhone jest wyposażony w niezbędne czujniki i żyroskop, przez obiektyw aparatu zobaczysz na wyświetlaczu swoje prawdziwe otoczenie oraz siedzącego gdzieś obok Pokemona. Na pozostałych telefonach pokemony znajdują się na łące. Jednak nawet w przypadku najnowszych iPhone'ów wirtualną rzeczywistość i wykrywanie otoczenia można wyłączyć.

Ale gra powoduje ogromne zużycie baterii z tego powodu. Bateria mojego iPhone'a 6S Plus spadła o siedemdziesiąt procent w ciągu zaledwie dwóch godzin grania. Pokémon GO, co zrozumiałe, wymaga również transmisji danych, w przypadku mobilnego Internetu, z którego będziesz korzystać najczęściej w podróży, spodziewaj się utraty kilkudziesięciu megabajtów.

Dlatego mamy dla Ciebie następujące zalecenie: zabierz ze sobą zarówno zewnętrzną ładowarkę, jak i maksymalną ostrożność podczas poruszania się po ulicach. Łapiąc Pokemona możesz łatwo wbiec na drogę lub ominąć kolejną przeszkodę.

Podobnie jak w serialu animowanym, Twoje Pokemony w grze mają różne umiejętności walki i doświadczenia. Tradycyjna ewolucja pokemonów na wyższy etap nie jest wyjątkiem. Aby jednak rozwój nastąpił, potrzebne są wyimaginowane cukierki, które zbieramy podczas polowań i spacerów po mieście. Same walki odbywają się tylko w salach gimnastycznych, co bardzo mnie smuci. Jeśli spotkasz innego trenera, zobaczysz wokół siebie tego samego Pokemona, ale nie będziesz mógł już ze sobą walczyć ani przekazywać zebranych przedmiotów z plecaka.

Pokémon GO oferuje również zakupy w aplikacji, ale początkowo możesz je łatwo zignorować. Można grać solidnie nawet bez nich. W grze znajdują się również rzadkie jajka, które można umieścić w inkubatorze. W zależności od rzadkości wyklują dla ciebie Pokemona, gdy przejdziesz określoną liczbę kilometrów. Widać więc, że głównym motywem gry jest chodzenie.

Jak już wspomniano, Pokémon GO nie jest jeszcze dostępny do pobrania w czeskim App Store, ale według najnowszych doniesień powinien zostać oficjalnie zaprezentowany w Europie i Azji w ciągu najbliższych kilku dni. W amerykańskim sklepie z aplikacjami to darmowa gra do pobrania. Dlatego też istnieją różne poradniki dotyczące pobierania gry, nawet jeśli nie jest ona dostępna w Twoim kraju. Najłatwiej jest założyć za darmo nowe konto w amerykańskim App Store (co może się przydać również później, gdyż niektóre aplikacje są ograniczone do amerykańskiego sklepu).

Kto nie chciałby zawracać sobie głowy czymś podobnym (lub czekać, aż pojawi się w czeskim App Store), może użyj konta uniwersalnego, który opisuje na swoim blogu @Unreed.

Wskazówki i porady, czyli jak ułatwić grę

W Pokemon GO możesz także grać w zaciszu własnego domu. Nie zbierzesz już tylu pokemonów i prawdopodobnie nie będziesz miał w pobliżu żadnych pokestopów, ale nadal możesz coś złapać. Wystarczy wyłączyć/włączyć grę lub wyłączyć na chwilę sygnał GPS. Za każdym razem, gdy logujesz się ponownie, po pewnym czasie przed tobą powinien pojawić się pokemon.

Każdy pokeball się liczy, więc nie marnuj ich. Najwięcej możesz stracić polując na rzadsze Pokemony. Dlatego pamiętaj, że nigdy nie złapiesz lepszego Pokemona, gdy okrąg jest największy, a wręcz przeciwnie, musi być jak najmniejszy. Wtedy żaden pokemon nie powinien przed nim uciec. W podobny sposób możesz postępować ze zwykłymi Pokemonami.

Żaden złapany pokemon też nie musi się udać. Zdecydowanie zbierz wszystko, co zobaczysz. Jeśli znajdziesz więcej Pokemonów tego samego typu, nie ma nic łatwiejszego niż wysłanie ich do profesora, za co każdy otrzyma po jednym słodkim cukierku. Można je następnie wykorzystać do ewolucji danego pokemona.

Ogólnie rzecz biorąc, opłaca się dbać o swojego Pokemona tak bardzo, jak to możliwe i odpowiednio go ulepszać. Nawet pozornie zwyczajny szczur Ratata może po swojej ewolucji stać się kilka razy silniejszy od pojedynczego rzadkiego pokemona. Dobrym przykładem jest np. Eevee, który jako jedyny nie posiada linii ewolucji, ale może ewoluować w dwa różne Pokemony.

Dobrym pomocnikiem może być także wskazówka w prawym dolnym rogu, która pokazuje, jakie Pokemony kryją się w Twojej okolicy. W szczegółach każdego stworzenia znajdziesz małe ślady, które wskazują przybliżoną szacunkową odległość - jeden ślad oznacza sto metrów, dwa ślady dwieście metrów itd. Nie traktuj jednak pobliskiego menu całkowicie dosłownie. Jest prawdopodobne, że tak szybko jak się pojawi, zniknie i zostanie zastąpiony przez zupełnie innego pokemona.

Nie zapomnij także o noszeniu plecaka na plecach. Czasem można w nim ukryć ciekawe rzeczy, np. inkubatory, do których wkłada się zebrane, niewyklute jaja. Po przebyciu określonej liczby kilometrów możesz spodziewać się nowego pokemona. Ponownie obowiązuje równanie, im więcej kilometrów, tym rzadszy okazuje się pokemon. W plecaku możesz także znaleźć różne zebrane ulepszenia czy praktyczne spraye, które przywrócą Twojemu Pokemonowi utracone życie.

.