Zamknij reklame

Podczas gdy fani konsoli Sony z niecierpliwością czekają na premierę Playstation Phone, japońska firma ogłosiła, że ​​Playstation Suite, system, który będzie rdzeniem gamingowej strony oczekiwanego telefonu, będzie dostępny także dla innych smartfonów z systemem Android system operacyjny.

Każdy telefon, który będzie chciał otrzymać ten gamingowy system, będzie musiał przejść certyfikację Sony, której parametry nie są jeszcze znane. Wymagany jest jednak system Android w wersji 2.3 i nowszej. Co to oznacza w praktyce? Telefony z Androidem nagle stałyby się przenośnymi konsolami do gier, do których Sony dostarczałoby wiele wysokiej jakości gier. Mogłoby to stanowić problem dla Apple, które utraciłoby świetną pozycję pomagającą mu w sprzedaży telefonów i iPodów touch.

Jak niedawno pisaliśmy, iPhone stał się praktycznie najczęściej używanym handheldem na rynku. Chociaż większość gier w App Store nie może jeszcze dorównać udanym tytułom na PSP, przynajmniej pod względem wyrafinowania i długości, wiele osób nadal woli iPhone'a. Z jednej strony oferuje wszystko w jednym, a ceny poszczególnych tytułów są nieporównywalnie niższe.

Jednak gra na iPhonie ma również kilka pułapek, z których jedną jest przede wszystkim sterowanie za pomocą ekranu dotykowego. Jak już dziś wiadomo, Playstation Phone będzie miał wysuwaną część, która umożliwi sterowanie grami podobnie jak Sony PSP. Podobnie mogą istnieć dodatkowe kontrolery dla telefonów z Androidem, które zamienią je w konsolę do gier.

Gdyby udało się utrzymać ceny gier w pakiecie Playstation Suite na przystępnym poziomie, wielu użytkowników chcących kupić telefon także jako urządzenie do gier, mogłoby dwa razy zastanowić się nad zakupem iPhone'a i wybrać tańszy i tańszy telefon z Androidem. Na pewno nie ma niebezpieczeństwa, że ​​dzięki nowemu systemowi gier układ sił na rynku smartfonów ulegnie znacznemu odwróceniu, ale Android zaczyna już doganiać iPhone’a, a Playstation Suite mógłby w tym odegrać znaczącą rolę. przyszłość.

Jak zatem Apple może utrzymać swoją pozycję urządzenia przenośnego? W dużej mierze kluczem jest App Store, który jest największym dostępnym rynkiem aplikacji i tym samym przyciąga największą liczbę programistów. Ale ta sytuacja może nie trwać wiecznie, Android Market nabiera tempa, a potem pojawia się Playstation Suite. Jedną z możliwości byłoby zapewnienie wyłączności niektórym studiom deweloperskim, tak jak Microsoft robi to w przypadku swojego Xboksa. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne.



Inną możliwością byłby własny patent Apple’a, dodatkowe urządzenie, które zamieniłoby iPhone’a w coś w rodzaju PSP, a które już mamy oni napisali. Informowaliśmy również o nieoficjalnym sterowniku iControlPad, który wkrótce powinien trafić do sprzedaży. Jest prawdopodobne, że urządzenie będzie korzystać ze złącza dokującego lub Bluetootha. W ten sposób możliwe byłoby użycie interfejsu klawiatury, a wtedy programiści musieliby umożliwić sterowanie klawiaturą w swoich grach. Gdyby taki kontroler pochodził bezpośrednio z warsztatu Apple'a, jest duża szansa, że ​​wiele gier otrzymałoby wsparcie.

W wielu przypadkach to, co oddziela gry wysokiej jakości od iPhone'a, to kontrola, dotyk po prostu nie wystarczy do wszystkiego, a w niektórych typach gier nie pozwala na tak wspaniałe wrażenia z gry. Ciekawie będzie zatem zobaczyć, jak Apple radzi sobie z tą sytuacją.

.